tutaj przypomina mi się sytuacja z tramwaju: otóż chcieliśmy kupić z dziewczyną bilet u motorniczego, a że tylko za odliczoną kwotę sprzedają to uzbieraliśmy z tego co mieliśmy i złożyło się tak że 15 groszy w 1 i 2 groszówkach wyszło co tak poirytowało motorniczego że nie licząc nawet tego wziął i wyrzucił wszystko przez okno...
"Kto grosza nie szanuje, grosza nie jest wart" mi się tylko nasuwa w takich sytuacjach...

To tylko wspomnę o słynnej akcji motocyklistów na A4 przy bramka z poborem myta;))
Sprawa trafiła do sądu...

Tak z tego z motocyklistami byla niezla zadyma. Ja swoje 1gr wrzucam do swini i oddaje na WOŚP.

Jak ktoś ma małą świnkę to można też tak:

Cytat z jednego z forów:

Ja też zawsze odkładam jedno i dwugroszówki. Według mnie powinni usunąć z obiegu 1gr i 2gr, są niepotrzebne.
Co do wydawania w sklepie groszaków to przypomina mi się sytuacja, kiedy pewien student przyniósł do sklepu 10 zł po 1gr i 2gr, i kupił na kwotę 10zł jakieś produkty. Ekspedientka liczyła chyba z 10 minut, po czym powiedziała, że brakuje kilkunastu groszy, a student poważnym głosem :,,A mogła by pani przeliczyć jeszcze raz?"