Więcej...

Powalajaca ... tandeta :)

Na pewno masz wiele racji. Moneta ta może docelowo być warta tyle co kruszec w niej zawarty i nie obronią jej dodane „udziwnienia”. Wybita dla owych „powalających efektów”, na koncesji państwa, które chętnie dla zysku prawami tymi handluje. Dochodzi do tego, że pod szyldem państwa niemalże w 100% muzułmańskiego bije się monety z kapsułkami wody święconej z sanktuariów maryjnych świata.
Ale jeśli są amatorzy takich numizmatów, a co więcej są ich przedmiotem pożądania??? Jednym więc tandeta innym cudeńko. Niewątpliwie takie emisje stały się elementem szeroko pojętej numizmatyki i pewnie długo tak pozostanie.
Ja osobiście pewnie tej monety bym nie kupił, ….ale jeśli byłby na niej pies lub wilk… hmmm
Pewien mój kolega w tym temacie powiedział tak: „Kiedyś zastanawiałem się nad takim nazwijmy to „podziałem ma lepsze i gorsze numizmaty”, lecz doszedłem do wniosku, że robienie jakiś sztywnych „definicji” mija się z celem - kolekcjonuje się to, co się nam podoba, co uważamy za tego warte”.
Myślę, ze trafił w sedno sprawy.

Pozdrawiam js