Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup
Witamy, Gościu
Użytkownik: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Nowa Perełka.....

    • Offline
    • Oklaski: -1

    O:Nowa Perełka..... 14 lat, 5 miesięcy temu #13253

    A ja mimo że żetony Mennicy łebskiej mi się nie podobają , a już srebrnej mennicy "zaświeciło" mi się w oczach, muszę stanąć w obronie tego typu dokonań. Otóż zadajmy sobie drodzy koledzy i koleżanki podstawowe pytanie : Czym jest kolekcja, kolekcjonowanie? Gdy sięgniemy do pierwowzoru kolekcjonera to nie będzie nam obce zbieranie kapsli od napojów mniej czy bardziej wyskokowych, nie będzie też dziwne zbieranie zużytych sztućców jednorazowych czy kamyków leżących w rynsztoku. Za moich czasów zbierało się np. aluminiowe kapsle od butelek do mleka, które piło się w szkole i naprawdę "kolekcje" potrafiły robić wrażenie. Sprawa kolekcjonowania czy zbieractwa to bardzo "rozmyta" definicja. Szanujmy ludzi , którzy zbierają cokolwiek, bo oni tworzą kolekcje bardzo różne i często cenione. Dla jednego okazem jest moneta , która zachowała sie, w jednym czy dwóch egzemplarzach , dla kogoś innego 1 zł , którego nakład był największy w historii. Dla tych dwóch osób są to tak samo znaczące "perełki".
    Ja zbieram nonety , które wpadną mi w oko, muszą mieć to "coś" co decyduje czy zasilą moja kolekcje czy też nie. Kolekcjonuje też syntezatory i organy elektroniczne i nie ważne czy są one kultowe w środowisku zbieraczy czy też nie. Muszą mieć coś czym mnie urzekną. Nie ma znaczenia jak inni się na to zapatrują, to ja oceniam czy warte sa by pozostać u mnie czy tez nie. Nikt nigdy nie zastanawiał się dlaczego jest wydawane tak wiele monet? Tak wiele rożnych produkowanych samochodów, choć wszystkie mają cztery koła i kierownice? To różnorodność naszych gustów i oczekiwań decyduje czy je kupimy czy też nie. Dlatego im większa różnorodność tym lepiej dla wszystkich.
    Nie oceniajmy kolekcjonerów po zasobności kieszeni i po gustach. Dlaczego często gani się zbieraczy alu.PRL ?? Bo są tanie ?ogólnodostępne? Dla nich są to właśnie "tematowe perełki" czy to źle? Czy źle ze zbiera się aluminium PRL??? Większość kolekcjonerów na takiej osobie nie zostawi suchej nitki. Czy lepiej jest stać na klatce w bloku i "jarać dragi" czy zbierać coś co właśnie mi się podoba?? Możemy oceniać cudze gusta, ale szanujmy je również jak nasze własne.
    • Offline
    • Oklaski: 151
    Numizmatyka uczy czytac znaki czasu.

    O:Nowa Perełka..... 14 lat, 5 miesięcy temu #13254

    zgadzam sie kazdy moze kolekcjonowac co mu sie zywnie podoba
    podpisuje sie pod tym calym wykladem z tym ze to jest forum numizmatyczne a ten zetonik od ktorego zaczela sie cala ta dyskusja z numizmatyka nie ma nic wspolnego
    • Shiver
    • Shiver

    O:Nowa Perełka..... 14 lat, 5 miesięcy temu #13255

    Nie wiem czy zauważyłeś, ale w całej rozciągłości mnie poparłeś. Wszystkie te przedmioty, które wymieniłeś: kapsle, sztućce (sam się przyznaję do posiadania jednego sztućća jako składnika kolekcji), kamyki, samochody, peerelowskie aluminium a także dziesiątki innych - to wszystko przedmioty użytkowe wyprodukowane w konkretnym celu innym niż kolekcjonerstwo.
    A te "Perełki"...? Bez wzgledu na to jakbyśmy bardzo chcieli żeby było inaczej - są tylko komercyjną, kolekcjonerską papką. Jeżeli przy okazji mają jakieś inne przeznaczenie to tylko i wyłącznie po to, żeby papka była łatwiej przyswajalna.

    To mój ulubiony kolekcjoner: www.wieczko.com.pl/
    • Offline
    • Oklaski: 0

    O:Nowa Perełka..... 14 lat, 5 miesięcy temu #13256

    Witam

    Dla wszystkich numizmatyków marudzących:
    1. to nie są sreberka czy inne wynalazki robione na rynek kolekcjonerski - to naprawde obiegówki. 90% nakładu rozchodzi się w lokalnej społeczności.
    2. jest to emisja własna Mennicy Łebskiej. Nie wiem jak wy, ale poza zwierzatkami wszystko na monetach to historia. I zarzut ze komentujemy jest nie na miejscu.
    3. mieszkałem na pradze w tamtym czasie, i sympatyzuję z tym miejscem. Moneta jest całkiem na miejscu

    MZ

    PS. Macie mnogo wynalazkow na rynek kolekcjonerski, skupcie się w spokoju na sreberkach, dukatach z mennicy polskiej, gdzie z 20k nakładu 19800 ląduje na allegro, (potwierdzone pismami od dystrybutorów), zbieraniem okolicznosciowych euro i tam sobie realizujcie pasję do "prawdziwej" numizmatyki ;-)

    PPS. Jak chociaż 10% z tych co zapisali się na abo MŁ po tej akcji bedzie zbierało monety, to do grona numizmatyków dołączy kilkaset osób.
    M
    • Offline
    • Oklaski: 0

    O:Nowa Perełka..... 14 lat, 5 miesięcy temu #13258

    tylko takie zbieranie żetoników nie ma raczej nic wspólnego z numizmatyką,takie żetoniki są nastawione głównie na to żeby je sprzedac i nic po za tym na takie "żetoniki" szkoda surowca
    • Offline
    • Oklaski: -1

    O:Nowa Perełka..... 14 lat, 5 miesięcy temu #13262

    Nie mogę się zgodzić z dwoma rzeczami. Po pierwsze już, ktoś za nas zdecydował przed kilkoma laty, że żetony, dukaty czy jak by je tam nie nazywać zostały przypisane do dość szeroko w tej chwili pojętej numizmatyki. Czy tego chcemy czy nie nic tego już nie zmieni, a czy to dobrze czy nie zdań pewnie będzie tyle ile rozmówców. Skoro wszyscy szanowani numizmatycy korzystają z katalogów monet , a ci sami wydawcy katalogów (będący z reguły szanowanymi numizmatykami)wydają również katalogi tych żetonów to widać tak już pozostanie . Nie mogę się tez zgodzić z opiniami, ze szkoda na te żetony materiału. Jest to w końcu sztuka mincerska jak widać po żetonach w mniejszym lub większym stopniu sztuka i też mniej lub bardziej mincerska. Może USA czy kilka innych krajów nie są wyznacznikiem, ale skoro w USA tylko jedna firma potrafi wydać 100 i więcej żetonów rocznie i wydają je od dziesięcioleci, do tego kolekcjonerzy potrafią za co rzadsze i starsze egzemplarze zapłacić kilkaset dolarów to chyba daje też do myślenia. U nas Mennica robi monety okolicznościowe , w USA mennice bija srebrne sztabki okolicznościowe, jest to też forma jakiegoś żetonu, a sztabki z lat 70-tych mają nawet 20 krotnie wyzszą wartość od emisyjnej. Sam posiadam sztabki z lat 70-tych -Coca Coli ceny sięgają 200$ , a były sprzedawane w 1975 roku po 7,5$.
    Więc myślę, ze nie trzeba powstrzymywać producentów i nie ganić kupujących bo to ich sprawa na co wydają pieniądze i co zbierają, a zastanowić się czy i ewentualnie jak oddzielić te mniej czy bardziej wartościowe "blaszki" , od tego co nazywamy czy chcemy nazywać numizmatyką czy inaczej też sztuką mincerską.
    • Shiver
    • Shiver

    O:Nowa Perełka..... 14 lat, 5 miesięcy temu #13263

    Przepraszam? Ktoś zdecydował? A z jakiej racji? Kto ma prawo zmieniać definicję dziedziny nauki? Wydawcy katalogów?
    Wydawcy katalogów (oczywiście mam na myśli te popularne) szanowanymi numizmatykami? hahaha... Gdyby nie mieli z tego kasy na pewno nie byłoby tych żetoników w ich katalogach i w ogóle by ich nie było, gdyby ktoś nie miał z tego kasy.
    Sztuka? Każdy, kto ma jakąkolwiek wrażliwość na sztukę, na widok większości tych blaszek powinien się, przepraszam, zrzygać.
    Oczywiście, że nie należy ganić kupujących, ale jak najbardziej trzeba ich uświadamiać czym jest to, co kupują a "to" z numizmatyką nie ma i nigdy nie będzie miało nic wspólnego.
    • Offline
    • Oklaski: -1

    O:Nowa Perełka..... 14 lat, 5 miesięcy temu #13265

    To skąd ten dział na forum numizmatycznym? I ta dyskusja?
    Nie mam pojęcia o monetach Euro to tam nawet nie zaglądam.
    I pytanie w takim razie z innej beczki? Czemu służy najdłuższa seria lustrzanek Mennicy Polskiej, które posiada każdy kto uważa się za kolekcjonera-numizmatyka? Czyż wszyscy nie kupujemy tych "blaszek" mimo, ze coraz częściej niewiele maja wspólnego ze sztuką, a służą tylko temu by na nich zarobić. Jaka jest różnica czy zarabia na nich Mennica Polska, NBP, Pan Żyła, Pan Zienkiewicz czy ktoś jeszcze inny?. Nie sa przecież monetami obiegowymi, czy ktoś kiedyś z Państwa nimi płacił? Zapłacić 150 zł za 'blaszkę " srebra wartą w kruszcu 15 zł i wydać w sklepie na zakupie za 20 zł?? Czy to nie jest to samo co kupić żeton? Wręcz coś innego-zdarzyło mi się płacić żetonem bo wymieniłem, nie podobał mi się zapłaciłem nim za kiełbaskę z frytkami. I takim razie co jest bardziej monetą? Lustrzanka NBP czy żeton?? Nikogo nie chce bronić i nikogo za nic ganić, ale zawsze staram się do wszystkiego podchodzić z logiką.
    Kupuje i ja lustrzanki, ale nie więcej niż mnie się podoba, a to czy w tych zakupach ktoś powie ze mam gust czy go nie mam, trudno TO MÓJ GUST I MOJE POJECIE SZTUKI.
    Mam też w zbiorach dwa żetony Pana Żyły bo akurat wpadły mi w oko, czy to źle?? Zapłaciłem za nie jak za srebrną lustrzankę, ale to mój wybór.
    Mam w zbiorach kilkadziesiąt elektronicznych instrumentów muzycznych , nie potrafię na nich grać bo nie mam słuchu muzycznego. Ktoś powie ze to wariactwo pół domu klawiszy za kilkaset tysięcy złotych i nawet gamy zagrać nie potrafi.
    • Shiver
    • Shiver

    O:Nowa Perełka..... 14 lat, 5 miesięcy temu #13274

    data3311 napisał/a:
    Czemu służy najdłuższa seria lustrzanek Mennicy Polskiej, które posiada każdy kto uważa się za kolekcjonera-numizmatyka?

    Ja uważam się za kolekcjonera-numizmatyka amatora i nie mam ani jednej współczesnej lustrzanki. Z punktu widzenia numizmatyki to takie same bezwartościwe błystkotki jak produkty mennicy Łebskiej czy innej.
    Czyż wszyscy nie kupujemy tych "blaszek" mimo, ze coraz częściej niewiele maja wspólnego ze sztuką, a służą tylko temu by na nich zarobić. Jaka jest różnica czy zarabia na nich Mennica Polska, NBP, Pan Żyła, Pan Zienkiewicz czy ktoś jeszcze inny?. Nie sa przecież monetami obiegowymi, czy ktoś kiedyś z Państwa nimi płacił? Zapłacić 150 zł za 'blaszkę " srebra wartą w kruszcu 15 zł i wydać w sklepie na zakupie za 20 zł?? Czy to nie jest to samo co kupić żeton? Wręcz coś innego-zdarzyło mi się płacić żetonem bo wymieniłem, nie podobał mi się zapłaciłem nim za kiełbaskę z frytkami. I takim razie co jest bardziej monetą? Lustrzanka NBP czy żeton??

    Jedno i drugie jest pieniądzem w dokładnie takim samym stopniu - jednym i drugim można zapłacić ale i w jednym i drugim przypadku nie to jest głównym celem ich produkowania jak również nie istnieje żadna uzasadniona ekonomicznie potrzeba ich emitowania.
    Mam w zbiorach kilkadziesiąt elektronicznych instrumentów muzycznych , nie potrafię na nich grać bo nie mam słuchu muzycznego. Ktoś powie ze to wariactwo pół domu klawiszy za kilkaset tysięcy złotych i nawet gamy zagrać nie potrafi.

    I bardzo pięknie - są to przedmioty użytkowe jak najbardziej godne kolekcjonowania... ja np. mam kilka metrów płyt winylowych za które płacę często żononiewyobrażalne kwoty ale nie słucham ich bo nie mam na czym. Nie ma do tego katalogów, cenników... tylko czysta przyjemność kolekcjonowania.
    • Offline
    • Oklaski: 0

    O:Nowa Perełka..... 14 lat, 5 miesięcy temu #13276

    powiedzmy sobie jedno taka dyskusja moze trwac w nieskończonośc
    ale kto będzie chciał zberac te żetony MŁ czy bedzie zbierał lustrzanki to juz jest jego sprawa
  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: bartek
Wygenerowano w 0.27 sekundy

Nowe zasady dotyczące ciasteczek (cookies). Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Wasze oczekiwania. W razie potrzeby można zablokować ciasteczka w przeglądarce jak to zrobić tutaj.

Akceptuję zapisywanie ciasteczek (cookie) dla tej strony:

EU Cookie Directive Module Information