Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup
Witamy, Gościu
Użytkownik: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: 2010 - Nowy sposób dystrybucji monet

    • Offline
    • Oklaski: 7

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #14935

    lynx - większość wymienionych przez Ciebie wad, ja postrzegam jako zaletę :)
    W szczególności certyfikację konta. Utrudni to zakładanie "fikcyjnych" kont w celu manipulowania ceną monety. Gdyby rejestracja była od tak sobie, to by każdy zakładał nie jedno konto, ale wszystkie. Dla mnie to plus (i wcale długo nie trwało).
    Kwestia sztywności czasu trwania aukcji - no cóż... Ile powinna trwać taka aukcja? Trzy dni to na tyle długo, że jak ktoś się nawet zagapi, to sobie przypomni o aukcji (a szczerze, to ja nie znam żadnego kolekcjonera, który by zapomniał o dacie emisji ;) ). Co do odbioru - będę dopiero zadowolona, kiedy faktycznie nie będę musiała w ogóle się do banku fatygować. I nie jest konieczny osobisty odbiór - można kogoś upoważnić, więc już osobiście nie trzeba tam jechać.

    I jeszcze jedno - ja nie postrzegam Ciebie, jako spekulanta, właściciela firmy itd. ;) Jednak czasami mam wrażenie, że wyszukujesz problemy tam, gdzie ich nie ma. Ale pewnie Ty możesz mi zarzucić, że ja ich nie dostrzegam ;) Z krytyką poczekam jeszcze jakiś czas - póki co, ofertę da się złożyć, wszystko mi działa. Czekam na ogłoszenie końca aukcji.
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #14940

    Inka, ok dla jednych wada dla innych zaleta. Takie jest zbójeckie prawo ;)
    Wbrew pozorom zależy mi na czytelnym i mało skompliowanym systemie, który nie tworzy niepotrzebnych barier. Gdy się proponuje system dystrybucji typu online, to trudno pogodzić się z tym, że odbiór monet ma być osobisty. Większość sklepów/salonów nie ma takich ograniczeń. Ostatnio rozmawiałem z kilkoma osobami i niestety ten system również im nie odpowiada m.in. z tego powodu. Tak więc widać, że odpadnie sporo może przypadkowych, ale jednak zbieraczy. Inna sprawa, że jak podają źródła NBP, zalogowało się w systemie 400 firm, czyli ponad 10x więcej niż było ich przed wielkim szałem zakupów (a było ich wtedy ponad 30). Wniosek: ten system nie ukróci spekulacji, tylko przeniesie ją na inny poziom.
    Ponadto używa się w tym systemie nazwy licytacji. To jednak nie jest licytacja lecz po prostu forma składania ofert bez możliwości reakcji na zmianę ceny. Najwięksi napaleńcy, by mieć pewność zakupu będą albo wysoko licytować albo będą składać 3 oferty (a w normalnej sytuacji kupiliby 1 monetę). Do czego to prowadzi? Nikt rozsądny nie będzie w tym uczestniczył, a zwłaszcza, gdy nakłady są takie jakie są.
    I jeszcze jedna konkluzja: w tym kraju nadużywa się konieczności podawania swoich danych osobowych. Byle pierdoła a trzeba podawać nie wiadomo jakie dane. Czujemy się jakbyśmy byli inwigilowani, a nie każdemu to odpowiada ;)
    • Offline
    • Oklaski: 1

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #14957

    Polecam wywiad z Panem Polkowskim (już raz wspomnianym):
    www.nbpnews.pl/pl/akt/wiw/aukcja-kolekcj...ski-rozmowa-12-01-10

    szczególnie dla tych, którzy nie przebrnęli przez długaśną wypowiedź na tamtym forum :)
    • Offline
    • Oklaski: 7

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #14985

    Ja tam i tak doradzam przeczytanie tamtego wątku - ciągle się rozwija, więc coraz więcej informacji z pierwszej ręki się pojawia :)
    • Offline
    • Oklaski: 151
    Numizmatyka uczy czytac znaki czasu.

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #14996

    kolejne genialne posuniecie ze strony NBP
    Zimowe Igrzyska Olimpijskie Vancouver 2010
    naklad 80 000 jednak tylko 30 000 trafi na sprzedaz
    i kto tu jest najwiekszym cwaniakiem i spekulantem ???
    • Offline
    • Oklaski: -1

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15004

    Pozwoliłem sobie zacytować wypowiedź Pana z NBP

    "Witam! Z tej strony Jacek Polkowski z biura prasowego NBP.

    Od pewnego czasu przyglądam się dyskusjom prowadzonym w tym oraz w innych wątkach na temat nowego systemu sprzedaży monet i serwisu Kolekcjoner. Postanowiłem się włączyć, aby odpowiedzieć na najważniejsze pytania i wyjaśnić pewne kwestie, które się tu pojawiły, a które wymagają przedstawienia informacji płynących bezpośrednio ze źródła.

    Moim celem nie jest agitowanie i przekonywanie Was do nowego systemu sprzedaży. Każdy ma prawo do swojej opinii na ten temat i może ją swobodnie wypowiadać. Chciałbym jednak, abyście nie byli zdani wyłącznie na agresywne opinie tych osób, których głównym celem jest zaszkodzenie wizerunkowi NBP i udowadnianie za wszelką cenę, że nowy system jest zły.

    Najbardziej gorąca kwestia poruszana w ostatnich dniach dotyczy nakładów monet i tego, jaka część tych nakładów jest wystawiana na aukcje.

    Faktycznie podjęliśmy decyzję o tym, że w pierwszych aukcjach nie będziemy wystawiać na sprzedaż wszystkich monet. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta i widziałem, że ktoś z uczestników dyskusji całkiem trafnie ją zdefiniował.

    Otóż system nadal jest na etapie "rozruchu", a kolekcjonerzy i firmy nadal się w nim rejestrują. Minie jeszcze co najmniej kilka miesięcy zanim liczba aktywnych kont w systemie będzie odpowiadała mniej więcej wielkości rynku numizmatycznego w Polsce. Na dzień dzisiejszy liczba zarejestrowanych i aktywnych kont jest daleka od szacowanej przez różne źródła liczby kolekcjonerów w Polsce, wynoszącej od 20 do 40 tys. osób. W serwisie mamy zarejestrowanych stosunkowo dużo firm, ale przecież nie jest naszym celem powrót do sytuacji, w której większość nakładu znowu będzie trafiać do podmiotów komercyjnych. Jednym z podstawowych założeń nowego systemu było zwiększenie dostępności monet na rynku pierwotnym dla pojedynczych kolekcjonerów i tego będziemy się trzymać.

    Jak sami często zauważacie, bardzo dużo osób nadal przygląda się rozwojowi sytuacji, waha się i zastanawia, czy zarejestrować konto i brać udział w aukcji. Część osób deklaruje, że nigdy tego nie zrobi. Takie mają prawo. Ale widać również, że z każdym kolejnym tygodniem świadomość zmian wśród kolekcjonerów zwiększa się i notujemy coraz więcej rejestracji. Spodziewamy się, że tak będzie przed każdą kolejną aukcją.

    Czytając Wasze dyskusje można znaleźć dużo opinii, że część osób przestanie kolekcjonować polskie monety i przerzuci się na inne numizmaty, w tym zagraniczne. Być może tak się faktycznie stanie, a szkoda, bo system nie jest taki zły jak go malują... Osobiście uważam, że z czasem jednak większość kolekcjonerów "oswoi się" i przywyknie do zmian (nie chcę pisać "przekona się", bo zaraz podniesie się larum Smile, nauczy się brać udział w aukcjach i kupować monety na nowych zasadach.

    Zatem w najbliższych miesiącach czeka nas jeszcze kilka fal rejestracji kont, największa zapewne nastąpi przed emisją monety z serii Zwierzęta świata. I gdy już liczba aktywnych kont zbliży się do 30-40 tys., będziemy mogli uznać, że potencjalny popyt ze strony pojedynczych kolekcjonerów jest w stanie "wchłonąć" jeśli nie większość, to znaczącą część emitowanych przez nas nakładów monet.

    A w sytuacji, gdybyśmy już teraz wystawili na aukcję cały nakład, znowu trafiłby on w większej części do firm, ponieważ w systemie zarejestrowało się jeszcze zbyt mało indywidualnych kolekcjonerów, a już praktycznie większość firm założyła dla siebie konta.

    Z czasem więc, gdy już liczba indywidualnych kont ustabilizuje się na poziomie 30-40 tys., będziemy mogli uznać, że mamy zarejestrowaną w systemie większość osób potencjalnie zainteresowanych kupnem monet. I w takiej sytuacji będziemy mogli wystawiać na aukcje pełne nakłady.

    W Waszych wypowiedziach pojawia się zarzut, że NBP zmienia reguły gry w ostatniej chwili. Nic podobnego. Możliwość dzielenia monet na transze była przewidziana praktycznie od początku prac nad nowym systemem sprzedaży. Taka możliwość jest zapisana w regulaminie i w przypadku styczniowej aukcji właśnie z tego zapisu skorzystaliśmy (z opisanych powyżej pobudek).

    W kwestii nakładów - w całej tej dyskusji chyba nikt nie zauważył, że w 2010 roku NBP rozpoczął zmniejszanie nakładów monet. W moim wpisie na tej liście w zeszłym roku wyraźnie zaznaczyłem, że rozważamy taką możliwość i mamy pełną świadomość tego, że rynek oczekuje od nas zmniejszania nakładów. Wszyscy w to powątpiewali.

    Tymczasem już w 2010 roku zmniejszyliśmy nakłady 6 z 14 tematów monet srebrnych. W przypadku pięciu tematów nakłady zostały zmniejszone o 1/5: ze 100 tys. do 80 tys. sztuk, a w przypadku jednego tematu - do 90 tys. Już bardziej w tym roku nie możemy obniżyć nakładów, ponieważ mamy zakontraktowane krążki srebra i złota, a także podpisaną umowę z Mennicą Polską na bicie określonej liczby monet. Tak więc kolejnego obniżenia nakładów należy się spodziewać w 2011 roku.

    Niezmienione w 2010 roku pozostały nakłady głównie tych monet, które ukazują się jako kontynuacje serii, w tym najbardziej popularnej monety z serii Zwierzęta świata.

    W temacie nakładów muszę rozwiać jeszcze jeden mit. Otóż monety bije się w jednym cyklu produkcyjnym, a nie partiami. Jeśli prezes banku podpisuje zarządzenie o emisji 80 tys. sztuk monet, to tyle właśnie monet zostaje wybitych i dostarczonych do skarbca NBP. Przyznam szczerze, że jestem zaskoczony głupstwami, jakie wypisują tu niektóre osoby... Pamiętajmy, że Narodowy Bank Polski jest bankiem centralnym, organem państwa, jedną z najważniejszych instytucji w kraju, działającą według przepisów prawa i podlegającą ścisłej kontroli innych organów do tego upoważnionych. Tymczasem co niektórzy wypisują tu opinie, z których wynika, że NBP uprawia "kreatywną działalność emisyjną", polegającą na biciu tylko części monet, albo ukrywaniu pewnych partii nakładów do niewiadomo jakich celów.

    Monety i banknoty kolekcjonerskie podlegają ścisłej ewidencji - co do sztuki. Nawet te monety, które są przeznaczane na cele promocji i reprezentacji, muszą być zarejestrowane i umieszczone w ewidencji przekazywanej w co miesięcznych raportach do departamentu rozliczeń. Każda pojedyncza moneta jest zewidencjonowana. Jeśli prezes lub inny przedstawiciel banku wręcza komuś monetę, to ta moneta jest umieszczana w raporcie wraz z danymi osoby obdarowanej. Takie jest prawo. Co więcej, te monety, które zostały pobrane na cele promocji i reprezentacji, ale nie zostały wykorzystane, muszą wrócić do skarbca.

    Czy jest szansa, że ta informacja utnie już spekulacje na temat tego, co NBP robi z nakładami monet?

    Zapewniam Was, że 80 tys. sztuk monet poświęconych Auschwitz zostanie wybitych i dostarczonych do skarbca NBP, gdzie spocznie w oczekiwaniu na dystrybucję już po rozstrzygnięciu aukcji. Do oddziałów trafi wówczas pula 55 tys. lub mniejsza (jeśli nie wszystkie monety zostaną sprzedane na aukcji), zaś reszta monet będzie dalej spoczywała w skarbcu. Na cele promocji i reprezentacji zostanie przeznaczonych nie więcej niż 1500-2000 sztuk.

    Reszta monet najprawdopodobniej trafi do sklepu internetowego, który planujemy uruchomić w drugiej połowie 2010 roku. Właśnie trwają prace koncepcyjne nad stworzeniem takiego sklepu. Wówczas również - i w sklepie, i w systemie aukcyjnym - będzie wprowadzona opcja sprzedaży wysyłkowej z płatnością przelewem i być może online. W takiej sytuacji monety i banknoty kolekcjonerskie będą mogli kupować również kolekcjonerzy z zagranicy. Obecnie też mogą, ale odbiór w oddziale im to skutecznie utrudnia...

    A jaka będzie cena sprzedaży w sklepie? Tego jeszcze nie wiemy, ale logiczne wydaje się, że będzie to albo cena ustalona na aukcji, albo cena wyższa. Nie planujemy psuć rynku i zaburzać przejrzystości i logiki całego systemu. Mamy świadomość, że jeśli na aukcji ustaliła się cena X, to reszty nakładu nie powinniśmy sprzedawać po cenie niższej niż X.

    A skoro już jesteśmy przy cenie, to chciałem zwrócić Waszą uwagę na kwestię ceny maksymalnej.

    Na długo przed ogłoszeniem aukcji kolekcjonerzy bardzo obawiali się wywindowania cen monet - to był jeden z najczęściej formułowanych zarzutów pod adresem nowego systemu.

    I właśnie z tego powodu postanowiliśmy ustalić cenę maksymalną na niskim poziomie, uniemożliwiając tym samym poszybowanie cen w niespotykane dotąd obszary. Zrobiliśmy to wyłącznie w odpowiedzi na Wasze obawy - aby je rozwiać i raz na zawsze Was uspokoić: system nie spowoduje wywindowania cen do abstrakcyjnych poziomów.

    Zakładając jednak, że spełni się najciemniejszy scenariusz, jaki kreślą niektórzy sceptycy, a więc cena sprzedaży ustali się na poziomie ceny maksymalnej, to i tak nadal będzie to cena przystępna dla większości kolekcjonerów - nie żadne 250, 200 czy 150 zł, jak wróżyli co niektórzy, ale 85 zł.

    Taka informacja z pewnością jest nie na rękę wszystkim osobom, które liczyły na to, że cena sprzedaży będzie kilkukrotnie wyższa od ceny wywoławczej, co pozwoliłoby im dalej wyżywać się na NBP i kreślić czarne scenariusze.

    Nic z tego.

    Powiem więcej. Nawet jeśli wszyscy uczestnicy aukcji zalicytują po cenie maksymalnej i właśnie taka cena ustali się w wyniku rozstrzygnięcia aukcji, to nawet przy znaczącej redukcji zamówień i tak każdy pojedynczy kolekcjoner powinien kupić monetę.

    Dlaczego? Ponieważ, zgodnie z moją wcześniejszą obietnicą, wbudowaliśmy w systemie taki mechanizm redukcji, który najpierw przydziela każdemu po jednej monecie, a dopiero później dokonuje redukcji proporcjonalnej.

    Jak to działa?

    Powiedzmy, że w aukcji wzięło udział 15 tys. użytkowników. Cena sprzedaży ustaliła się na poziomie 70 zł, a skumulowany popyt przy tej cenie wyniósł 75 tys. monet. Czyli mamy 75 tys. zamówień na monetę w cenie 70 zł lub wyższej: 71 zł, 72 zł itd. aż do 85 zł (bo każdy, kto chciałby kupić monetę po wyższej cenie - np. 75 zł - będzie chciał ją kupić również po cenie niższej, czyli 70 zł - w ten sposób określa się tzw. popyt skumulowany).

    Skumulowany popyt przy cenie od 71 zł do 85 zł wynosi 40 tys. monet. Zatem te wszystkie oferty zostaną zrealizowane w 100%, a tym samym mamy już rozdystrybuowanych 40 tys. monet.

    Z nakładu 55 tys. monet pozostaje jeszcze 15 tys. do podziału pomiędzy oferty z ceną równą dokładnie 70 zł (czyli równą ustalonej cenie sprzedaży). Ofert z ceną 70 zł mieliśmy 35 tys. (75 tys. minus 40 tys. ofert już zaspokojonych). Popyt wynoszący 35 tys. sztuk monet został zgłoszony przez 8 tys. użytkowników (czyli 8 tys. uczestników aukcji złożyło oferty z ceną równą 70 zł).

    Co robi system?

    Otóż każdy z tych 8 tys. użytkowników najpierw dostaje jedną monetę. Zatem do dalszego podziału pozostaje jeszcze 7 tys. monet (15 tys. minus 8 tys.). I dopiero teraz te 7 tys. monet zostanie podzielonych proporcjonalnie pomiędzy wszystkich tych uczestników aukcji, którzy złożyli oferty na więcej niż 1 monetę po cenie równiej dokładnie 70 zł. I tutaj będzie stosowane zaokrąglenie w dół (np. 1 i 2/3 monety będzie zaokrąglana do 1 monety, a 3/4 monety do zera). Z tym, że każda osoba, która złożyła ofertę z ceną 70 zł dostała już jedną monetę, więc nie może powiedzieć, że jest "przegrana", albo że została oszukana.

    I teraz tak: jeśli cena sprzedaży ustali się na poziomie ceny maksymalnej, czyli 85 zł, a wszyscy uczestnicy aukcji w liczbie 15 tys. osób i firm złożyli oferty z taką ceną, to niezależnie od poziomu skumulowanego popytu każdy dostanie po 1 monecie lub więcej.

    Czyli system najpierw każdemu z tych 15 tys. uczestników aukcji przydzieli po 1 monecie, a dopiero później rozdzieli pozostałą część nakładu (55 tys. minus 15 tys. = 40 tys.) pomiędzy te oferty z ceną 85 zł, które opiewały na liczbę monet większą niż 1.

    Czyli de facto REDUKCJE BĘDĄ W WIĘKSZYM STOPNIU DOTYCZYŁY FIRM NIŻ POJEDYNCZYCH KOLEKCJONERÓW. Ci drudzy, jeśli tylko zmieszczą się z ceną, mają zagwarantowaną 1 monetę.


    W swoim zeszłorocznym wpisie zapewniałem Was, że będziemy bacznie czytać Wasze opinie, sugestie i uwagi, a następnie wyciągać wnioski i dostosowywać system do Waszych oczekiwań. Mało kto wierzył. A tu taka niespodzianka Smile

    Pisaliście, że 3 dni na pojedynczą aukcję to za mało. I dlatego w ostatecznej wersji regulaminu umieściliśmy zapis, że aukcja będzie trwać co najmniej 3 dni. Pierwsze dwie aukcje będą trwały po 4 dni każda. Czy w przyszłości będą dłuższe? Zobaczymy po pierwszych aukcjach, czy jest taka potrzeba.

    Pisaliście, że 2 tygodnie na odbiór monet to za mało, bo ktoś może wyjechać akurat na 2 tygodnie urlopu (bo tyle zazwyczaj trwa urlop). I w finalnej wersji regulaminu zapisaliśmy, że na odbiór monet mają być co najmniej 2 tygodnie. A w przypadku pierwszych aukcji okres odbioru monet będzie wynosić ponad 3 tygodnie.

    Obawialiście się wywindowania cen - i dlatego ustaliliśmy niską cenę maksymalną, która jest tylko o 1/3 wyższa od ceny wywoławczej, którą zresztą również ustaliliśmy na poziomie niższym niż by to wynikało z dotychczasowego sposobu ustalania cen.

    Wszyscy zgodnie domagaliście się obniżania nakładów - zatem zaczęliśmy te nakłady zmniejszać.

    Narzekaliście na godziny otwarcia naszych oddziałów, a my uczyniliśmy pierwszy krok, aby polepszyć sytuację. Już od poniedziałku - w trakcie aukcji - kasy rejestrujące konta offline i przyjmujące oferty od klientów nieposiadających dostępu do Internetu będą pracowały do godziny 16:00. I najprawdopodobniej w terminie odbioru monet kasy również będą pracowały co najmniej do godz. 15:00. Myślimy też nad tym, aby jednego dnia w tygodniu kasy pracowały jeszcze dłużej. Decyzja w tej kwestii zapadnie już w najbliższych dniach.

    Baliście się, że wszystkie monety "zgarną" firmy, więc wprowadziliśmy taki mechanizm redukcji, który gwarantuje wszystkim użytkownikom podlegającym redukcji otrzymanie jednej monety - i firmie, i pojedynczemu kolekcjonerowi.


    Nie przytaczam tych przykładów po to, aby Was "przeciągać" na stronę zwolenników systemu, ale po to, aby pokazać, że nie jesteśmy obojętni na Wasze opinie i sugestie. Chcemy dalej rozwijać i ulepszać zarówno system aukcyjny, jak i same zasady sprzedaży monet. Kolejne wnioski pojawią się zapewne już po rozstrzygnięciu aukcji. Czekamy więc na kolejne Wasze opinie i sugestie. Do Waszej dyspozycji jest infolinia oraz skrzynka Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. .

    Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do udziału w pierwszych aukcjach! A kto nie weźmie udziału, niech później nie krytykuje Smile

    Jacek"
    • Offline
    • Oklaski: 0

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu Ostatnio zmieniany: przez krosman. #15005

    hahahaha
    Cena srebrnej 10 wyzwolenie obozu - 85 zł.
    Za pół roku kupię ją sobie na allegro za 30 zł :)

    NBP jaja robi i tyle :)

    Dziwię się firmom które rzucają się na świecidełka jak szczerbaty na suchary a potem sprzedają to za kilka miesięcy po cenie złomu... Popieram jednak tę akcję charytatywną firm :)
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15007

    No i jakie odczucia tych co startowali w tzw. aukcji? Za tą cenę, to w starym systemie z pocałowaniem w d... można było nabyć 10 zł na wolnym rynku. Wtedy cena emisyjna podobnych monet (bez dodatków) nie przekraczała 64 zł, a teraz... 85 zł! Aż strach się bać :laugh:
    To ma być super system, który miał wyeliminować spekulację? To idealne rozwiązanie dla dobra kolekcjonerów? Ludzie, kiedy wam ten amok przejdzie, w którym tkwicie.
    Tak jak od samego początku pisałem, zamiast kilkudziesięciu spekulantów macie jednego, ale jakiego! Pisałem, że będzie wzrost cen i jest. Nie przypuszczałem tylko, że NBP będzie aż tak pazerny. Nastepne genialne posunięcie NBP z drugą emisją w tym roku - Zimowe Igrzyska Olimpijskie Vancouver, nakład 80 tyś a na aukcję 30 tyś. Już teraz obstawiajcie po cenie maksymalnej ;)
    P a r a n o j a
    • Cerberiusz
    • Cerberiusz

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15008

    lynx napisał/a:
    Zimowe Igrzyska Olimpijskie Vancouver, nakład 80 tyś a na aukcję 30 tyś.

    Na aukcję idzie 55000 monet, a nie jak napisałeś 30000.
    • Cerberiusz
    • Cerberiusz

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15009

    krosman napisał/a:
    Cena srebrnej 10 wyzwolenie obozu - 85 zł.

    Skąd masz takie informacje???
    W kolekcjonerze na chwilę obecną cena sprzedaży nie została jeszcze podana.
    • Offline
    • Oklaski: 151
    Numizmatyka uczy czytac znaki czasu.

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15010

    na sprzedaz przeznaczyli 30 000 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    lynx ma 100% racji najwiekszym spekulantem jest NBP
    musze przyznac ze niezle to wykabinowali.
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15011

    Cerberiusz, jeszcze wczoraj na waszym kolekcjonerze widniało jak byk: 30 tyś. Wyszło z pierwszą monetą, więc zmieniono na 55 tyś, żeby szybciej zarobić co swoje :) NBP idzie na całość i nie odpuszcza. Przykro to mówić, a raczej pisać, jesteście manipulowani i tyle.
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15012

    Dzięki Valkiria, bo to Ty pierwsza o tym napisałaś. Ci co uwielbiają kolekcjonera też to powinni zauważyć, że zmienili ilości. Teraz pewnie będą się tłumaczyć, że to był błąd pisarski, przy wprowadzaniu do systemu.
    Coś mi to przypomina... hmm
    • Offline
    • Oklaski: -1

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15013

    Coś nieprawdopodobnego. Już widać, że NBP to zaplanowało, te wczorajsze 30 tyś egz. z Vancouver 2010 oczekując kolejnych zysków. Trzeba przyznać -zrobili to po mistrzowsku. Szkoda tylko ,że cierpią normalni kolekcjonerzy, którzy chcieli nabyć tylko 1 monetę celem kontynuacji kolekcji.
    • Offline
    • Oklaski: 151
    Numizmatyka uczy czytac znaki czasu.

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15014

    Valkiria napisał/a:
    najlepiej bylo by gdyby poprostu ustalili cene emisyjna i tyle.
    cale to mydlenie oczow z aukcjami to pic na wode fotomontaz
    nic poza tym cena i tak bedzie z gornego ograniczenia a NBP powie sorry ze tak wysoka ale tak licytowaliscie i raczki umyje
    tak to widze.
    moze to nieskromne ale zacytuje sama siebie i dodam tylko a nie mowilam ;) tydzien temu juz napisalam ze cena bedzie z gornego ograniczenia ale to przeciez nie wina NBP tylko kolekcjonerow ze tak licytowali OBUDZCIE SIE LUDZIE !
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15015

    kyniek112, lepiej chyba dać sobie święty spokój z ich "błyskotkami" za taką cenę. Po dzisiejszym dniu pozbyłem się resztki wątpliwości, niestety... a może stety ;)
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15016

    Valkiria, to fakt. Gdyby naprawdę chcieli dobra kolekcjonerów, to wszystkim którzy się zarejestrowali i wyrazili chęć nabycia monety po cenie emisyjnej, przydzieliliby po 1 szt, a resztę dali na właściwą licytację i tam dokonali ewentualnej redukcji. A tak, wszystkich wszadzili do jednego wora i cześć.
    Daję im 9 m-cy góra 12, a potem sami będą prosić, by od nich kupić blaszki zamienione w lusterka z byle okazji. W związku z tym, w 2011 roku spodziewajcie się naprawdę rozsądniejszych nakładów.
    • Offline
    • Oklaski: 151
    Numizmatyka uczy czytac znaki czasu.

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15017

    z niecierpliwoscia wyczekuje riposty ze strony Christiny i jakiej argumentacji uzyje tym razem gdzie dopatrzy sie plusow nowego systemu bo cos mi mowi ze po dzisiejszym dniu i cwaniactwu zwiazanemu z kolejna emisja wszelkie wadpliwosci zostaly rozwiane co do intencji NBP
    • Offline
    • Oklaski: -1

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15018

    raczej tak, zbieranie naszych 10 przestaje mieć jakikolwiek sens / oprócz przywiązania i przyzwyczajenia/ biorąc pod uwagę nakłady jak i tematy takich dawnych "demoludów" jak Ukraina, Białoruś czy Kazachstan.
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 3 miesięcy temu #15019

    Zbieranie lustrzanek miało w zasadzie sens do 2006 roku. Obecnie to już tylko "strzelanie sobie w stopę". Przy cenie 85 zł. można kupić naprawdę coś ciekawego z II RP czy z innego okresu lub państwa. Nie chcę nikogo na siłę zniechęcać lub przekonywać ale z czasem każdy to zrozumie sam i dojrzeje do tego. Pozdrawiam
Moderatorzy: bartek
Wygenerowano w 0.29 sekundy

Nowe zasady dotyczące ciasteczek (cookies). Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Wasze oczekiwania. W razie potrzeby można zablokować ciasteczka w przeglądarce jak to zrobić tutaj.

Akceptuję zapisywanie ciasteczek (cookie) dla tej strony:

EU Cookie Directive Module Information