** Ten wątek jest dyskusją do artykułu: Finał pierwszych aukcji internetowych NBP **

wszystko by sie zgadzalo poza tym ze trudno nazwac to aukcjami ;)

Chyba prawie wszystko zostało powiedziane na temat nowego systemu w wątku "2010 - Nowy sposób dystrybucji monet". Pierwsze 'niby aukcje' potwierdzają tylko to, o czym wielu przestrzegało, że nie będzie taniej! To już fakt, ponieważ ceny są astronomiczne. Wielu ludziom NBP uzmysłowił tylko to, że nie tylko świecidełkami warto się interesować...
Trudno nazwać to zachętą do kolekcjonerstwa i nie jest to nadal rozwiązanie przyjazne dla pasjonatów, o czym niektórzy marzyli. Zwyciężyła chęć... no właśnie czego... zysku? Jeżeli zysku, to moim skromnym zdaniem tylko na krótką metę.

Co przemawia za zbieraniem lustrzanek IIIRP? Czy za taką cenę naprawdę warto? Oto są pytania, na które powinni odpowiedzieć wszyscy ci, co zamierzają dalej korzystać z kolekcjonera.

Witam,
Od samego początku obserwuje wszystkie wątki dotyczące nowego sposobu emisji monet przez NBP.
Fakt 85 zł za 10 zł to stanowczo za dużo i co do tego chyba nikt nie ma watpliwości.
Fakt drugi 80 tys. nakładu to mniej niż 100 tys, ale i tak stanowczo za dużo. Zgadzam sie tutaj z przedmówcami, że górna granica to 50 tys. chociaż każdy tysiąc mniej to zadowolenie na twarzach kolekcjonerów.
Ale nie ukrywajmy czy NBP sprzeda 100 tys monet za 65 zł, czy 80 tys za 85 zł, to i tak wyjdzie na swoje (6,5 mln zł lub 6,8 mln zł).

Uważam, że cena monet może spaść gdy zostanie wprowadzona sprzedaż wysyłkowa. Ja niestety nie mam możliwości jechać kilka czy kilkanaście razy w roku do oddz. NBP aby odebrać kupione (nie wylicytowane) monety. Z tego powodu korzystam z usługi abonamentowej. Zdaje sobie sprawę z tego, że przez to firma licytuje z górnej półki, bo i tak wie, że te monety sprzeda, a prowizja dla firmy wynoci % od ceny zakupu.
W chwili, gdy sprzedaż wysyłkowa będzie możliwa na pewno zrezygnuję z abonamentu i będę wystawiał cenę najniższą z możliwych na stronie kolekcjonera.
Jednakże czy sprzedaż wysyłkowa będzie? Jeżeli tak to pewnie nie prędko to nastąpi.
Czy NBP zrezygnuje z łatwych pieniędzy? No cóż, na to już niech kazdy sobie sam odpowie....

Faktycznie wcześniejsze ceny zachęcały do lustrzanek ale jak mam płacić 80 parę czy 90 to chyba rezygnuję

No to NBP przygotował niespodziankę:
www.monetynews.pl/2010/01/28/dodoatkowa-...jska-vancouver-2010/
Ciekawe czy znajdą na to jeleni :)

to juz jest przegiecie na maksa
moze to i dobrze ci wszyscy co jeszcze sie ludzili i mieli jakies nadzieje powinni teraz zrozumiec i przejrzec na oczy ze NBP gra tylko na maksymalizacje zyskow a nas kolekcjonerow ma za nic

ale ten sie smieje kto sie smieje ostatni ;)

26 tys po 120 zł....

Ciekawe tylko czy jest to 26 tys z niesprzedanych 55 tys monet w pierwszej aukcji. Jeżeli tak, to znaczyłoby to że nakład który może wchłonąć rynek to ok. 30 tys. monet.
Czyżby rzeczywisty początek spadku nakładu?
Mam nadzieję....

o czym ty mowisz ?
z pierwszych 55 tys. sprzedaly sie wszystkie
teraz rzuca kolejne 26 tys. tylko ze poprzeczka zawieszona jest troche wyzej 85-120 zlotych jak to nazwac ?

CWANIACY !

SPEKULANCI !

KABINATORZY !

szkoda gadac to juz nie sa najdrosze lustrzanki w Europie
one sa najdrosze na swiecie !!!

NBP sprzedał w pierwszej aukcji 51 785 sztuk ponieważ była redukcja.

Dokonując redukcji system zawsze dochodzi do momentu, kiedy reszty monet nie da się już rozdzielić pomiędzy pozostałe jeszcze do zrealizowania oferty wyjaśnia Jacek Polkowski z Biura Prasowego NBP.

Cena 120zł jest powalająca na allegro można już kupić za 85 zł a jak sprzedawcy się zorientują że wpuszczą im kolejne 26tys to zaraz cena spadnie poniżej emisyjnej.

Mam nadzieje że takimi akcjami NBP sam sobie strzeli gola

Witam
No i się spełnia, to co pisałem wcześniej na wiadomym wątku. NBP podejmuje karkołomne wysiłki zarabiania za wszelką cenę. Ciekawe jak długo!? I to jest ponoć w imię dobra kolekcjonerów! Nawet nie chce się śmiać.
W zasadzie mógłbym już nie pisać na ten temat, bo na tą chwilę jedyne 'lusterko', które mnie interesuje jest w mojej łazience ;)

Czy naprawdę jeszcze są osoby, które wierzą w czyste intencje NBP? Sam system do bani, ceny astronomiczne, nakłady zajebiste, emisje takie sobie i czego tu doszukiwać się dobrego?

lynx nawet christina juz nie zachwala KOLEKCJONERA wiec miejmy nadzieje ze ludzie wkoncu przejrzeli NBP

Valkiria, trochę mi szkoda Christiny i tych wszystkich, którzy podobnie myśleli. Wierzyła, a może raczej łudziła się, że po tych wszystkich zawirowaniach wokół kolejnych emisji wreszcie coś się zmieni. No i zmieniło się...
Mimo wszystko, to ja chciałbym się mylić.

zdecydowanie ...
mi tez nie jest do smiechu zbieralam lustrzanki sporo kasy w to wladowalam i co teraz ?

No właśnie i to też jest pewien problem... Dobrze, że równolegle starałem się kompletować monety obiegowe, dlatego łatwiej mi było zrezygnować z lustrznek. Chociaż są niektóre zaczęte serie tematyczne i szkoda byłoby je mimo wszystko przerwać.
Niektórzy kolekcjonerzy z dystansem podchodzą do lustrzanek, ale przecież nie wszyscy mogą zbierać antyczne monety, IIRP czy WMG. Zresztą, co by nie powiedzieć, lustrzanki odpowiednio wyeksponowane naprawdę ślicznie i efektownie wyglądają :) I to chyba też powód ich powodzenia. Starsze monety wymagają dużej znajomości tematu, a tego też nabywa się z czasem, którego mam wrażenie, że jest coraz mniej ;)

nie dajmy się wpuścić w maliny a wszystko powoli wróci do normy :angry:

Nie zakładałem konta i nie przystępuję do licytacji.Dla mnie to chory system sprzedaży. Mam kilka sprawdzonych sklepów w których kupuję.Wiadomo NBP ma gdzieś kolekcjonerów,chce zarobić na ludziach.

Cóż, kolejna 'licytacja' i kolejny dowód na pazerność NBP. A może by tak zmniejszyli ilość tzw. doradców, bo mają ich od metra i trochę. Na ich niemałe gaże trzeba jakoś zdobyć kasę ;)
Coraz bardziej przeginają.