nie doczekam się chyba odpowiedzi, zdjęcia faktycznie kiepsko wyszły, były robione tylko na potrzeby identyfikacji i w rozdzielczości jaką posiadam są do tego celu wystarczające, po sformatowaniu rozdzielczości wyszły faktycznie fatalnie, ale jak widzę dostrzegalne jest coś co chciałem ująć, i co zauważyłaś Valkiria- brak cech lustra menniczego, niestety nie wyszła druga cecha- minimalna ilość mikrorysek, która nie przesądza o menniczości monety, a na zdjęciu monety PRL jest widoczna
o co mi chodziło, PRL ze zdjęcia powyżej, jeżeli miałbym się podjąć oceny z jednego zdjęcia, jest jak najbardziej menniczy, co do noty jak najbardziej można polemizować, wszystko zależy od przyjętej metodologii oceny monety, wynika również z faktu wojny dwóch "potentatów" na naszym rodzimym rynku, tego też, że przyjęliśmy skalę amerykańską, choć monety przez szereg lat były oceniane w innym systemie (I/I rewers/awers, który zresztą mi osobiście się podoba), monety ogradowane w polskich firmach zazwyczaj otrzymują po przegradowaniu "za wielką wodą" 3 punkty mniej, te z graniczną dolną notą wracają często jako czyszczone, (ale podejrzewam , że monet w III stanie, jeśli chodzi o II RP niedługo będzie mniej niż tych w stanie menniczym, ze wzgledu na powszechne "pucowanie" tych monet w celu poprawienia wyglądu), rodzime firmy pakują czyszczone monety obniżając im notę, wiele można zarzucić naszym firmom ale z pewnością pojęcie o monetach mają (czasami po prostu nie chcą jej mieć), tak są babole w wykonaniu tych firm, sam w swojej "fotogalerii potworków" posiadam takowe, łącznie z próbą technologiczną na tokarce ;), ale amerykanie również się mylą i to coraz częściej, jeżeli chodzi o oryginalność monet, ilość rysek każdy idiota z lupą może policzyć,
tak więc nie plujmy na polskie firmy, możemy się nie zgadzać co do not jak najbardziej, możemy ogólnie nie lubić gradingu, nota monety jest to tylko subiektywna ocena drugiej osoby, mającej o tym mniejsze lub większe pojęcie, oparta na jakiejś metodologii, ale nie różni się niczym od zaniesienia takiej monety do profesjonalnego sklepu i oceny jej stanu przez fachowca, tyle, że nie zapakują jej tam do "trumienki", idąc dalej tym tropem w jednym sklepie ktoś powie, że stan I-, w drugim, że II+, takim rozumowaniem kieruję się ja kupując monetę w gradingu, kupując monetę w sprzedaży wysyłkowej grading zmniejsza ryzyko zakupu wypolerowanego wycierucha, który jakiś kowalski wystawił z notą I/I- (nie wiedząc nawet co to znaczy), chroni również przed bazarowymi cwaniakami, ale uważam, że płacenie za to czy to ms64 czy ms 65 jest czystą głupotą
co do zdjęć, dokładna ocena stanu monety na podstawie jednego zdjęcia, nawet najlepszego jest właśnie jak napisała Valkiria- "gdybologią", na takim zdjęciu wady mogą być niezauważalne, idąc w drugim kierunku nadmiernie uwypuklone
to co napisałem powyżej jest tylko moją subiektywną oceną, więc proszę mnie zbyt zajadle nie atakować, ale konstruktywna krytyka a nawet dyskusja jak najbardziej mile widziana :)
DSC03505.JPG (27KB)
DSC03506.JPG (32KB)
