Monetypl napisał/a:
ta dyskusjia nie dotyczy allegro Wake Up

Może samobójstwo chodzi mi o co innego jak całe dnie nikt nie zagląda a w ostatnich minutach się przebijają to powinno coś być że aukcja się przedłuża o jakieś 30 minut. A jeżeli chodzi o NBP to jest choroba naszego kraju że nic nie można kupić nawet jak jest spory nakład. To się zgodzę z wami. Bo coś się doczytałem o allegro w kogoś poście to sobie pomyślałem że wspomnę o swoich przemyśleniach co do allegro sorka że nie na temat. I jeszcze do cen NBP są nieuczciwe jak mamy nominał 20 zł srebra moneta to pierwsza osoba kupuje np za 95 zł monetę która w dniu sprzedaży jest mniej warta po zakupie.(może się znajdą przez pierwsze 2 tygodnie osoby co w kolejce kupią za 200 zł 20 zł która potem jest nic nie warta). Jak wszędzie NPB i tak wyjdzie na swoim razem z Mennicą Polską. Ich to nie obchodzi potem jeszcze dobiją monety i wtedy prawdziwy kolekcjoner jest w plecy. To są moje przemyślenia interpretuj sobie to jak chcesz ja chcę pomoc nie zaszkodzić. A przy tym czegoś się nauczyć.

Pomimo, że to nie na temat, monetypl, odpowiem w miarę krótko. Ustawianie aukcji na x dni ma tylko ułatwić jej dostępność większej ilości osób. Chyba przyznasz, że nie byłoby sensu licytować przez 7 dni i sztucznie pompować ceny. Najważniejsza jest końcówka każdej aukcji i nie ważne jakiego byłaby rodzaju. Wydłużanie czasu rodzi tylko patologie - a jakie, dobrze pomyśl.
Wracając do tematu, w kolekcjonerze nawet nie ma namiastki aukcji, bo nie ma żadnej informacji o jej postepie, a to już moim zdaniem - po prostu nadużycie albo działanie z premedytacją.

Valkiria napisał/a:


Osoby nieposiadające internetu jakoś sobie teraz radziły - albo miały abonament, albo kupowały w okienku. Więc dla nich wiele się nie zmieni.
Ilu niepełnoletnich kolekcjonuje monety? Nawet jeśli wielu, to przecież mają rodziców, dziadków czy kogokolwiek innego, kto może za nich założyć konto. A odebrać monety mogą sami.
lynx to ja podam inny przykład - 70 rocznica PPP. Ilu było takich szczęśliwców, którym udało się dostać tę monetę po emisyjnej? Z tego co czytałam o 8 rano w oddziałach już nie było. Abonament - czytałam historie, że ludzie nie dostali mimo że mieli wykupiony.
Allegro - teraz cena zaczyna się od 115 zł,a emisyjna wynosiła 65zł. Dlaczego tak jest? Bo nakład wynosił tylko 50tys.
Taki system jaki jest teraz jest bez sensu i nie jest przyjazny dla kolekcjonera.
Oczywiście że nowy ma wady, nigdy nie pisałam ze nie ma. Ale jeżeli ktoś jeździł do oddziału to i tak musiał brać urlop, więc nic się nie zmieni, jeśli miał abonament to dalej może go mieć.
Jedyne co może być inne to cena. Tyle że jak pisałam wyżej taki system był korzystny tylko dla niektórych. Dlaczego mają być równi i równiejsi?

Christina, nie mam zamiaru Ciebie przekonać do swojego punktu widzenia, bo nie o to chodzi. Jednak jak sama napisałaś w dotychczas obowiązującym systemie byli równi i równiejsi. Dzięki zapisom NBP w przyszłym systemie też tak może być (o tym była mowa wyżej). Za taki stan rzeczy odpowiada jednak sam NBP, a nie kto inny i to z pewnością nie przysłuży się kolekcjonerom.
Niestety, jak sama zauważyłaś, wystarczyło by były 2 emisje po 50 tyś. i okazało się, że jest problem z nabyciem tych monet - nawet jak twierdzisz - w abonamencie. To tylko potwierdza dotychczasowe stanowisko NBP, że tylko zwiększenie nakładów nie będzie powodowało zawirowań na rynku. Dlatego nie łudź się, że szybko i drastycznie spadną nakłady. Dopóki spekulanci będą mieli możliwość przejęcia większej części nakładu, takie sytuacje będą normą i żaden system tego nie załatwi, bo zawsze znajdzie się sposób na jego obejście.
I jeszcze jedno: popatrz na poprzedni rok (2009) i na plan emisji na ten rok. Czy aby na pewno NBP chodzi o dobro kolekcjonerów? Gdyby nie kontynuacje zaczętych wcześniej tematów, niczego ciekawego nie zaproponowano. Martyrologia i jakieś z nieba wzięte rocznice. Chociaż... jest w 2010 r jeden nowy temat 'Wielkie bitwy', co też spie...no łącząc Grunwald z Kłuszynem. Dwie monety Grechutą, a na jednej dwie bitwy?! Totalna kolejna bzdura! I to ma zachęcać do kolekcjonowania! Sorry, ale nawet te rodzynki w postaci emisji po 50 tyś. niczego nowego nie wniosły, a dalsze postępowanie NBP to tylko potwierdza.

W końcu przyznałeś to, o czym ja piszę do początku i za co byłam już tyle razy "jechana" - że spekulanci są i mieszają.
Wydaje mi się że ten system jednak ma spore szanse znacząco zmniejszyć możliwości przejęcia większości nakładu przez nazwijmy to inwestorów. A nawet jeśli by go przejęli, to mogą mieć problem by te monety sprzedać i sporo na nich zarobić.
Dopóki były rabaty to się opłacało, ale teraz?
A jeżeli moja wizja się sprawdzi to rynek się uspokoi, zniknie wiele takich firemek (zakładam że porządne firmy nie opierają się tylko na tych monetach) i to będzie szansa by nakłady się zmniejszyły bez straty dla kogokolwiek

Christina, jednak nie czytałaś z uwagą co wcześniej było napisane. To, że pojawia się spekulacja, to narma przy zmniejszonych nakładach. Rabaty w takim przypadku to pikuś. Z rabatów korzystały firmy, by umożliwić swoim stałym klientom nabycie monet po cenie emisyjnej i by samemu coś zarobić. W tym przypadku i wilk był syty i owca cała. Zniknięcie rabatów podwyższy i tak już bardzo wyśrubowane ceny. Obawiam się, że wkrótce sama się o tym przekonasz.
Liczysz na zmniejszenie nakładów? Łudź się dalej, bo szybko to nie nastąpi... chyba, że rynek się załamie, a wtedy sam NBP będzie musiał coś z tym fantem zrobić, bo eldorado się skończy, a wtedy nawet tak "doskonały" nowy system też nie pomoże.

Trochę się w tym wszystkim pogubiłam...
lynx - piszesz, że tym rynkiem kieruje popyt-podaż: Kolekcjoner własnie wykorzystuje tę podstawową zasadę nie zwiększając (niestety też nie zmniejszając) nakładów, bo to przecież normalne, że jak jest wysoki popyt, to aż kusi, żeby podnieść podaż. Pewnie się gdzieś mylę i ekonomiści mnie poprawią, ale na chłopski rozum to tak wygląda.
To, że Kolekcjoner nie wszystkim przypadł do gustu, było oczywiste od samego początku. To wcale nie dziwi. Tylko zastanawiam się, czy to oznacza, że do tej pory wszystko było dobrze? Nikt nie widział potrzeby zmian? Nikt nie narzekał, że firma monety wykupiła? że ktoś kogoś z kolejki wypchnął? że za drogie? że nie dostał? że coś tam?
Stary sposób dystrybucji zły, nowy też. Każdy inny też byłby zły. Wszystkim się nie dogodzi ;)

Info o aukcji w kolekcjonerze już się pojawiło. Cena minimalna-64,00 . Cena maksymalna-85zł. Termin zakończenia 14-01-2010 13:00.Liczba monet przeznaczonych do sprzedaży 55 000. Wielkość emisji 80 000.
Dziwi mnie ta różnica między ilością monet przeznaczonych do sprzedaży, a nakładem.

Kilka tysięcy z tego co mi wiadomo ma trafić do kolekcjonerów zrzeszonych w Polskim Towarzystwie Numizmatycznym.
To akurat bardzo dobre posunięcie. A reszta z tych 25 000 cóż...

To są monety okolicznościowe, więc rozjedzie się część na reprezentacje - muzea itp.

jakas czesc nakladu jaka nie wiem ? NBP nie podaje tego ani procentowo ani w ilosciach sztuk ma trafic do zagranicznych firm

No tak... 1/3 nakładu nie została przeznaczona do licytacji. Fajnie ktoś tym statkiem steruje :blink:
Zaraz, zaraz przecież wszyscy mieli być równo traktowani! Firmy zagraniczne, PTN, cele reprezentacyjne, a może jeszcze jakieś stowarzyszenia... najlepiej jakiegoś ziomala ;)
I ktoś powie, że NBP jest po stronie kolekcjonerów? Wolne żarty. Jeszcze się okaże, że to nabywcy płacąc minimum 64 złcisze za szt zaponsorują pozostałe 25 000 szt. Jak widać największym spekulantem jest NBP, któremu zależy tylko na... a właśnie na czym mu zależy???

większość z PTN ma te blaszki w nosie, chyba że dostaną je za free

Dlatego napisałem, że całkiem jest możliwe iż ci co kupią, staną się mimowolnymi sponsorami. Gdyby były to szczytne cele, to czemu nie...
Borsuk, może panowie zarządzający w NBP powinni wziąć sobie do serca sentencję, którą podałeś ;)

zapewne nie zaszkodziło im by to zbytnio :)

Z pewnością, chociaż oni kierowali się raczej inną:
Non nova, sed novae...

Jedno jest pewne tak jak się spodziewaliśmy cena wzrosła. 10zł w cenie 70-80zł(zapewne na takim poziomie zakończy się licytacja) to już drogo przynajmniej w porównaniu z monetami z 2008 i 2009 gdzie cena normalnej 10zł oscylowała na poziomie 50-60zł. Dodatkowym bonusem banku będzie brak rabatów dla firm. Lekką ręką NBP zarobi na kolekcjonerach 20-30% więcej.

Przecież o to chodziło od początku, mnie dziwi tylko że pozwolili sobie w swej łaskawości określić górny limit, a nie zostawili to jako sprawę otwartą. Wtedy to i 100 mogła pęknąć.

To było oczywiste. Ci z kolei, którzy weszli w abonament, to jeszcze bardziej dostaną po kieszeni. Niestety...
Jedno co można jeszcze powiedzieć, to NBP wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję. Na fali kradzieży nieomal stulecia, wypchnęli monetę ze sławnym napisem na pierwszy ogień.
Zobaczymy jak dalej będą im sprzyjać okoliczności. Po pierwszym półroczu wszystko się rozstrzygnie, takie jest moje zdanie.