Litewskie skarby w krzyżackim zamku

Już w następny poniedziałek (tj. 27 czerwca) odbędzie się pierwsze spotkanie z cyklu „NUMIZMATYCZNE POPOŁUDNIA” organizowane przez Mennicę Polską. Gościem Gabinetu Numizmatycznego będzie Seweryn Szperling - właściciel największej na świecie prywatnej kolekcji monet i medali dotyczących Holocaustu.
Początkujący numizmatyk na internetowej aukcji lub targu staroci odnalazł stare pudełko, na którego wieczku były najpiękniejsze i najrzadsze próbne monety międzywojenne. Konstytucja... Klipa z Trauguttem, Sobieskim, Żaglowcem... Sztandar... Nike... Ceny sprawdzone w katalogu były ogromne. Zera mnożyły się w głowie. Niska cena proponowana przez sprzedającego... To musi być moja niezwykła szansa – pomyślał pewnie...
Brzmi to jak numizmatyczna bajka, lecz rzeczywistość jest o wiele inna.
Zrobić jedną dobrą aukcję nie jest sztuką. Sztuką dopiero jest zrobić dwie profesjonalne aukcje o światowej randze. Tego dokonał właśnie Antykwariat Numizmatyczny Paweł Niemczyk. W okresie kilkunastu miesięcy zorganizował dwie aukcje numizmatyczne, które ściągnęły do Polski numizmatyków światowej sławy. Niedzielna aukcja utwierdziła mnie w tym, że ANPN to absolutny numer 1 na polskim rynku numizmatycznym i główny pretendent do objęcia tej samej pozycji na europejskim i światowym rynku monet.
Druga aukcja ANPN odbyła się 15 maja 2011 roku w warszawskim hotelu Hilton. Miłośnicy pięknych i rzadkich monet już od piątku zjeżdżali do hotelu. Podobno warszawską aukcję zaszczycił sam Kunker – numizmatykom nie musze chyba pisać o kim mowa. Sobota była dniem, w którym każda zarejestrowana osoba mogła z bliska przyjrzeć się wyjątkowym, często unikatowym monetom, które kolejnego dnia wystawiono do licytacji. Dla wielu osób była to pierwsza i być może jedyna okazja aby móc choć przez chwilę potrzymać w ręku monetę wartą 200-300 tysięcy złotych. Wszyscy jednak z ogromnym zainteresowaniem oczekiwali tego jedynego, wyjątkowego dnia aukcji.
Trudno wyobrazić sobie podwajające się co 15 godzin ceny lub zakupy podczas których płaci się banknotami, na których jest 10 czy 15 zer. W historii świata zdarzyły się hiperinflacje, których wartość liczona była w setkach miliardów procent w skali roku. Przy rocznej inflacji w Polsce rzędu 3-4 % jest to dla nas nie do wyobrażenia, ale jest kilka krajów na świecie, w których obracało się kwotami liczonymi np. tryliardach (1 i 21 zer).