Witam serdecznie

Mam dylemat związany z kolekcjonowaniem monet a dokładnie,które zbierać? Na wstępie powiem że interesują mnie monety polskie tylko nie wiem z jakiego okresu.Problem stanowi również jak zbierać?
Czym się kierować?:
Rokiem nakładu?
Nominałem?
Może to są idiotyczne pytania ale bez fachowej porady takie pozostaną..
Miałem swego czasu monety-różne.Polskie i zagraniczne te z lat 1600-1945 aż po okres PRL-u.Nie były one wartościowe kupowałem zazwyczaj z allegro w granicach do 20zł.Niestety sytuacja zmusiła mnie do sprzedaży wszystkich:(
Teraz minęło kilka miesięcy i postanowiłem zacząć wszystko od początku ale tak by wszystko było precyzyjnie dobierane.Dlatego bardzo bym prosił o porady co i jak trzeba robić by powstała ładna kolekcja a nie zbiór w którym nic nie pasuje.
Osobiście (nie wiem dla czego), podobają mi się monety typu:(..)Piłsudski,Żaglowiec,Żniwiarka,Sobieski itp...
Czytam forum,czytam różnego rodzaju informacje o numizmatyce ale jakoś nie mogę znaleźć odpowiedzi na tak wydaje się proste pytanie.

Druga zaś sprawa to sprzedaż monet np:w Allegro.Mam na myśli monety które posiadałbym w swoim zbiorze jako podwójne.Czy można bez obaw i zupełnie legalnie sprzedawać je na podobnych aukcjach? Pytam ponieważ gdzieś wyczytałem że przedmiotami do 1945 roku nie można handlować?

Z góry serdecznie dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam

Nie można sprzedawać za granicę ale i to już się częściowo zmieniło.

Co do rady co zbierać to nie jest to takie proste, np. mi zajęło jakieś 20 lat zanim zdecydowałem o głównym nurcie swojego kolekcjonerstwa. Trzeba się zastanowić nad kilkoma rzeczami:
1. Jaka epoka, kraj, typ monet, temat etc.
2. Ile mamy kasy na ten cel - przekłada się to m.in. na stany monet jakie nas interesują do kolekcji oraz czas jaki nam zajmie skompletowanie pełnego zbioru (o ile wybieramy temat ze zbioru zamkniętego - np. II RP) lub założenie a priori, że będzie to trwało całe nasze życie (zbiór otwarty np. zbieranie trojaków czy innych monet posiadających liczne odmiany)
3. Czy warto zdawać się na innych i ich podpowiedzi?
4. Czy monety zbierane będą jako hobby czy również jako inwestycja? Wynika z tego jedna ważna sprawa - w przypadku hobby kolekcjoner nie zdecyduje się na sprzedaż chociażby pojedynczych elementów swojego zbioru (chyba, że będą to dublety lub znajdzie się w krytycznej sytuacji życiowej). W przypadku inwestycji - monety będą podlegały stałej rotacji a stworzenie kolekcji stanie pod dużym znakiem zapytania.
5. Co zrobisz w sytuacji gdy uda Ci się skompletować w miarę łatwy zbiór zamknięty jakim jest np. II RP? Wiadomym jest bowiem, że zebranie wszystkich monet obiegowych II RP nie stanowi większego (poza finansowym może w kilku przypadkach) problemu. Chyba że stawiamy sobie wyżej poprzeczkę i:
a) zbieramy tylko stany mennicze i okołomennicze
b) zbieramy coś jeszcze równolegle
c) wybieramy chociażby zbiór zamknięty ale ze znacznie większym stopniem trudności np. ja zbieram monety niemieckie od 1871 do 1948 roku - obiegowe, lustrzanki i próby - tylko w stanach menniczych - zadanie na jakieś 2-3 pokoleń, chyba że wygram w Euromilion, a i to nie gwarantuje powodzenia misji :) Ale tylko tematy długoterminowe dają "pole do popisu" i pozwalają się cieszyć przez wiele lat z każdej nowo pozyskanej do zbioru monety. Lub wybieramy zbiór otwarty i próbujemy go mimo niemożności maksymalnie zamknąć.

Tyle mi się nasunęło spostrzeżeń :)

Wiem,że zbieranie monet to duża inwestycja dlatego też nie zakładam ,że nastąpi to szybko.Czas w jakim będzie uzupełniana kolekcja nie gra roli może to trwać rok,dwa lub 10 lat.Z informacji które posiadam wynika,że z kolekcjonerstwem to jak ze starym winem im starsze tym lepsze ale to moje prywatne spostrzeżenie.
Pytając o kilka zasad jakimi trzeba się kierować podczas kolekcjonowania numizmatów na celu mam jak najlepsze wykorzystanie wiedzy potrzebnej do uniknięcia wielu błędów robionych świadomie lub nie.Wcześniej zbierając monety kompletnie nie zwracałem uwagi jak odróżnić stany jak wykryć podróbki itp..Dzięki tej stronie można dużo się dowiedzieć o numizmatyce.Muszę się przyznać,że kiedy będąc w np sklepie i odbierając resztę często patrzę na rocznik monety :)
Wracając do tematu może poczekam jeszcze na kogoś wypowiedź i będzie mi łatwiej podjąć decyzję co i jak wybrać.
Jak wcześniej pisałem interesują mnie monety naszego kraju a co do okresu to z pewnością najlepsze byłyby te najstarsze no ale trzeba zacząć od mniejszej poprzeczki i z biegiem czasu stopniowo ją podnosić.
Mam nadzieję że nie zanudzam ale jako,że jestem zupełnie świeży to nawet błahe pytania dla doświadczonych dla mnie osobiście stanowią duży problem no ale nie każdy od razu jest zawodowcem i wszystkiego trzeba się uczyć od podstaw..

Właściwie Borsuk wszystko napisał, jednak może moje 3 grosze coś wniosą. Podstawowe pytanie: zbieranie jako hobby i dla frajdy czy raczej cel inwestycyjny.
W 1. przypadku sprawa wcale nie jest taka prosta jak zadane przez Ciebie pytanie. Otóż, większość dochodzi do wniosku co zbierać po dłuższym czasie. Określenie co naprawdę nam sprawia frajdę i daje najwięcej satysfakcji zabiera "trochę" czasu. Miałeś za sobą próbę więc powinno być łatwiej. Najlepiej pogodzić fakt zbierania ze swoimi zainteresowaniami, np. lubisz sztukę, malarstwo, to wybierasz taki temat i go rozwijasz. Wcześniej czy później sam dojdziesz do wniosku, że wszystkiego nie można i tak mieć, więc szeroki temat daje duże pole manewru, ale nasze zbiory są mało uporządkowane, bardzo wąski wiąże się z ograniczeniami jakie zapewne posiadasz, np. finanse (no i oczywiście pozostanie wtedy pytanie, co robić dalej, gdy taki temat zamkniesz).
2. przypadek to osobna w zasadzie sprawa i też można byłoby dużo napisać. Podstawowe pytanie w tym przypadku, to ile możesz na taką inwestycję przeznaczyć pieniędzy (i nie chodzi tu tylko o jeden miesiąc czy też 1 rok). Kasa na to nie może być Ci niezbędna do bieżącego funkcjonowania, czyli nadwyżka jaką posiadasz, którą możesz rozporządzać i zablokować w dłuższym terminie. Osobiście radzę na cele inwestycyjne przeznaczyć nie więcej niż jakieś 10 do 15% swojego kapitału.

Ostatnia sprawa, ale dotyczy obydwu przypadków, to musisz ciągle szukać informacji i się uczyć. Bez tego zarówno w inwestowaniu jak i traktując numizmatykę jako hobby nie ma nawet co zaczynać.

Jesli interesuje cie Polska to najlepiej zbierz ja cala :D
Choc pewnie na wiele egzemplarzy poprostu nie bedzie funduszu ;)

Ale Polske mozemy podzielic w pewien sposob.

Mamy lustrzanki wspolczesne, prlowskie, monety z PRL obiegowe, obiegowe wspolczesne o ktorych wspomniales ze ogladasz rocznik, 2zł NG, II rp itd itd.

Osobiscie zajmuje sie glownie lustrzankami wspolczesnymi i 2zł GN.

2ki uzbierac dosc latwo - caly komplet to teraz cena okolo 2000 wiec dosc nisko wiec jesli ci sie podobaja to kupuj.

Lustrzanki tez stoja nisko wiec jest to dobry moment na kupowanie tym bardziej przed 2011 rokiem (naklady NBP).
Ja je proboje zebrac kategoriami np Obrzedy, Zwierzeta swiata itd choc kilka mam juz calymi rocznikami i to calkiem przypadkowo.

Prl to dosc tania pólka wiec z tym problemu nie bedzie tym bardziej ze na allegro jest tego bardzo duzo i niekiedy nawet ladnie posegregowane na roczniki czy rodzaj monety, no i czest nawet szukajac po babciach ciociach i Bog wie kim udaje sie zebrac sporo czesc zbioru.

II Rp gorzej choc pare monet znalazlem u Babci kiedys wiec mozesz probowac. Na allegro tez jest ich duzo jednak zeby je zebrac potrzeba wiecej czasu i zasobny portfel ale jak mowil borsuk plany na wiele lat sa najciekawsze.

A co do monet obiegowych aktualnych - nie wiem czy wiesz ale bardzo ladnie prezentuje sie ich kolekcja - posiadam i polecam sobie zebrac - a nie jest to latwe ;)

Mam nadzieje ze troche ci pomogly moje uwagi :)

Pozdrawiam.

lynx napisał:



Na Twoją odpowiedź mam swoją,może rozjaśni mój cel?

Mianowicie:

Mam 33 lata może nie wiele a może wystarczająco?? Nie wiem...
Mam dwoje dzieciaków,chłopca w wieku 10L i dziewczynkę w wieku 13L.Jako że jestem ojcem chciałbym im przekazać część historii poprzez numizmatykę ponieważ w jakiś sposób dotarła do mnie i chcę im wbić tak zwanego "bakcyla",tak by i oni interesowali się historią przodków a nie spędzali czas przed komputerem i martwili się jak zdobyć następny level! Może i nie mam racji ale jak na razie swoje hobby chcę przekazać właśnie im.Nie twierdzę że muszą to kontynuować ale może to być ułamek jakieś całości.
Osobiście interesuję się przeszłością-historią od której wiele można się nauczyć.Nie zaprzeczam,wcześniej ważniejsze były imprezy itp... Teraz przeciwnie:)

Przygodę z kolekcjonerstwem chcę zacząć i prowadzić osobiście ale z przesłaniem dla młodszych.
Nie chcę zbierać monet dla tego bo stanowią oznaczoną wartość ale dla tego by moje dzieciaki poprzez moje hobby wyznaczyło jakiś cel w swoim życiu.Mam nadzieję,że i oni a raczej młodszy syn chętnie będzie kontynuował wspólne zainteresowanie.
To tak poza moim pytaniem na łamach forum:)

Ja mam 19 lat wiec za duzo o wychowywaniu dzieci powiedziec nie moge jednak wiem z doswiadczenia ze zeby dziecko sie czyms zainteresowalo nie moze zbierac tego tylko tatus.

Owszem to ty musisz miec kolekcje rarytasy itd ale twoje dziecko rowniez musi posiadac maly klaserek do ktorego bedziesz mu podrzucal a to obiegowa monete a to jakis tani Prlek.

Nie da sie zafascynowac dziecka metoda: Popatrz jakie mam ladne monety.

:) Ale mysle ze to wiesz.

centurion2009 napisał:

Musisz odpowiedzieć jaki okres historyczny najbardziej Cię "kręci". Czy lubisz czytać o mrocznych czasach Piastów, złotym wieku Jagiellonów, wojnach Wazów czy może o powolnym upadku Rzeczypospolitej. Chyba, że lubisz czasy powstań narodowych. Rozwijanie wiedzy numizmatycznej to nie tylko same monety, ale i czasy, w których funkcjonowały. Żeby trzymając orta poczuć jak długo ludzie musieli na niego pracować, albo na co go mogli wydać.

I żeby zainteresować dzieci musisz im jakieś kąski do kolekcji podkładać. Czy to menniczy PRL, grosik przedwojenny, a może ładnie zachowana boratynka Jana Kazimierza mająca 350 lat...

MajkelPce napisał:


Drogi kolego ;) Gdybym nie umiał odróżnić zainteresowania od zauroczenia miałbym dziś nie złe kłopoty:)
Tomek mój syn dostał klaser na monety i kilka w nim będących.Od momentu kiedy go otrzymał nie zaprzestał na tym.Wielokrotnie pyta o nowe monety,chce jeździć w wolne dni (moje dni) na wyprawy gdzie spaceruję z nim i wykrywaczem metali po łąkach i lasach.Próbuję wpoić mu jakiekolwiek zainteresowanie.I nie byłoby w tym nic dziwnego,gdyby nie fakt,iż jako 10 letni człowiek w mowie i czynie pokazuje że interesuje się tym nie zapominając o życiu codziennym :)czyli zabawą z rówieśnikami itp..
Dlatego też aby robić wiele rzeczy zgodnie z ich przeznaczeniem zadaję pytania na łamach forum by uniknąć błędów i przedstawić jak najlepiej to co mnie pociąga i może będzie (może!) kiedyś interesujące dla Tomka.Lecz on sam będzie wiedział co robić kiedy dorośnie ale póki co musi mieć jakiś wizerunek,którego mnie brakowało :( Resztę pozostawiam bez komentarza i z niecierpliwością czekam na odpowiedzi...

Eothain napisał:


Bardzo dziękuję za tę odpowiedź:)
Osobiście może nie ("Kręci") tylko jest coś co kieruje mnie akurat w tym temacie (okresie).Osobiście nie przepadam za czytaniem o mrocznych i nie jasnych sytuacjach bo to nie droga którą dążę.
Nie umiem odpowiedzieć co lubię ponieważ jak wcześniej wspomniałem chcę rozpocząć kolekcjonerstwo numizmatyczne w sposób,który pozwoli uniknąć błędy które czyhają na wszystkich początkujących (zaznaczę,że zbierałem monety w sposób chaotyczny nie mającym nic wspólnego z kolekcjonerstwem). Zaznaczę jednak,że nie jestem osobą zamożną ale mam świadomość,że nie jest to hobby tanie.Poza tym żadne hobby nie jest tanie więc nie ma co narzekać.

""Poprawa postu""

Może nie interesuje ale w jakiś sposób, nie wiem dla czego?Podobają mi się monety typu: 1 zł z 1929,grosze,monety z wizerunkiem Piłsudskiego itp..Wiem że może to zwyczajne upodobanie bo ogólnodostępne ale właśnie one do mnie przemawiają.Co chodzi o posiadanie monet z roku np:1663 roku to już rarytas.Może nie mam racji ale trzymając taką monetę w rękach od razu otwieram swoją wyobraźnię,że kiedyś ktoś trzymał ją w swojej dłoni i być może stanowiła dla niego sposób na życie.I to trzeba uszanować dla tego chcę poświęcić część czasu na zgromadzenie podobnych wraz z ich charakterystyką...

Ja również mam 33 lata i podobny zgryz z zainteresowaniem swojego syna numizmatyką :) Problem w tym, że mój ma dopiero lub aż 6,5 roku (ja w jego wieku już zbierałem monetki - przede wszystkim opróżniałem mamie portfel z drobnego PRL-u) i zainteresowanie wykazuje... ale głównie słowne. Póki co nie potrafi obchodzić się z monetami z nazwijmy to szacunkiem - czyli gubi je notorycznie i rzuca a potem szuka, ale tak samo ma z zabawkami :) Ja w jego wieku jakoś bardziej wszystko szanowałem i pilnowałem, no ale wówczas były inne czasy. Wiem, że ma jeszcze czas żeby nabrać dobrych nawyków o co staram się dbać. Grunt, że jest ciekawy świata i historii Polski (ale nie tylko Polski) - to daje pole do przybliżania poza wydarzeniami również mennictwa okresu. Ile z tego zapamięta? Wydawałoby się że niewiele, a jednak dzieci jak chcą mają świetną pamięć. Poza tym muszę go przygotowywać do przejęcia kiedyś mojej kolekcji i jej ewentualnego kontynuowania ;) Póki co zapowiada, że będzie miał większy zbiór od mojego i co najważniejsze, że też będzie zbierał monety jak tatuś :) Oby mu się z wiekiem nie odmieniło, bo szkoda by było pięknej tradycji zaszczepionej we mnie przez dziadka i ojca.

Co do Twojego zbioru to proponuje mimo wszystko Polskę Królewską i drobne monety tego okresu. Piękne, dużo odmian, cenowo różnie, a i sporo można "wykryć" w terenie i dopasować do zbioru. Oczywiście niezbędna będzie odpowiednia literatura - w zależności od tego co stanie się motywem przewodnim można się w nią dość dobrze zaopatrzyć. I co najważniejsze syn na pewno będzie zainteresowany tymi monetami, poza tym możliwości wspólnego odczytywania legend, napisów otokowych czy innych występujących na krążku i porównywania ich ze znanymi z katalogów, systematyzacja i odkrywanie nowych odmian - będą najlepszą zachętą i nauką dla Was obu :)

Mam tak samo. Zbieram monety II RP, ponieważ czuję, że to jest właśnie to! Może po prostu nie zawsze da się wyjaśnić, dlaczego coś kolekcjonujemy. Zbieranie obiegówek II RP jest dla mnie wielką przygodą. Każda kolejna kupiona przeze mnie moneta sprawia mi wielką satysfakcję i spełnienie. Na podstawie moich przeżyć stwierdzam, że do danych monet może trzeba "dojrzeć". Na początku zacząłem zbierać GN, ale po roku zrozumiałem, że to nie jest to , co sprawia mi największą przyjemność. Następnie zacząłem zbierać obiegówki PRL, II RP.itd. Ostatnio zacząłem zbierać też to co wpadnie mi w ręce. Późniejsze sprawdzanie w książkach, internecie jaką to ja kupiłem monetę sprawia mi wielką satysfakcję. Numizmatyką interesuję się, dlatego, że uwielbiam historię. Dzięki mojej kolekcji naprawdę dużo się dowiedziałem, co niekiedy pomogło mi przy odpowiedzi z historii. Choć nadal nie do końca wiem, co zbieram. To postanowiłem już, że nie będę zbierał monet kolekcjonerskich. To mnie zbytnio nie interesuję. Zdecydowanie wolę monety obiegowe.

Jeszcze jedno. Mówi pan, że zadaje dużo pytań. Każdy początkujący na tym IKM zadawał dużo pytań. Ja tak samo. W końcu to właśnie tu znajduje się najszybsze źródło informacji.

borsuk1977 napisał:


To możliwe,że podobnie myślimy.Co chodzi o nasze dzieciaki to z doświadczenia wiem że nic na siłę bo będzie odwrotne :)
Jeżeli się zainteresuje dziecko podobnym hobby to naszym zadaniem jest ,lub będzie dostarczenie wiedzy i umiejętności w sposób ograniczony przez nas samych ale tak by nadal temat był interesujący ale nie do końca wytłumaczony co będzie zmuszało naszego pupila do myślenia-zastanowień i kombinacji skąd,jak i po co to mu do życia potrzebne.
Osobiście od małego nic nie miałem,nikt do niczego mnie nie namawiał ani nic nie sugerował.Długo żyłem bez jakiegokolwiek zainteresowania no bo skąd miałem wziąść autorytet?Teraz pojawiła się chęć zbierania historii poprzez monety i pokazanie jej młodszemu pokoleniu w sposób ciekawy i zachęcający do kontynuacji.Poza numizmatyką raczkuję w temacie militarnym pomimo iż mój ojciec był żołnierzem zawodowym nie zaraził mnie tym tematem z przyczyn wiadomych :), nie przekazał mi nic co byłoby ciekawym doświadczeniem dlatego chcę poświęcić czas poza rodzinnymi obowiązkami na gromadzenie,badanie,zbieranie i uczestniczenie w tego rodzaju przedsięwzięciach.

Ps:
"I znowu zbyt dużo piszę :)"

borsuk1977 napisał:


To możliwe,że podobnie myślimy.Co chodzi o nasze dzieciaki to z doświadczenia wiem że nic na siłę bo będzie odwrotne :)
Jeżeli się zainteresuje dziecko podobnym hobby to naszym zadaniem jest ,lub będzie dostarczenie wiedzy i umiejętności w sposób ograniczony przez nas samych ale tak by nadal temat był interesujący ale nie do końca wytłumaczony co będzie zmuszało naszego pupila do myślenia-zastanowień i kombinacji skąd,jak i po co to mu do życia potrzebne.
Osobiście od małego nic nie miałem,nikt do niczego mnie nie namawiał ani nic nie sugerował.Długo żyłem bez jakiegokolwiek zainteresowania no bo skąd miałem wziąść autorytet?Teraz pojawiła się chęć zbierania historii poprzez monety i pokazanie jej młodszemu pokoleniu w sposób ciekawy i zachęcający do kontynuacji.Poza numizmatyką raczkuję w temacie militarnym pomimo iż mój ojciec był żołnierzem zawodowym nie zaraził mnie tym tematem z przyczyn wiadomych :), nie przekazał mi nic co byłoby ciekawym doświadczeniem dlatego chcę poświęcić czas poza rodzinnymi obowiązkami na gromadzenie,badanie,zbieranie i uczestniczenie w tego rodzaju przedsięwzięciach.

Ps:
"I znowu zbyt dużo piszę :)"

Dużo propozycji już tutaj było napisanych, ale jest jeszcze jedna możliwość. Niektórzy zbierają monety z jakiegoś okresu historii, inni zbierają monety wybranego władcy itd. Można także zbierać monety wybite z jednej(wybranej przez nas) mennicy.

Cóż, bardzo interesujący cel kolekcjonowania i w sumie nie taki odosobniony przypadek :) To ile masz lat nie ma znaczenia, a dla Ciebie i Twoich dzieciaków może to być frajda na długie lata. O ile mogę coś jeszcze dodać, to tak jak sam napisałeś, nic na siłę, bo efekt będzie odwrotny!
Wracając do meritum, to polecam mimo wszystko monety obiegowe, bo taka była i jest rola pieniędzy (przynajmniej na razie). Skompletowanie wszystkich polskich monet obiegowych XX wieku też z pewnością trochę zabierze czasu. Z tego powodu będzie zarówno czas na dokształcenie, uzupełnienie wiedzy, skompletowanie literatury jak i wspólne spędzane z dziećmi chwile. Przez ten okres sam znajdziesz odpowiedź co warto kolekcjonować. Ten problem jest bowiem bardzo indywidualny i zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, a niedobrze byłoby gdybyś ją podjął pod czyimś wpływem.
A i jeszcze jedno. Wbrew pozorom, zbierając systematycznie monety (i to wcale nie jakieś bardzo drogie) przez kilka a może nawet kilkanaście lat, okaże się w efekcie, że jest co przekazać swoim latoroślom ;)
Pozdrawiam i życzę sukcesów, a na tym forum zawsze będziesz mógł znaleźć czyjąś pomocną radę.

Serdecznie dziękuję za odpowiedzi i zabieram się do roboty B)
Pozdrawiam

Po głębszym zastanowieniu wybrałem na początek monety z II RP 1923-1939-obiegowe.

Kupując owe monety jak dokonać zakupu by nie przepłacić B) ?
Jako iż są podane ceny katalogowe i z pewnością są cenami wyjściowymi,które zależą od stanu monety to czy cena ma prawo osiągnąć o wiele więcej niż zawarte w katalogach? Kto ustala wartość monet? Jak mogę obejść nieuczciwego sprzedawcę? Przykład mam z mojego doświadczenia kiedy to monetę 1 grosz kupiłem za 6 zł a taka sama z tego samego roku i w gorszym stanie kosztowała u typa,który zajmuje się sprzedażą monet 30 zł.Zaś w świetnym stanie 10 zł J.Piłsudski z 1934r kupiłem u niego za 6 zł.O co chodzi?

10zl J.Pilsudski z 1934 w swietnym stanie za 6 zl Kiedy 20 lat temu ? ;)

Kto ustala wartosc monet ? RYNEK !