Witam posiadam tę książkę "Vademekum czyszczenia i ...". Moczyłem monetę w samej wodzie destylowanej, umyłem ją również mydłem, ale ten nalot nadal nie schodzi. Obecnie jestem na etapie moczenia w kwasku cytrynowym 1/20 tak jak to było opisane na około 18h. Czy jeśli to nie pomoże mogę ją zanurzyć w benzynie ekstrakcyjnej? Jeśli tak to na jak długo i czy bez rozcieńczania. Oraz jak w przyszłości uniknąć takich plam trzymałem monety w holderach renomowanej firmy przez okres 3lat i dodatkowo w klaserze a mimo to takie paskudztwo osiadło. Proszę o poradę zależy mi na metodzie jak najmniej inwazyjnej.

Widać, że folia z holderu weszła w reakcję z monetą. Jakiej firmy były te holdery?

leuchtturm

A to dziwne,taka firma........ :huh:
No ale............

Ja używam holdery Hartbergera (od ponad 2 lat) i takich "objawów" nie miałem. Ten nalot pojawił się na GN-anch czy na innych monetach?

tylko na GN-ach i tylko kilka sztuk jest tym dotknięte

Może holder się rozkleił? i powietrze dostało się do środka.

Wątpię zazwyczaj to sam papierek odchodzi a folia i tak jest sklejona oprócz tego monety włożone były w kieszonki foliowe w klaserze co tym bardziej powinno wyeliminować taki problem

Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że skoro dotyczy to tylko części monet:
- albo folia w części holderów nie była najlepszej jakości,
- albo właśnie te monety na których wystąpił nalot były czymś zabrudzone i doszło do reakcji chemicznej objawiającej się właśnie takimi plamami.
Pierwszy przypadek raczej wątpliwy, choć możliwa też jest sytuacja, że wewnętrzna powierzchnia foli została czymś zabrudzona...
Ja miałem taki przypadek, wystarczyło, że jakiś prawie niezauważalny paproch dostał się z monetą do holderu i też pojawiły się na jej powierzchni odbarwienia. Zabrudzenia organiczne są najgorsze i to one głównie są przyczyną podobnych zmartwień. Dlatego przed włożeniem zwłaszcza GN-ów do holderów, monety dobrze choć delikatnie myję, a osuszone dopiero wkładam do kartoników.

Zniszczyłem tę czyszczoną monetę i to wodą destylowaną. Dla innych jak nie należy robić. Włożyłem monetę do wody destylowanej na dwa dni po wyjęciu śniedź częściowo zniknęła została plamka chciałem to poprawić więc włożyłem do kwasku cytrynowego rozrobionego w wodzie 1:20. Wyglądała świetnie ale jedna strona ta która nie stykała się z dnem szkła była matowa. Umyłem w ciepłej wodzie z mydłem dla dzieci zbytniego rezultatu nie przyniosło ale było ok. Nadal była matowa ale bez plam i mikro rys. Teraz najlepsze włożyłem ją ponownie do wody destylowanej na dwa dni od strony gdzie stykała się ze szkłem powstał czerwono-brązowy nalot nie do usunięcia. Umie ktoś wyjaśnić jaka nastąpiła reakcja chemiczna?

Proste włożyłeś do kwasu a następnie do wody destylowanej ponownie zostawiłeś na długi czas a w tym kwasku reakcje chemiczne zachodzą powoli woda destylowana utrwaliła reakcje ja nie czyszczę monet tak długo bo to szkodzi jedyne troszkę aby wyczyścić trochę usuwanie osadu jest zbyteczne to dodaje tylko ceny monecie pod osadem jest świeża patyna która ulega każdej reakcji chemicznej usunąłem nalot następnie kwasek i woda i moneta uległa zniszczeniu nie powtarzać za często temu procederowi bo zostanie nam złom a nie moneta Pozdrawiam :)

Xbarok21 a możesz napisać jak ty czyścisz monety tzn jak długo je trzymasz w danym roztworze?

monet sie nie czysci !
takie jest moje zdanie i nie tylko moje ;)

Valkiria napisał:


A ja czyszczę rzadko bo rzadko ale jednak. Ale tylko pod letnią wodą mydłem (jakieś tam delikatne nie znam się, kupowane w aptece) i opuszkami palców "trę" najdelikatniej jak tylko można. Po czym płuczę przez minutę i "wycieram" zbierając wodę chusteczkami higienicznymi. Jeszcze żadnej monecie to nie zaszkodziło.

Z mojego doświadczenia - małego - wynika że przy czyszczeniu monet tylko się je NISZCZY. Więcej żadnej nie będę czyścił i nikomu nie radzę.

Karol20 napisał:


bardzo slusznie :) pochwalam

lego jesli juz to rzeczywiscie tak jak napisales mydelko dla dzieci opuszkami palcow dobrze wyplukac i osuszyc ale z czyszczeniem w roztworach ktore przebarwiaja metale ma to malo wspolnego.
delikatne odtluszczenie monety usuniecie wieszchniej warstwy zabrudzen nie niszczac przy tym patyny w sposob umiejetny jest dopuszczalne ale traktowanie monet chemia , rozstworami , kwasami , rozpuszczalnikami , mixturami Bog wie jakimi to ciezkie przestepstwo ;)

Obecnie nie czyszczę już monet ale jak dla zainteresowanych to chwila do minuty w kwasie i 5 minut w wodzie destylowanej i jest git majonez to tylko na monety jak ktoś chce uratować jakiegoś zlomiaka :)