Prawda jest taka, że ze 100.000 monet jakie co miesiąc tłucze mennica połowa zostaje w skarbcach oddziałów.
Ludzie zamówili monety a teraz kiedy mogą je dostać na allegro - porezygnowali.
Drugą prawdą jest to, że rynek numizmatyczny w Polsce nigdy nie szacowało się na więcej niż 50.000 sztuk.
Wracając do meritum, 2010 to rok w którym nakłady na poziomie 50.000 będą normą. Pokażcie mi tylko mądrego, który podzieli to w sprawiedliwy sposób.