Co zbierać - czyli rozterki początkującego numizmatyka.
 Wiele osób rozpoczynających swoją przygodę z numizmatyką staje przed trudnym pytaniem – „jakie monety ja właściwie mam zbierać?”. Rynek numizmatyczny daje nam obecnie takie możliwości, że dla początkującego zbieracza wybór tematyki i rodzaju kolekcji może być nie lada kłopotem. Już nie tylko koszty gromadzenia zbiorów są jedyną przeszkodą, do tego dochodzi jeszcze tematyka, region świata lub epoka, z której chcemy gromadzic numizmaty. Jak widać możliwości jest co nie miara. Co więc wybrać? Spróbujmy odpowiedzieć na to wspólnie.
             Wiele osób rozpoczynających swoją przygodę z numizmatyką staje przed trudnym pytaniem – „jakie monety ja właściwie mam zbierać?”. Rynek numizmatyczny daje nam obecnie takie możliwości, że dla początkującego zbieracza wybór tematyki i rodzaju kolekcji może być nie lada kłopotem. Już nie tylko koszty gromadzenia zbiorów są jedyną przeszkodą, do tego dochodzi jeszcze tematyka, region świata lub epoka, z której chcemy gromadzic numizmaty. Jak widać możliwości jest co nie miara. Co więc wybrać? Spróbujmy odpowiedzieć na to wspólnie. Tak w bardzo dużym skrócie można podzielić monety. „Obiegówki” to nic innego jak monety, które mamy w portfelach, którymi płacimy w sklepie. Są wybijane w wielomilionowych nakładach, aby zaspokoić potrzeby społeczeństwa. Każdy kraj wybija swoje monety obiegowe. Jest ich wręcz niezliczona ilość. Wybijane przez setki lat w dziesiątkach krajów. Obecnie powstają z metali nieszlachetnych, dawniej często wybijane były w srebrze, a do większych transakcji w złocie.
           Tak w bardzo dużym skrócie można podzielić monety. „Obiegówki” to nic innego jak monety, które mamy w portfelach, którymi płacimy w sklepie. Są wybijane w wielomilionowych nakładach, aby zaspokoić potrzeby społeczeństwa. Każdy kraj wybija swoje monety obiegowe. Jest ich wręcz niezliczona ilość. Wybijane przez setki lat w dziesiątkach krajów. Obecnie powstają z metali nieszlachetnych, dawniej często wybijane były w srebrze, a do większych transakcji w złocie. 
  
Dla kogo „obiegówki”
Monety obiegowe kojarzą się wielu z tą „numizmatyką z przymrużeniem oka”. No bo jak to mam zbierać monety z portfela? Otóż to. Bardzo wielu profesjonalnych numizmatyków swoją przygodę rozpoczynało właśnie od monet znalezionych na strychu sprzed kilkudziesięciu lat, które wtedy byłby zwykłymi „obiegówkami”. Dziś stanowią ważną cześć w numizmatyce. Ja sam zbieram monety obiegowe, gdyż bogactwo kolekcjonerskie jakie oferują jest przeogromne. Mówi się „co kraj to obyczaj” ……. co kraj to inne monety.

Decydując się na zbieranie monet obiegowych musimy określić, z jakiego okresu, regionu lub tematu będziemy gromadzic monety. Jeśli się nie określimy będzie nam bardzo trudno „zapanować” nad kolekcją. Na co się zdecydować? Możliwości jest bardzo wiele. Możemy skupić się np. na monetach danego kraju lub kontynentu, jakimś okresie historycznym lub władcy. Ciekawe jest także gromadzenie kolekcji o jednej tematyce np. fauna, flora, marynistyka, postacie, wydarzenia, budowle…i wiele innych tematów.

 W przypadku polskich monet obiegowych chętnie zbierane są monety z okresu międzywojennego – IIRP. Ilość numizmatów z tego okresu nie jest bardzo duża. Wiele z nich można zakupić w dobrych stanach po rozsądnych cenach. Bogatą ofertę z tego okresu możemy znaleźć na giełdach, targach staroci i bazarach. Są one łatwo dostępne. Owszem zdarzają się też „czarne owce” w tym okresie jak np. Konstytucja czy Sztandar kosztujące do kilku tysięcy złotych. Są to jednak przypadki marginalne. Niestety każda grupa monet obiegowych ma takie rarytasy, na które wielu sobie nie może pozwolić, ale niepełna kolekcja to żyjąca kolekcja. Poza II RP bardzo popularne są także obiegówki PRL-owskie. Bardzo łatwa dostępność, niska cena i ciekawe wizerunki sprawiają, ze zdobywają coraz więcej zwolenników. Jeśli chcielibyśmy sięgnąć po monety polskie z XIX wieku i starsze to niestety musiimy liczyć się z tym, iż ich cena w większości przypadków będzie dość wysoka. Powodem tego jest to, że w dobrych stanach z dawniejszych lat zachowało się niewiele monet, a wśród tych które są w obrocie wiele to falsyfikaty współczesne lub z epoki.
               W przypadku polskich monet obiegowych chętnie zbierane są monety z okresu międzywojennego – IIRP. Ilość numizmatów z tego okresu nie jest bardzo duża. Wiele z nich można zakupić w dobrych stanach po rozsądnych cenach. Bogatą ofertę z tego okresu możemy znaleźć na giełdach, targach staroci i bazarach. Są one łatwo dostępne. Owszem zdarzają się też „czarne owce” w tym okresie jak np. Konstytucja czy Sztandar kosztujące do kilku tysięcy złotych. Są to jednak przypadki marginalne. Niestety każda grupa monet obiegowych ma takie rarytasy, na które wielu sobie nie może pozwolić, ale niepełna kolekcja to żyjąca kolekcja. Poza II RP bardzo popularne są także obiegówki PRL-owskie. Bardzo łatwa dostępność, niska cena i ciekawe wizerunki sprawiają, ze zdobywają coraz więcej zwolenników. Jeśli chcielibyśmy sięgnąć po monety polskie z XIX wieku i starsze to niestety musiimy liczyć się z tym, iż ich cena w większości przypadków będzie dość wysoka. Powodem tego jest to, że w dobrych stanach z dawniejszych lat zachowało się niewiele monet, a wśród tych które są w obrocie wiele to falsyfikaty współczesne lub z epoki.
 A co jeśli nie Polska? Oj długo byłoby wymieniać. Rozpoczynając od takich jednostek jak kontynent, na poszczególnych krajach skończywszy. Jeszcze w trakcie można by się pokusić o podział na okresy historyczne i wtedy to już naprawdę nie wiadomo za co się złapać. Jest w czym wybierać i każdy z pewnością znajdzie w tym ogromie coś dla siebie, monety które najbardziej go interesują. Ja powiem może na swoim przykładzie. Otóż jeśli chodzi o zagraniczne monety obiegowe to przyjąłem bardzo luźne kryterium – zbieram monety obiegowe XX wieku. Nie staram się zbierać wszystkich roczników, odmian itd. tylko postanowiłem sobie, ze zbiorę po kilkanaście monet z każdego kraju na świecie. Poza tym jeśli chodzi o obiegówki zagraniczne to wybrałem też kilka wąskich „specjalizacji”. Otóż zbieram kopiejki z czasów cara Mikołaja II. Jest to okres od 1894-1917 roku. Dlaczego akurat te? Złożyło się na to wiele aspektów. Przede wszystkim dość niska cena większości roczników ( są oczywiście sztuki kosztujące krocie) oraz łatwość dostępu monet w dobrych stanach. Ważny przy wyborze był także efekt wizualny, monety rosyjskie z tamtych czasów mają w sobie to coś co sprawia, ze widzimy w tym „kawałku blaszki” kawał historii zapisany w miedzi lub srebrze. Przymierzam się także do rozpoczęcia kolekcjonowania monet międzywojennych z Litwy, Łotwy i Estonii. Argumenty? Bardzo podobne jak w przypadku kopiejek rosyjskich. Po prostu widać, że one mają duszę.
                   A co jeśli nie Polska? Oj długo byłoby wymieniać. Rozpoczynając od takich jednostek jak kontynent, na poszczególnych krajach skończywszy. Jeszcze w trakcie można by się pokusić o podział na okresy historyczne i wtedy to już naprawdę nie wiadomo za co się złapać. Jest w czym wybierać i każdy z pewnością znajdzie w tym ogromie coś dla siebie, monety które najbardziej go interesują. Ja powiem może na swoim przykładzie. Otóż jeśli chodzi o zagraniczne monety obiegowe to przyjąłem bardzo luźne kryterium – zbieram monety obiegowe XX wieku. Nie staram się zbierać wszystkich roczników, odmian itd. tylko postanowiłem sobie, ze zbiorę po kilkanaście monet z każdego kraju na świecie. Poza tym jeśli chodzi o obiegówki zagraniczne to wybrałem też kilka wąskich „specjalizacji”. Otóż zbieram kopiejki z czasów cara Mikołaja II. Jest to okres od 1894-1917 roku. Dlaczego akurat te? Złożyło się na to wiele aspektów. Przede wszystkim dość niska cena większości roczników ( są oczywiście sztuki kosztujące krocie) oraz łatwość dostępu monet w dobrych stanach. Ważny przy wyborze był także efekt wizualny, monety rosyjskie z tamtych czasów mają w sobie to coś co sprawia, ze widzimy w tym „kawałku blaszki” kawał historii zapisany w miedzi lub srebrze. Przymierzam się także do rozpoczęcia kolekcjonowania monet międzywojennych z Litwy, Łotwy i Estonii. Argumenty? Bardzo podobne jak w przypadku kopiejek rosyjskich. Po prostu widać, że one mają duszę.


              Celem tego artykułu było pokazanie bogactwa numizmatycznego przede wszystkim wśród monet obiegowych. Jestem wielkim zwolennikiem i propagatorem zbierania obiegówek współczesnych i tych sprzed kilkudziesięciu lat. Zwłaszcza te starsze z odciśniętym piętnem czasu mogą być wielką ozdobą kolekcji. Oglądając wizerunki wielu współczesnych lustrzanek odnoszę wrażenie, że niektóre z nich z monetami mają naprawdę niewiele wspólnego.
             W kolejnych artykułach będę starał się opisywać i przybliżać czytelnikom ciekawe serie, tematy, motywy i ciekawostki dotyczące monet. Będę pisał o monetach z dalekich krajów, jak i także o tych o wiele bardziej popularnych i łatwo dostępnych. Masz propozycje ….pisz!!!
Wkrótce kolejne części z cyklu „Co zbierać?”
              Jeśli chcecie na łamach strony opisać i przedstawić swoje kolekcje monet to proszę o kontakt: [email protected] . Może dzięki temu ktoś znajdzie interesujący temat do gromadzenia monet. Zapraszam także do dyskusji o tym co i jak zbierać na nasze mini forum. Zapewniany miłą atmosferę oraz wszelka pomoc numizmatyczną.
Autor: Piotr Kosanowski






 
