Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

O poszukiwaniach mennicy koronnej w Krakowie w czasach panowania króla Jana Kazimierza

.

mk_1Zbierając monety segregujemy je według daty wybicia, mennic, w których zostały wybite i według wielu innych kryteriów. Mówimy o monetach z mennicy poznańskiej, toruńskiej, gdańskiej, krakowskiej i innych. Interesujemy się sposobami bicia monet, organizacją mennic. Ważne są dla kolekcjonerów nazwiska dzierżawców mennic, medalierów, mincmistrzów, ale rzadko zastanawiamy się nad tym, gdzie konkretnie stał budynek mennicy i jak wyglądał. Jako że interesują mnie miedziane szelągi króla Jana Kazimierza postanowiłem odszukać miejsce w Krakowie, w którym znajdowała się mennica koronna bijąca te monety w latach 1659-61.

                

1.  Co wiemy o mennicy koronnej w Krakowie w czasach panowania króla Jana Kazimierza

W październiku 1648 roku podskarbi wielki koronny Jan Mikołaj Daniłowicz podpisał kontrakt na dzierżawę mennicy krakowskiej z kupcem i obywatelem Krakowa Gerhardem Pyrami. Mennica była czynna do 1650 roku, kiedy po niekorzystnej zmianie ordynacji została zamknięta. Mennica bila dukaty i talary.

mk_2

Po kilku latach przerwy mennicę otwarto w 1655 po podpisaniu przez podskarbiego wielkiego koronnego Bogusława Leszczyńskiego kontraktu ze Stanisławem z Brzezia Chrząstowskim, podsędkiem krakowskim, przedtem poborcy ceł krakowskich. O działalności mennicy w tym czasie napisałem w artykule „Historia mennicy krakowskiej i niektórych ludzi z nią związanych w latach 1655-58 monetami ilustrowana”.

W marcu 1658 roku podskarbi Bogusław Leszczyński podpisał kontrakt z T.L. Boratinim i Pawłem del Buono na dzierżawę mennicy krakowskiej, od maja 1658 roku. Później na podstawie kolejnych kontraktów podpisywanych przez nowego podskarbiego Jana Kazimierza Krasińskiego z samym T.L. Boratinim dzierżawę przedłużano do września 1661 roku.

mk_3

Od października 1661 roku do marca 1667 roku dzierżawcą mennicy krakowskiej na podstawie kilku kolejnych kontraktów był Andrzej Tymf osobiście lub z bratem Tomaszem. W marcu 1667 roku decyzją Sejmu wszystkie mennice w państwie zostały zamknięte.

mk_4

Mimo zamknięcia wszystkich mennic Sejm uczynił wyjątek dla T.L. Boratiniego, który pożyczył skarbowi państwa znaczną sumę na poczet przyszłej dzierżawy mennicy i pozwolił mu na prowadzenie m.in. mennicy krakowskiej jeszcze przez rok. Ostatecznie 20 maja 1668 roku mennice zamknięto.

mk_5

                                

2.   Mennica koronna w Krakowie

Wydawać by się mogło, że zlokalizowanie mennicy w Krakowie jest bardzo łatwe, bo przecież pełniła niezwykle istotną role w historii Polski. Nic bardziej mylnego. Okazało się, że mennica wielokrotnie zmieniała swoją siedzibę na przestrzeni wieków. Przeszukując źródła udało mi się zidentyfikować 6 miejsc w Krakowie, w których mennica istniała w różnych latach poczynając od tej najstarszej z X wieku[1], a pewnie i to nie wszystkie. W XVII wieku istniały kolejno dwie mennice. Jedna między ulicami św. Anny i Gołębią w okolicy Collegium Maius, a druga przy ul. Poselskiej gdzieś przy Muzeum Archeologicznym. Niestety informacje o ich dokładnych lokalizacjach są bardzo ogólne i często błędne. Ma to związek z dziejami Krakowa w tym czasie. Trzeba pamiętać, że przełom XVI i XVII wieku, to okres systematycznego i trwałego spadku znaczenia miasta jako głównego ośrodka politycznego w związku z przenoszeniem się ośrodka władzy do Warszawy. Skutkiem był systematyczny odpływ mieszkańców związanych z dworem królewskim do Warszawy. W połowie XVII wieku miasto doświadczyło kilku klęsk na raz. Z początkiem 1652 roku Kraków dotknęła epidemia czarnej ospy, skutkiem czego w mieście i najbliższej okolicy zmarło 20 tys. ludzi. Jakby tego było mało latem tego roku miasto nawiedziła jedna z największych w jego dziejach powodzi[2]. Z Krakowa uciekał każdy, który mógł. Miasto nie zdążyło się odrodzić po tych klęskach, a już w 1655 przetrwać musiało oblężenia miasta i okupację szwedzką. Ogromne kontrybucje, rabunki, rozboje, ruiny kamienic, to wszystko rzuciło Kraków na kolana. Następne dziesięciolecia nie były lepsze. 50 lat później liczba ludności z około 30 tys. w połowie XVII wieku spadla do 3-5 tys. na początku wieku XVIII. Wielu kupców i rzemieślników uciekło z Krakowa w ciągu pierwszego ćwierćwiecza XVIII wieku kończąc tu swą działalność na zawsze. Zaraza i wojny dopełniły reszty, miasto opustoszało. Puste mieszkania, całe kondygnacje kamienic, można było wynająć lub kupić za bezcen[3].Ten trudny okres w historii Krakowa nie sprzyjał zapamiętaniu, gdzie zlokalizowane były mennice, a mapy miasta z tego okresy są schematyczne i mało dokładne. W świadomości społecznej pozostały tradycyjne nazwy „mennica”, „na mennicy”, które nam mówią, że gdzieś w tej okolicy była mennica nie wskazując jednak dokładnego miejsca. Dodatkową trudnością szczególnie przy poszukiwaniach lokalizacji mennicy przy ul. Poselskiej jest bardzo skromna ilość źródeł pisanych wynikająca z tego, że cały obszar Krakowa w tej okolicy był własnością kościelną. Księgi podatkowe Krakowa, w których można by sprawdzić najemców pomieszczeń w budynkach, nie obejmowały własności duchowieństwa. W roku 1850 wybuchł największy w dziejach Krakowa pożar, który objął również obszar będący tematem artykułu. Spaliły się kościoły, klasztory, szereg budynków, a wraz z nimi dzieła sztuki, biblioteki i kościelne archiwa.

mk_6

Z tej właśnie przyczyny próbując ustalić lokalizację mennicy zdani jesteśmy na mapy miasta, późniejsze opisy i wielce zawodną zbiorową pamięć społeczną mieszkańców Krakowa.

                 

3.  Mennica w okolicy ulic św. Anny i Gołębiej

Ambroży Grabowski obywatel krakowski, miłośnik Krakowa z pierwszej połowy XVIII wieku, pozostawił nam wiele opisów miasta. Okolice przy ul. Św. Anny opisywał tak[4]:

mk_21

To jest prawidłowa informacja. Problem w tym, że autor nie podał nazwy baszty i nie przypisał jej kolejnego numeru. W innych swoich opisach A. Grabowski przypisał zawalenie Baszcie Rusznikarzy, a powielili te informacje inni autorzy tacy jak St. Tomkowicz i M. Gumowski, który wprost napisał, że mennica stała przy Baszcie Rusznikarzy[5].Nie jest to prawdą. Basztą, która w wyniku drgań z pobliskiej mennicy zawaliła się była Basztą Blacharzy[6], a ta informacja zmienia położenie mennicy. Na planie Krakowa z 1667 roku i współcześnie ten obszar wygląda tak jak poniżej. Na współczesnej mapie wykreśliłem nieistniejącą w połowie XVII wieku dobudówkę Collegium Nowodworskiego / u góry/ i Collegium Witkowskiego / po lewej stronie/. Czerwone kółka, to baszty, po prawej Rusznikarska i zakreślona Baszta Blacharzy w środku. U góry, przy drodze widoczny zarys murów miejskich. Mury miasta wznosiły się średnio na 7 metrów, ich grubość wynosiła 2,5 m i dodatkowo ganek drewniany dla obrońców o szerokości ok. 1,5-2 metrów. Odległość od szczytu budynku gimnazjum Nowodworskiego do obrysu murów wynosi około 29 metrów, odejmując grubość muru i ganek około 4,5 metrów i szerokość uliczki około 2-3 metrów, tak aby mogły się minąć dwa wozy, zostaje nam obszar o szerokości około 20 metrów co wydaje się dość mało jak na postawienie mennicy. Zresztą St. Tomkowicz cytując Grabowskiego pisał, że to „uliczkę małą idącą między gmachem kollegjum Nowodworskiego a murem miejskim zwano Mennicą"[7], a nie cały ten teren.

mk_7

W innym miejscu St. Tomkowicz przywołuje kolejny opis A. Grabowskiego: „Mennicą nazywano miejsce koło murów miejskich za kościołem św. Anny około kollegjum Nowodworskiego, czyli od ul. Św. Anny ku Gołębiej i Wiślanej” i dalej precyzuje: „koło muru otaczającego ogród do tegoż kollegjum Nowodworskiego należący od strony zachodniej”[8]. Pozostałości tego ogrodu, to obecnie Ogród Profesorski. Na znacznej jego części w latach 1908-11 wzniesiony został budynek Collegium Witkowskiego. W roku 2007 Muzeum Historyczne Miasta Krakowa przedstawiło rekonstrukcję Krakowa z połowy XVII wieku, na której omawiany obszar koresponduje z opisami Ambrożego Grabowskiego[9]. Wszystko wskazuje na to, że w miejscu, gdzie obecnie znajduje się Collegium Witkowskiego, wcześniej w jednym z drewnianych budynków pokazanych na rekonstrukcji, pewnie w tym najbliższym Baszcie Blacharzy znajdowała się mennica. Według różnych przekazów po zakończeniu działalności mennicy w budynku znajdowała się stajnia dla koni, która została wyburzona na przełomie XVIII i XIX wieku przy okazji rozbudowy Collegium Nowodworskiego. Bezsprzecznie w tym miejscu znajdowała się mennica dzierżawiona przez Gerharda Pyrami w latach 1648-50.

mk_8

Na podstawie powyższych ustaleń z dużą dozą pewności można umiejscowić mennicę na mapie w taki sposób:

mk_9

mk_10

                                   

4.  Mennica przy ulicy Poselskiej

Nie wiadomo dokładnie, kiedy mennicę przeniesiono w nowe miejsce. Według jednych źródeł mennica, nieczynna, ale gotowa do wykorzystania istniała w tym miejscu do 1654 roku[10], a według innych do czerwca 1657, czyli do zburzenia jej w czasie okupacji Krakowa[11] Hniłko z kolei napisał, że: „Po ustąpieniu Szwedów z Krakowa została mennica na nowo w ruch wprawiona. Wrócił do niej Chrząstkowski /…/. Ruch w mennicy w tym czasie był dość słaby; ożywił się dopiero, kiedy w maju 1658 roku przybyli dwaj nowi dzierżawcy /…/, którzy w swym kontrakcie mieli obowiązek doprowadzenia do porządku zrujnowanej przez Szwedów mennicy”[12].Dokładną treść tego kontraktu przywołał W. Kostrzębski[13]. Moim zdaniem mennicę
w nowe miejsce na ul. Poselską przeniósł T.L. Boratini, bo dotychczasowa nie nadawała się do realizacji zamierzeń, które planował.

Najbliższy czasom funkcjonowania mennicy przy ul. Poselskiej i najdokładniejszy jak na owe czasy jest plany miasta z 1667 roku. Niestety nie zaznaczono na nim murów miejskich, nie ma kamienicy przechodniej zamykającej ulicę Poselską od zachodu Na planie dostrzec można miejsce po prawej stronie ulicy opisane jako mennica. Nie jest to lokalizacja prawidłowa, co jest dziwne, bo w czasie powstawania tego planu mennica była czynna. Prześledziłem historie budynków, w tej okolicy, które oznaczyłem numerami na mapie i tak w połowie XVII wieku były to:

1/ rezydencja legata papieskiego;                                            
2/ letnia rezydencja opatów tynieckich;                                                         
3/ klasztor Karmelitów Bosych;                                                                        
4/ rezydencja biskupia do XIX wieku;  
5 i 6/ dwór kapituły krakowskiej i dwór księży altarystów;                        
7/ klasztor i ogrody Zakonu Franciszkanów.

Z opisów wynika, że raczej żadna z tych rezydencji nie nadawała się na mennicę i jej lokalizacja na planie jest błędna. Uliczka między budynkami oznaczonymi numerami 2 i 3, to obecnie ul. Senacka.

mk_11

Naprzeciwko ul. Senackiej nie było mennicy, a rezydencja kościelna, jak napisałem wyżej, która została sprzedana w 1809 w prywatne ręce. W połowie XIX wieku przebudowana została w pałac miejski tzw. Pałac Husarzewskich. Później budynek był własnością rodziny Estreicherów, którzy sprzedali go miastu w 1908 roku. Obecnie budynek należy do kompleksu urzędu miasta Krakowa. Od ulicy Senackiej wygląda obecnie tak:

mk_12

Cały obszar pokazany na planie z 1667 współcześnie wygląda tak jak poniżej. Budynki ponurerowałem tak jak na planie.

mk_13

W 2007 roku Muzeum Miasta Krakowa razem z innymi instytucjami przygotowało wizualizację miasta z polowy XVII wieku. Był to wynik prac zespołu ekspertów, którzy wykorzystując najnowsze badania naukowe i obecne możliwości techniczne, odtworzyli wygląd aglomeracji krakowskiej[14].

mk_14

Na tym fragmencie wizualizacji obejmującym interesujący nas obszar widać kilka drewnianych budynków niezaznaczonych na planach miasta, które usytuowano przy dawnej drodze od ul. Poselskiej do kościoła i klasztoru Franciszkanów.

Widok współczesny na mapie:

mk_15

Przy zachodniej części ul. Poselskiej miejsce, gdzie stał budynek wchłonięte zostało przez ogród Franciszkanów. Na pozostałych znajdują się pomieszczenia gospodarcze urzędu miejskiego i zachodni ryzalit dawnego Pałacu Husarzewskich, a obecnie biurowiec urzędu miejskiego. Co prawda trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie mennicy pod oknami rezydencji biskupa, bo stukot młotków przez 12 godzin dziennie nie był miły dla ucha, ale skonfrontujmy te lokalizacje na planach i wizualizacji z opisami tej okolicy Ambrożego Grabowskiego. Ambroży Grabowski był księgarzem, historykiem samoukiem i kolekcjonerem. W swoich książkach i pozostawionych rękopisach opisywał Kraków takim jakim było to miasto w jego czasach, a także przybliżał czytelnikom dawniejsze jego dzieje. Mimo wielu błędów i nieścisłości jego prace są do dzisiaj nieocenionym źródłem wiedzy o Krakowie. Późniejsi autorzy piszący o mennicy krakowskiej w XVIII wieku tacy jak M. Gumowski i St. Tomkowicz również opierali się na zapiskach Grabowskiego. Oto najważniejsze zapiski A. Grabowskiego na ten temat /pisownia oryginalna/:

1/ „R. 1662. Przy baszcie murarskiej i kamienicy OO. Discalecatów stoi kamienica, w której jest mennica, a mieszkańcami jej są P. Thomas Thymph, Krzysztof pieczętarz (rytownik stępli) z Cieszyna, Andrzej Kajna ślosarz. W obocznej zaś kamienicy ks. Ossolińskiego, mieszka Jan Tam Gwardain”[15].

Na pytanie, które skierowałem do Archiwum Narodowego w Krakowie w sprawie nieruchomości będących w posiadaniu rodziny Ossolińskich w latach 60-tych w Krakowie otrzymałem odpowiedź, że do tej rodziny należały w tym czasie dwie nieruchomości; kamienica nr 17 /Hetmańska/ przy Rynku Głównym i pałac przy wschodniej ul. Poselskiej 22-24, który spłonął w 1648 roku. W części zachodniej, nas interesującej, Ossolińscy nie mieli żadnej nieruchomości. Z tej informacji wynika, że autor w tym zakresie się pomylił. 

2/ „W tejże okolicy była mennica, o której mowa pod r. 1662 w Spisie domów do wybierania pięciu sympel: przy bursie murarskiej i kamienicy oo. Discalceatów, która była przechodnią do ul. Kątowej albo Kociej zapisana jest kamienica, w której mennica”[16]. 3/ „Jeszcze inna Stara Mynca była w r. 1662 w okolicy zachodniego końca ul. Poselskiej). Był drewniany, okno jedno z niego wychodziło w ogród między murami ciągnący się, aż do Szewskiej furtki; mówi o tem opis domów miejskich z r. 1792”[17].

Skoro autor trzykrotnie w swoich zapiskach wskazuje to samo miejsce, to należy sprawdzić na ile jest ono zgodne z ówczesną rzeczywistością. Zaprezentowany poniżej rysunek baszty z 1802 roku potwierdza zapiski A. Grabowskiego. Od prawej Baszta Murarzy, a obok kamienica przechodnia zamykająca ul. Poselską od zachodu.

mk_16

Baszta Murarzy znajdowała się przy obecnym wejściu do Muzeum Archeologicznego, a przylegająca do niej kamienica przechodnia stanowiła koniec ulicy Poselskiej od strony zachodniej. W późniejszych latach kamienica przechodnia została wyburzona, a ul. Poselską wydłużono, aż do Plant. Poniżej rysunek Józefa Brodowskiego z 1823 roku przedstawiający Basztę Murarzy i kamienicę przechodnią od strony ul. Poselskiej[18].

mk_17

Widok obecny od strony Plant:

mk_18

Powyżej, prawej stronie widoczne wejście do Muzeum Archeologicznego. W głębi obecne muzeum, a w XVII wieku kościół i klasztor. Po lewej stronie za białym murem ogrody klasztorne.

mk_19

Porównanie zapisków A. Grabowskiego z faktyczną zabudową tego miejsca wskazuje na to, że prawidłowo opisał okolicę, a co za tym idzie wielce prawdopodobna jest lokalizacja mennicy na ul. Poselskiej przy dawnej drodze do klasztoru Franciszkanów na terenie ogrodu klasztornego. Miejsce było oddalone od budynków mieszkalnych, a przez to nie tak uciążliwe. Jak pisał A. Grabowski budynek był drewniany i pewnie piętrowy. Na piętrze były pomieszczenia mieszkalne, a na parterze mennica. Warto zwrócić uwagę, że autor miał słuszność pisząc: „okno jedno z niego wychodziło w ogród między murami ciągnący się, aż do Szewskiej furtki”, bo faktycznie z tego miejsca jest najlepszy widok na ogród klasztorny. Budynek pewnie był własnością duchowną na co wskazuje mapa własności nieruchomości w Krakowie z tego okresu[19]. Za wynajęcie budynku na mennicę T.L. Boratini płacił rocznie 1800 złotych obrachunkowych[20], czyli 162 tysiące boratynek.

mk_20
                                         

5.  Czy wybijano na Wawelu miedziane szelągi za panowania Jana Kazimierza?

Pod takim tytułem w 1981 roku ukazał się artykuł bazujący na odkryciu na Wawelu 27 boratynek koronnych i litewskich wybitych w latach 1660-66 wraz z dwoma miedzianymi ścinkami[21]. Dopiero po przeczytaniu tego artykułu zdałem sobie sprawę jak ogromny postęp w zakresie poznania emisji boratynek dokonał się w ostatnich latach. Dzięki odkryciom numizmatyków- amatorów znamy dzisiaj nie tylko ordynację menniczą, ale i treści kontraktów menniczych, sprawozdania z działalności mennic szelągowych zawierające dokładne ilości wybitych monet w poszczególnych miesiącach. Wiemy w których mennicach i kiedy bito boratynki. Na tej podstawie można napisać, że kontrakt na ostatni rok funkcjonowania mennicy krakowskiej /1667-68/ nie przewidywał bicia boratynek. Emisja boratynek koronnych realizowana była w Krakowie tylko w latach 1659-61. W Ujazdowie bito je w latach 1659- 61 oraz 1663-65. Boratynek dla Litwy nigdy w Krakowie nie bito. Stąd teza autorki tego artykułu jest nieprawdziwa.

          

Numizmatyka, to nie tylko monety

Dla mnie numizmatyka, to nie tylko zbieranie monet, ale także historia ludzi i miejsc związanych z ich produkcją. To poznawanie okoliczności politycznych, społecznych i gospodarczych towarzyszących konkretnym emisjom. To organizacja pracy w mennicach, sposoby produkcji monet, wygląd budynku mennicy i okolicy, w której funkcjonowała. Będąc w Krakowie warto odwiedzić ulicę Poselską, wyobrazić sobie jak wyglądała ta okolica 350 lat temu, kiedy przechodził tamtędy Tytus Liwiusz Boratini, a wozy załadowane skrzyniami boratynek wyjeżdżały z mennicy. Po to napisałem ten artykuł.

                     

Bardzo dziękuję Pani Kustosz Marcie Marek Kierownikowi Działu Historii i Sztuki Krakowa Nowożytnego Muzeum Historycznego Miasta Krakowa i Pani Kustosz Annie Tyniec Kierownikowi Działu Archeologii Średniowiecza i Czasów Nowożytnych Muzeum Archeologicznego w Krakowie za życzliwość i informacje, które wykorzystałem w artykule.

Zdzisław Szuplewski
Zielona Góra, grudzień 2021

                          

Przypisy:

[1]Stanisław Suchodolski. Lokalizacja najdawniejszych mennic polskich. Archeologia Polski 1962, str. 316
[2]
https://dziejekrakowa.pl/index.php/historia/walka-i-upadek-1649-1696.html?start=1
[3]
https://dziejekrakowa.pl/index.php/historia/ruina-1697-1764.html?start=2
[4]
Ambroży Grabowski. Skarbniczka naszej archeologii. Lipsk 1854. str. 3
[5]
M. Gumowski. Mennice Krakowskie. WNA Tom XXI. Rocznik 1940-48. Kraków 1949, str. 21
[6]
https://web.archive.org/web/20090307034719/http://www.wawel.net/images/mury_obronne/baszty-poselska-anny/htm_baszty/blacharzy.htm
[7]
Stanisław Tomkowicz. Ulice i place Krakowa w ciągu dziejów. Kraków 1926, str. 82
[8]
Op. cit. str. 81
[9]
http://www.lokacjakrakow.tron.pl/n/pl/zoom/232
[10]
http://www.starykrakow.com.pl/dawne-ulice/ulice.htm
[11]
M. Gumowski. Mennice krakowskie. Op. cit. str. 22
[12]
A. Hniłko. Mennica krakowska w rękach Szwedów w roku 1655-57. Kraków 1912, str. 13
[13]
W. Kostrzębski. Niektóre wiadomości o mennicach koronnych za Jana Kazimierza. WNA Tom III, nr 3/1897, str. 276
[14]
http://www.lokacjakrakow.tron.pl/n/pl
[15]
A. Grabowski. Skarbniczka naszej archeologii. Op. cit. str. 106
[16]
St. Tomkowicz. Ulice i place Krakowa w ciągu dziejów. Op. cit. str. 148
[17]
http://www.starykrakow.com.pl/dawne-ulice/ulice.htm  przy opisie ulicy św. Anny
[18]
Stanisława Opalińska, Józef Brodowski malarz i rysownik starego Krakowa, Kraków 2005 (publikacja Muzeum Historycznego Miasta Krakowa)
[19]
Kamila Foiiprecht. Właściciele nieruchomości w Krakowie w 1655 roku. Biblioteka Krakowska nr 142. Kraków 2001, Wykaz właścicieli nieruchomości przy ul. Poselskiej i mapa jako załącznik
[20]
W. Kostrzębski. Niektóre wiadomości o mennicach koronnych za Jana Kazimierza. Op. cit. str. 277
[21]
Józefa Natkaniec-Frasiowa. Czy wybijano na Wawelu miedziane szelągi za panowania Jana Kazimierza? Wiadomości numizmatyczne, R. XXV, 1981, z. 1

Nowe zasady dotyczące ciasteczek (cookies). Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Wasze oczekiwania. W razie potrzeby można zablokować ciasteczka w przeglądarce jak to zrobić tutaj.

Akceptuję zapisywanie ciasteczek (cookie) dla tej strony:

EU Cookie Directive Module Information