** Ten wątek jest dyskusją do artykułu: Banknot kolekcjonerski z Chopinem na aukcji w internecie **

Moim zdaniem najbrzydszy polski banknot. Jakiś taki ubogi. Wygląda jak zlepek kilku zdjęć. Widać, że projektanci się nad nim nie męczyli długo.

Ciekawe ile wyniesie jego końcowa cena? ;) To jest pytanie retoryczne oczywiście.

zgadzam sie i jeszcze ten naklad 120 000 hitem to on nie bedzie :(

Poszedł za 50 zł. Ehh...

Wilk napisał:


Wilku wiedziales od samego poczatku jak tylko pojawila sie informacja z kolekcjonera o cenie minimalnej i maksymalnej ze bedzie to 50zl tylko nam nie mow ze probowales sie oszukiwac i pocichu liczyles ze moze jednak bedzie to mniej ;)

Ja zgadzam się z kolegą wilkiem banknot graficznie słaby, odpuszczam sobie. Ciekawe jaka będzie cena teraz na szwoleżera :)

jak to jaka ? liczysz na inna niz maksymalna :silly:

Valkiria napisał:


Wierz mi, nawet po cichu nie liczyłem :)
"Ehh..." - ciężko wzdycham bo zainteresowanie produktami NBP mimo takich cen utrzyma tego dziwoląga Kolekcjonera. Nie padnie na pewno.

mcrc napisał:


Nie ma cudów, będzie max.

:)
co do kolekcjonera to obawiam sie ze niestety masz racje :(
troche sami jestesmy sobie winni ale i NBP wykorzystuje nasza slabosc nie liczac sie z niczym i nikim dba o wlasne interesy
czy powinie im sie noga...
narazie nic na to nie wskazuje.

Szczerze jak go zobaczyłem pierwszy raz to pomyślałem: " Jakie obrzydliwe". W ogóle mi się nie podoba.

Co do grafiki to rzeczywiście słaba (choć po pierwsze: może to po prostu rzecz gustu, po drugie: może jak będziemy mieć go w rękach to będzie się lepiej prezentował niż na zdjęciu). Ale sama postać Chopina jest znakiem towarowym o zasięgu międzynarodowym i o tym warto pamiętać. Jakieś dwa tygodnie temu w Newsweeku był artykuł jak duży potencjał mają towary z tym nazwiskiem (lub wizerunkiem) - i nie chodzi tu jedynie o wódkę. Do tego pamiętacie plotki mówiące, że Japończycy przebywający w Polsce podczas XIII Konkursu Chopinowskiego rzucili się na złotą monetę z Chopinem (mimo, że nie byli numizmatykami) i wykupili sporą część tego niewielkiego nakładu (5oo sztuk). Nie chcę przez to powiedzieć, że banknot z nakładem 120 tys odniesie też tak spektakularny sukces, ale jedynie, że może znaleźć się na niego sporo chętnych zagranicą. Prędzej czy później pojawi się on na japońskim Ebayu, chopinomania w Japonii jest irracjonalna (zresztą nie tylko w Japonii bo w ostatnich latach dołączają się do niej i Chińczycy i Koreańczycy). Fryderyk wiecznie żywy - jak Elvis..

To zaczyna przypominać farsę...

lazik38 masz zupełną rację jeżeli chodzi o znak firmowy jakim jest wizerunek i nazwisko Chopin (nie wspominając o muzyce). Praktycznie większa część Azjatów ma na jego punkcie hopla ;)

Wilk napisał:


To ja chwilowo podziękuje, jak dla mnie jest wart max 80zł i za tyle go kupię :)

na allegro widzialam po 57zl sa tacy co kupuja po 5 sztuk
wiec naklad z pewnoscia sie rozejdzie i bez inwazji malych zoltych ludzikow ;)
japonczycy maja hopla nie tylko na punkcie Chopina ale i na Henryka Wieniawskiego ...

... na punkcie niebieskich oczow i wszystkiego co europejskie rowniez ;)

Shiopan no ongaku wa kawaii desu! (Muzyka Chopina jest piękna) - mawiają Japończycy. Na japonistyce bez przerwy wałkowaliśmy ćwiczenia gramatyczne z Siopan'em (tak wymawiają jego imię = Siopan) w roli głównej.

mcrc napisał:


czy znasz jakas monete kolekcjonerska III RP ktorej cena rynkowa jest nizsza niz emisyjna ? bo ja nie

wiec jesli ustala cene na 100zl to watpie bys kupil ja za 80zl
wysoko nakladowe monety nie beda zyskiwac szybko na wartosci ale zeby spadly ponizej emisyjnej to nie uwierze ;)

Stówa za szwoleżera to pewne 100%.Tak więc cena sklepowa będzie w granicach 105-120 zł. Na koniec roku znowu NBP wyda zestaw lustrzanek z roku 2010, które im będą zalegać w skarbcu.

No i proszę jak banknocik ładnie schodzi na Allegro.

Przyjrzałem się dziś zdjęciu banknotu,ma coś w sobie,mi się podoba i kupie 1 sztukę do kolekcji.Tak myślę że część nakładu zostanie sprzedana w Azji.