Witam serdecznie,
Zastanawiam się nad wartością monet wyemitowanych przez Skarbiec Mennicy Polskiej na przełomie 2008/2009.
SM zapoczątkował swoją działalność srebrnymi replikami prezentującymi "perełki" numizmatyczne z różnych historycznych okresów Państwa Polskiego. Dość niskie nakłady wzbudziły zainteresowanie kolekcjonerów. Repliki stanowiły alternatywę inwestycyjną, dla wysokonakładowych monet NBP. SM dodatkowo kusił wysokimi rabatami w przypadku wykupienia całej serii. W przeciągu kilku miesięcy wartość pierwszej wyemitowanej monety "2 zł z 1766 S. A. Poniatowski" przekroczyła cenę 200zł, co dawało ponad 100% zwrotu z inwestycji.
Sytuacja ta jednak nie znalazła odzwierciedlenia wraz z kolejnymi emitowanymi monetami z serii "Replik królewskich monet".
Na dzień dzisiejszy rozbieżność w cenach jest dość duża, stąd moje pytanie. Jaka jest szacowana wartości wszystkich "okazów", tj:

(Trzej Książęta za stołem) 2009 r.
(Szóstak Ziem Pruskich) 2009 r.
(Ort Elbląski) 2009 r.
(Kwartnik Kazimierza Wielkiego z 1367 r.) 2009 r.
(Grosz litewski) 2009 r.
(Grosz gdański oblężniczy) 2009 r.
(2 zł z 1766 S. A. Poniatowski) 2008 r.

Czy warto interesować się kolejnymi emisjami tematycznymi z cyklu "SM prezentuje.." ?.

Lepiej już zainteresować się prawdziwymi monetami.

Te repliki są wybijane, aby wyciągnąć kasę. Nie polecam.

guteks napisał/a:


Zacznijmy od tego, że to nie są żadne monety tylko medaliki. I jak słusznie zauważył kolega Tajniak mają niestety na celu oskubanie naiwnych. Czy nie lepiej kupić oryginalne monety niż płacić takie pieniądze za te "cuda-wianki"? Jak dla mnie te medaliki nie mają żadnej wartości i są jedynie niebezpiecznymi próbami wyłudzenia sporych pieniędzy za bezwarościowy złom. Może nie zabrzmiało to ładnie ale niestety tak sprawa wygląda i każdy kto zajmuje się prawdziwymi monetami powie to samo.