Witamy,
Gościu
|
TEMAT: Co z tym inwestowaniem?
-
- Offline
- Oklaski: 119
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu Ostatnio zmieniany: przez borsuk1977. #25298
Koncepcje mają to do siebie że często w zderzeniu z rzeczywistością okazują się tylko... koncepcjami ;) Oczywiście że były to koncepcje hegemonistyczne ale z ich punktu widzenia były słuszne i najlepsze, zgoła inaczej wyglądało to z perspektywy pozostałych "uczestników" tych "przedsięwzięć". Można tu dostrzec pewną analogię do tego co dzieje się w UE - grono polityków ma plany i na siłę chce "uszczęśliwić" mieszkańców swoich krajów, nawet za cenę rezygnacji z referendów - wszak są wybrańcami narodu i mogą zań decydować... Takie zapędy prowadzą ni mniej ni więcej tylko do dyktatury, chociażby była nazywana superdemokracją i miała uśmiechniętą gębę. Naturalnie są to tylko dywagacje ale należy brać je pod uwagę zanim okaże się że jest już za późno. -
- Offline
- Oklaski: 2
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu #25300
,,Można tu dostrzec pewną analogię do tego co dzieje się w UE - grono polityków ma plany i na siłę chce "uszczęśliwić" mieszkańców swoich krajów, nawet za cenę rezygnacji z referendów - wszak są wybrańcami narodu i mogą zań decydować..."
Mógłbyś rozwinąć? :) Aż tak się nie znam. :P -
- Offline
- Oklaski: 119
-
- Offline
- Oklaski: 2
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu #25415
Tyczy się to co prawda tego, co Lynx pisze w ,,Inwestowanie w Au", ale wklejam tutaj, żeby oddzielić dyskusje i moje głupie przemyślenia od tamtych mądrości :D :
W sumie to rzeczywiście ciekawe, że przy obecnym kryzysie, spadku zaufania do waluty, czyli w warunkach, w których złoto (i w ogóle dobra materialne) powinno być dla ludzi bezpieczną drogą inwestowania, popyt na nie, a zarazem cena wcale nie rośnie. Interesujące zjawisko.
My jednak wiemy, że cena złota jest wyimaginowana, rzekłbym nawet - psychologiczna. Złoto jako metal do niczego się w zasadzie nie przydaje, a mimo to wszyscy go pożądają. Ja to uważam za swoisty fenomen, ale i trochę... niebezpieczeństwo. Wydaje się, ze jednak złoto nigdy dla nas nie starci tej psychologicznej wartości (w końcu od starożytności, w której złoto jako ten ,,nieśmiertelny metal" zbliżało człowieka do bogów minęło naprawdę dużo czasu), ale kto wie?
Najciekawsze w ttym wszystkim jest to, ze złoto i tak jest najbardziej pożądanym dobrem materialnym na świecie. Nawet przysłowiowe ,,czarne złoto" nie ma z nim szans. Zobaczcie co robi psychologia i tradycja. ;) -
-
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu #25420
Black, widzisz muszę Ciebie trochę rozczarować;) Chyba właśnie w obecnej chwili najbardziej pożądaną rzeczą jest... waluta tylko kwestia która:)) Stąd problemy złota i innych kruszców. Obawiam się, że to nie przypadek. Banki centralne jak chyba nigdy dotąd potrzebują "żywej gotówki", której na rynku brakuje. Wirtualne inwestowanie i spekulowanie jest fajne, ale to tylko zmieniające się cyferki na kontach, rachunkach, etc. rzeczywistość natomiast i tak się sprowadza do kasy.
Co do samego złota, to niezupełnie jest takie "bezwartościowe". Pewne właściwości fizyczne ma o wiele lepsze niż np. miedź. Problem w tym, że jest znacznie droższe od wspomnianego wcześniej metalu. -
- Shiver
- Shiver
-
- Offline
- Oklaski: 2
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu #25422
,,Potrzebują żywej gotówki, której na rynku brakuje" - tzn, że ludzie jej nie wydają? Nie powierzają bankom?
Właściwości fizyczne owszem ma specyficzne, ale chyba nie sposób się nie zgodzić, że wartość złota jest mało adekwatna do tych jego właściwości, jest nieproporcjonalnie większa. Nieprawda to? -
-
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu #25424
Shiver, coś w tym jest, że obecnie toczy się III wojna światowa i co gorsze, jak się coraz bardziej okazuje, równie wyniszczająca co poprzednie.
Black, ludzie i nie tylko nabrali tyle kredytów, że głowa boli, co zresztą teraz jest niemal codziennie wałkowane w mediach. Cały tzw. świat zachodu na tym opierał swój rozwój i dobrobyt - dobrobyt na krechę. Mechanizm tego zjawiska przedstawiał film 'Money as Dept', do którego dałem link w jednym ze swoich komentarzy, ale go dla Ciebie powtórzę:
video.google.pl/videoplay?docid=-1887591866262119830
Niestety, wymknęło się to spod wszelkiej kontroli, a ponieważ to nie ma pokrycia w realu, stąd coraz większe problemy. Potrzebny reset systemu? Tego nikt nie wie... -
- Offline
- Oklaski: 2
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu #25426
Valkiria napisał:
Sprawdz jakie jest roczne wydobycie Au i porownaj je z rocznym zapotrzebowaniem.
Ale właśnie o tym mówię - potrzebna to jest żywność, energia, ludzie, a czy w przypadku złota należy w ogóle używać terminu ,,zapotrzebowanie"? Ja bym to nazwał raczej popytem.
Lynx - pytanie, czy to wina banków, czy ludzi? Z resztą przecież wszyscy wiemy, że brak obrotu gotówki, niechęć do wydawania pieniędzy wcale nie rozwiąże problemów, a taka tendencja przecież jest. -
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu #25428
Black, owszem masz rację, że potrzebna jest żywność, energia, etc, ale za to wszystko musisz zapłacić czyli w sumie potrzebne są pieniądze.
Czy za ten bajzel winę ponoszą ludzie czy banki? Wiesz, to trochę tak jak z tym co było pierwsze jajko czy kura;) Gdyby banki nie dały takich możliwości, to John czy Janek by sie nie zadłużył;) A jak John czy Janek miał kupić dom, skoro nie miał tyle pieniędzy? Pożyczył je w banku:) Problem w tym, że banki miały nienasycone apetyty i zaczęły grę na maksymalnym ryzyku, udzielając masę kredytów tym co nie powinni w ogóle je dostać. I jeszcze jedno; banki to też ludzie, tylko trochę inni;)) -
- Offline
- Oklaski: 2
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu #25430
Tylko że banki to ludzie, którzy specjalizują się w obrocie pieniędzmi i mam prawo wymagać od nich większej odpowiedzialności na tym tle, niż od Kowalskiego. :) No ale co z tego, że powinni, skoro wcale nie są, czy nie byli odpowiedzialni. Tylko czemu teraz się dziwią, ze ludzie tracą do banków zaufanie..
Sam wiesz dobrze, że przykładowo monetę wynaleziono w VII w. p. n. e., wcześniej masz pręciki służące do płacenia, a wcześniej? Gospodarka towarowo-pieniężna nie jest czymś, bez czego ludzkość nie mogłaby się obyć, dlatego podtrzymuje - nie ma zapotrzebowania na złoto, tylko popyt. :) -
-
- Offline
- Oklaski: 2
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu Ostatnio zmieniany: przez black_jack. #25435
Dlaczego uważasz, że gospodarka towarowo-pieniężna to coś, bez czego ludzkość nie mogła by się obyć, skoro jakoś tutaj wszyscy jesteśmy? Miałem na myśli czysto pierwotne potrzeby, nie zaś te, które my dziś uważamy za niezbędne do normalnego funkcjonowania.
No jest walutą USA. Dążysz do tego, ze wartość np. dolara wynika z jego pokrycia w złocie? -
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu #25437
Black, w 1971 roku dolar przestał być pieniądzem, a stał się środkiem płatniczym:) czyli niczym innym jak wekslem i to w dodatku bez pokrycia w kruszcach czyli jeszcze inaczej stał się pieniądzem fiducjarnym.
Ilość pieniądza fiducjarnego możesz w dowolny sposób kreować, natomiast złota czy monet wykonanych z tego kruszcu nie możesz dodrukować.
Black, nie sądzę by ludzkość mogłaby się cofnąć i żyć tylko podstawowymi potrzebami... -
- Offline
- Oklaski: 2
Odp: Co z tym inwestowaniem? 12 lat, 4 miesięcy temu #25441
Dzięki za rozjaśnienie sytuacji. :) Resztą zajmą się encyklopedie. :D
Uczepiłeś się tej potrzeby. :D Oczywiście, że nie. Mało tego - wcale nikomu cofać się nie każę, oby wręcz przeciwnie. :) Chodzi mi o sam termin ,,potrzeba" użyty w odniesieniu do złota. Z takim podejściem to nasz świat będzie popadał w coraz większą paranoję. A potem wielkie dziwy, ze pieniądz jest najwyższą wartością na świecie, skoro na złoto mówi się ,,potrzebne". Mamy tu klucz do naszej zguby moralnej. Naszej, jako ludzkości. -
-
- Offline
- Oklaski: 119
-
Moderatorzy: bartek
Wygenerowano w 0.33 sekundy