Poczytałem sobie o Waszych upodobaniach muzycznych i stwierdzam, że ja to chyba jakiś dziwny jestem.
Słucham muzyki, której raczej nie sposób przypisać do jakiegoś gatunku muzycznego.
Sam komponuję i później zasiadając wieczorem w fotelu słucham tych wspaniałych wcześniej nagranych dźwięków - przesypujących się między palcami i uderzających o podłogę numizmatów i szeleszczących pod stopami banknotów.
Po prostu cudo.
Pozdrawiam maniaków numizmatów