Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup
Witamy, Gościu
Użytkownik: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Próby technologiczne na aukcji

  • Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11388

    Pozwoliłem sobie zamieścić link do trwających aukcji - ale jest to absolutnie wg mnie uzasadnione.

    allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=651098&gr_id=8753

    Na Allegro pojawiły się aukcje z próbami technologicznymi IIIRP.Pojawiają się w handlu neizwykle rzadko - ciekawe , bardzo ciekawe jakie ceny osiągną.
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11391

    Ja się zastanawiam kto je z Mennicy wyniósł i czy legalnie, bo nie wydaje mi się. Pewnie jako złom ;)
  • O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11393

    W wątku na Allegro wyczytałem, że kilka lat temu były one wręczane czasem jako prezenty w NBP etc.

    Na rynku wtórnym pojawiają sie też takie próby technologiczne z okresu PRL - wtedy de facto tez nie powinny opuścić murów mennicy.
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11394

    No cóż ceny takich prób na allegro odpowiednio działają na wyobraźnię pracowników Mennicy ;)
  • O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11397

    być może - masz trochę racji borsuk, ale trzeba zauważc także to, że te które oferowane są w sprzedaży pochodzą z lat 2005-06, z lat 2008-09 wogóle się nie spotyka - wniosek może teraz już się nie bije prób technologicznych.
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11398

    wydaje mi się, że nie trafiły jeszcze na rynek ale pewnie trafią. Co do bicia to myślę że się jednak bije, trzeba jakoś wypróbować stemple, nacisk i inne ustawienia.
  • O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11399

    o to chodzi, że nie. Na cafe Allegro ktoś fajnie wyjaśnił to - próby są robione keidy zmienia się np. park masyznowy, zacyzna bić nowe monety etc. W przypadku polskich obiegówek sądzę, że teraz tego sie nie robi bo od kilku lat bije się te same monety w podobnej technologii więc robienie prób technologicznych jest zbędne.

    Tak mi się przynajmniej wydaje
    • Eothain
    • Eothain

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11401

    Podzielam Twoje zdanie. Jeśli obiegówki bije się tak samo od 19 lat to co tu próbować? I w 1990 wybili próbne, niklowe monet. np. ta: www.allegromat.pl/aukcja25546 bo musieli opracować proces bicia.

    Ale dlaczego wybito kolejne próby w różnych metalach w 2005 roku? Monet, które bito właściwie bez większych przerw? np. www.allegromat.pl/aukcja25359
    albo
    www.allegromat.pl/aukcja27271
    Bo jeszcze próbę dwuzłotówki z 2005, po 10 latach przerwy można zrozumieć. Zmiana maszyn, powrót do technik łączenia metali (akurat nie w tym przypadku)...
    www.allegromat.pl/aukcja27272
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11405

    Teoretycznie tak, niby po co próbować skoro wszystko wiadomo. A jednak w jakimś celu te próby wybito, a wzór monety poza rokiem ten sam. Chyba, że biją na zamówienie próby żeby coś unikalnego działo się na rynku. Gdyby tak mieć kogoś znajomego w Mennicy to zagadka być może by się wyjaśniła, a tak to sobie możemy gdybać w nieskończoność ;)
  • O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11409

    Ja myslę, że nie potzrebny jest znajomy tylko ktoś kto zna dobrze i od lat siedzi w rynku numizmatycznym.
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11410

    Weźcie Panowie jeszcze jedną rzecz pod uwagę. Mennica jest spółką akcyjną, gdzie jest większościowy udziałowiec i poddaje się prawom rynkowym... więc jak sądzę, to możliwe też jest, że pewne poczynania robi się pod kątem dodatkowego możliwego zysku - nie koniecznie obliczonego w danej chwili na kasę. A czyż wybicie kilkuset próbnych monet nie będzie zyskowne? Umotywowanie takiej konieczności wcale nie będzie trudne, a to że nie ma ich obecnie w obiegu, może wynikać z czego innego np. mogą być kierowane do określonych odbiorców na ściśle określonych warunkach.
  • O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11411

    Z całym szacunkiem ale weź pod uwagę, ze mennica czy NBP ma obroty roczne rzędu setek milionów złotych ( jak nie większe) - przeciez bije monety obiegowe, kolekcjonerskie etc, któe poten kierowane są do różnych banków. Gdzie komukolwiek z dyrektorów chciałoby się "bawić" w zwiększanie zysków firmy o kilkanaście tysiecy w skali rocznej. NBP i Mennica to poważne firmy.
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11414

    Piotr, w zasadzie masz rację, ale...
    NBP nie mieszajmy do tego, bo jest tylko zleceniodawcą i to jak ostatnio widać dobrym, bo nakłady są zajebiście duże. Jest okazja, to robi się drenaż kasy z rynku.
    A wracając do tematu, jak zliczysz wszystkie emisje (obiegowe, kolekcjonerskie) z całego roku, to trochę tego będzie. To jest biznes i każda okazja jest dobra. Okazją może być choćby zmiana lokalizacji zakładu, a taka o ile się nie mylę, miała miejsce. I jeszcze jedno, w poście powyżej napisałem, że nie zawsze tylko o samą kasę chodzi, ale o coś więcej. Piszesz, że małe nakłady są nieopłacalne, ale takich w wielu mennicach nie brakuje, a i w naszej jest tego trochę, gdzie nakłady wynoszą nawet po 100 szt.
    Technologicznie Mennica cały czas się rozwija, tak przynajmniej można sądzić, po wprowadzanych nowych elementach w swoich wyrobach, więc i z pewnością dokonuje się prób po to, by sprawdzić, czy wszystko jest ok. W każdym porządnym zakładzie otwierając nową linię robi się próby. A na koniec, Mennica to nie tylko bicie monet, to również ogólnie ujmując obróbka rożnych metali. Z tego też powodu, jeszcze raz powtórzę: każda okazja jest dobra, by zarobić.
    • krzysztof.jarzabek
    • krzysztof.jarzabek

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11459

    Chyba pomijacie 1 zasadniczy element w tej "spiskowej" teorii. Taka emisja to byłoby de facto oszustwo - wybicie "próby technologicznej" w momencie gdy te krążki by taką próbą nie były. A w każdej firmie przychód trzeba zaksięgować - i jak sobie wyobrażacie, w jaki sposób by to wpisali do ksiąg? :P Nie mówiąc już o późniejszym audycie/kontroli...
    Naprawdę uważacie, że dla dodatkowego zysku kilku(nastu) tysięcy PLN komuś by się chciało robić przekręt? Ryzykując renomę? Oni teraz tłuką niesamowitą kasę na tych wszyskich dinozaurach, systema solare i innych medalikach. Po te parę groszy to by im się nawet nie chciało schylać.
  • O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 11 miesięcy temu #11460

    Kurde mylicie trochę fakty - próby technologiczne był bite od dziesiątek lat , nawet w okresie IIRP. BIje sie je nie dla zysku, tylko dla prób nowych technologii, maszyn czy stempli. Ot i cała filozofia i teoria spiskowa jak to Krzysztof ocenia.

    To co uważasz, że próby technologiczne - beznapisowe okresu PRL czy IIRP to też oszustwo??? Zastanów się trochę.
    • krzysztof.jarzabek
    • krzysztof.jarzabek

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 10 miesięcy temu Ostatnio zmieniany: przez . #11477

    Piotrek, przeczytaj jeszcze raz mój post - tym razem na trzeźwo ;) I jeszcze oba posty lynxa - to głównie do niego pisałem. Napisał w nich, że mennica może bić monety próbne tylko po to, aby je z zyskiem spieniężyć, wybijając przy okazji o wiele więcej egzemplarzy niż przy normalnej próbie. Sugerował też, że MW mogła wybijać monety "próbne" w momencie, gdy żadne próby nie były już potrzebne - tylko dlatego, żeby mogła z zyskiem sprzedać takie sztucznie wykreowane rarytasy z napisem "próba".
    Bardzo proszę - następnym razem sam się zastanów (i to najlepiej 2 razy) zanim palniesz głupotę.

    Edit: A próby technologiczne zawsze były i będą - tylko nie w w/w celu przeprowadzane.
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 10 miesięcy temu #11489

    Witaj Krzysztof.
    Ja nie tworzę "spiskowej teorii dziejów" ona sama co najwyżej się realizuje;) Uważasz, że z emisjami monet, ich dystrybucją jest wszystko ok? Nie napisałem też, że mennica bije próby bez potrzeby tylko i wyłącznie po to, by je z zyskiem spieniężyć, ale jest to spółka notowana na giełdzie i akcjonariuszy interesują efekty - czytaj: zyski (i to podkreślałem w swoich postach). Próby bije się zawsze w określonym celu - tak jak Piotr napisał i nie ma co powtarzać.
    I jeszcze jedno: pomimo bicia prób, jednak zdarzały się i zdarzać będą powiedzmy delikatnie tzw. "wpadki" i to, że mennica posiada certyfikat ISO 9001 zarządzania jakością tego nie wyeliminuje, a co najwyżej ograniczy. Dlatego ja uważam, że tak czy inaczej są robione próby, by zapewnić należytą jakość swoim wyrobom, a takie próbne serie tylko i wyłącznie potwierdzałyby fakt właściwego nadzoru nad produkcją. Nie wydaje mi się możliwe wprowadzenie po raz pierwszy na rynek monety z czymś nowym, np. hologramem, bez wykonania stosownych prób. A czy one pojawiły się w obiegu, czy pojawiło się jakieś info o tym fakcie?
    Jedno jednak mnie zastanawia: tak jak Eothain napisał parę postów wyżej, po co było bicie prób obiegówek w 2005 roku, kiedy od lat 90-tych tego nie robiono (a przynajmniej my o tym nic nie wiemy)? Mało tego, projekt ten sam a tylko data inna, brak napisu "próba", nakład nie wiadomo jaki. Może do tego faktu się odniesiesz.
    A tak a propos, Krzysztof co to jest za pojęcie "normalna próba". W PRL-u normalną próbą było w jednym przypadku wybicie ponad 50000 szt, a innym razem tylko 6000 czy 3000 szt. Próby niklowe tak ostatnio "modne" bite w nakładach po 500 szt tylko pozostawały w mennicy? Z tego co wiem, to niezupełnie...
    Pozdrawiam
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 10 miesięcy temu #11490

    Krzysztof, tak dla twojej informacji. Mennica Polska S.A., to jak pisałem nie tylko bicie monet. Tu masz link:
    www.mennica.com.pl/index.php?pt=/1/stati...sprzeda_mieszka.html
    Możesz sprawdzić czym jeszcze się zajmuje (podstrona 'Grupa Kapitałowa').
    Po co MW wchodzi np. w deweloperkę? MW to jest grupa kapitałowa i jak widać nie tylko zajmuje się biciem monet:) Dobre jest każde przedsięwzięcie, które przynosi określone korzyści.
    • krzysztof.jarzabek
    • krzysztof.jarzabek

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 10 miesięcy temu #11500

    Witam,
    1) W moim poście chciałem tylko napisać, że nie wierzę, że MP po kryjomu wypuszcza "próbne" serie dla zysku. Nic poza tym.
    Uważam, że koszt odzyskania utraconej renomy (gdyby sprawa wyszła na jaw) byłby wyższy niż ewentualne zyski z tego procederu.
    2) Według mnie próba powinna być robiona po to, by sprawdzić, czy wszystko jest ok - maszyny dobrze skalibrowane, siła nacisku prasy odpowiednia, czy moneta "z bajerem" (bursztynem, hologramem) się trzyma, czy wychodzi w 3 częściach itp. itd.
    W pełni się zatem tu zgadzam, zarówno z Tobą, jak i z Piotrem.
    3) To, co określiłem jako "normalną próbę" jest według mnie przedstawione w punkcie 2 powyżej. Wszelkie dodatkowe egzemplarze są zbędne. Oczywiście 1 egzemplarz monety, który wyjdzie z maszyny w wyśmienitym stanie to za mało - jeśli cała partia monet jest ok, to wtedy próbę technologiczną można uznać za udaną. Poprawcie mnie, proszę, jeśli się mylę.
    4) Próby bite w PRL były bite trochę na innych zasadach (tak myślę) - na mocy porozumienia Komisji Numizmatycznej Polskiego Towarzystwa Archeologicznego z NBP miały one być nie tyle próbami technologicznymi, co raczej próbą zachowania dla przyszłych pokoleń efektów prac projektowych plastyków tworzących numizmaty (trochę tak, jakby malarz rozprowadzał szkice do swoich obrazów, aby pokazać, jak zmieniała się jego pomysł na dzieło). Chciano między innymi ocalić wizerunki monet, które miały z różnych względów nie wejść do obiegu lub wejść w zmienionym kształcie. Poza tym, miał być to rodzaj "nagrody" dla najbardziej zasłużonych numizmatyków - część "próbnego" nakładu zostawała w NBP (zapewne też w mennicy), część była rozprowadzana wśród tych wybitnych numizmatyków. Ale celem tych emisji nie było osiągnięcie zysku przez emitenta! Celem była "archiwizacja" projektów oraz "nagroda" dla osób aktywnych w środowisku numizmatycznym.
    5) Nie mam pojęcia, po co była ta emisja z 2005 r. Niestety, nie mam pomysłu. Z tego co wiem(y), te monety nie weszły normalną drogą do obiegu. Najprawdopodobniej były one wręczane VIP-om, może też kontrahentom mennicy (albo raczej NBP, bo przecież mennica sama sobie nie może zdecydować o emisji nawet najmniejszej liczby monet). Może to jest właściwy trop - rodzaj suweniru dla "wybranych"? Tylko że wtedy spiskowa teoria dziejów łapie wiatru w żagle, a ja nie lubię spiskowych teorii, jestem realistą (choć w Polsce to trudne ;) )
    6) Kiedyś sam z ciekawości zajrzałem do tej zakładki. Tytułem małego sprostowania: Pomimo powiązania kapitałowego, każda ze spółek w ramach grupy jest osobnym podmiotem - ma swój zakres działalności (wpisany do KRS), własny zarząd, startegię rozwoju itd., choć mogą one ze sobą ściśle współpracować. Każda też we własnym zakresie powinna dbać o osiągnięcie zysku.
    Sformułowanie "MW wchodzi w deweloprkę" jest więc trochę mylące - bo robi to spółka-córka, MW nie może działać na tym polu. Choć oczywiście masz rację - sens jest taki sam: osiągnięcie zysku przez MW, która może za jakiś czas pozbyć się akcji spółki-córki.

    Sumując moją nieco bełkotliwą wypowiedź (darujcie, pisałem dziś dość czasochłonny test w British Council i jestem padnięty):
    Uważam, że niejawne bicie monet "próbnych" (które de facto nie są próbami technologicznymi; nie są też jawne, tak jak emisje "próbne" z czasów PRL) byłoby dla MW zbyt mało opłacalne, żeby im się chciało w to bawić.

    To jest moja opinia, nie musicie się z nią zgadzać. Szanuję Wasze zdanie, jeśli jest odmienne. Nie traktujcie też moich postów jako próby dokuczania Wam - nie jest to moją intencją. Mogę oczywiście się mylić - nie pracuję w MW, to są jedynie moje przemyślenia (a nieomylny nie jestem). Jeśli jesteście w posiadaniu informacji, które mogą rzucić jakieś nowe światło na tę sprawę, to je tu przedstawcie - sam z ciekawością bym się z nimi zapoznał :)
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:Próby technologiczne na aukcji 14 lat, 10 miesięcy temu Ostatnio zmieniany: przez borsuk1977. #11501

    To fakt, że MW raczej nie zawracała sobie by głowy drobiazgami o wątpliwym zysku , gdy bije setki tysięcy innych monet na zamówienie wielu podmiotów również zagranicznych. Istnieje jednak inna możliwość, osobiście uważam że mimo wszystko próby technologiczne są robione przed każdą emisją. To, że generalnie jak wcześniej było już napisane nie ma co próbować bo wszystko już wiadomo, wcale nie musi oznaczać tego, że tego się nie robi. Jakoś trzeba dbać o jakość i w każdym zakładzie jak się coś zmienia w maszynie w naszym przypadku stemple, matryce czy cokolwiek innego to wydaje mi się logiczne sprawdzenie czy działa prawidłowo - nawet jeśli jest niemal pewne, że tak jest. Powiedzcie czy warto zaryzykować wybicie chociażby kilku tysięcy monet jeśli coś było źle skalibrowane? W końcu te maszyny obsługują ludzie i każdy może popełnić błąd a ISO do czegoś zobowiązuje (być może nawet w przypadku MW nakłada obowiązek stosowania pewnych schematów bicia monet, których jednym z punktów jest bicie próbne). Tak czy inaczej póki co gdybamy sobie jak i skąd, ale fakt jest faktem, że skądś się biorą i w jakimś celu były wybite. Oddzielną sprawą jest to w jaki sposób trafiają one na rynek i tu upatrywałbym głównie znaków zapytania - i to w zasadzie zaczynając od podstawowego pytania - na jakiej zasadzie opuściły one MW i czy legalnie? Mam nadzieję, że może ktoś z MW lub inna osoba mająca w tej materii wiedzę kiedyś nam to wszystko szczegółowo wyjaśni. A póki co nie ma się co o to kłócić.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: bartek
Wygenerowano w 0.26 sekundy

Nowe zasady dotyczące ciasteczek (cookies). Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Wasze oczekiwania. W razie potrzeby można zablokować ciasteczka w przeglądarce jak to zrobić tutaj.

Akceptuję zapisywanie ciasteczek (cookie) dla tej strony:

EU Cookie Directive Module Information