Nie często się na forum wypowiadam, ale dystrybutor lubelskich unidukatów przeszedł sam siebie. Dukat o wartości 4 złotych jest dostępny wyłącznie u pośrednika (kupił 80 tysięcy tego cuda:P niestety ma prawo zwrotu do emitenta) i sprzedaje je w dwóch wersjach: 1. dukat w woreczku - 20 złotych 2. dukat w kapslu 25 złotych. Na każdym rogu Starego Miasta stoją młodzieńcy i próbują to wcisnąć naiwnym turystom. Postuluję, olać obecnego "dystrybutora" poczekać 3 miesiące i administrator sam Nas będzie prosił abyśmy to kupili. Na marginesie, szkoda, że ludzie o takim charakterze zajmują się monetami. Z kolekcjonerstwem, czy nawet zbieractwem nie ma to nic wspólnego. Pozdrawiam