Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup
Witamy, Gościu
Użytkownik: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Wielkości emisyjne monet

    • Offline
    • Oklaski: 2

    Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 10 miesięcy temu #5759

    Mnie osobiście jakoś te słowa nie przekonują i nie świecą wiarygodnością.
  • Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 10 miesięcy temu #5762

    Ja też z duza ostrożnością podchodze do tego typu informacji.

    \"Skarbce sa puste\" to dlaczego blach z ostatnich miesięcy można kupowac na pudla niemalze:)?.

    Sądzę, zę gdyby były jakieś oficjalne informacje to smao NBP by się z nami tym podzieliło, po to aby moze trochę uspokoic i znozmalizwac rynek.
    • pamis
    • pamis

    Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 10 miesięcy temu #5773

    NBP i Mennica realizuje program maksymalizacji zysków. Wygenerował się popyt i okazja do zarobku, to grzech byłoby z tego nie skorzystać.

    W ostatnim czasie za wzrostem nakładów podąża również wzrost cen emitowanych monet i nie do końca jest to proporcjonalne do wzrostu cen samego surowca.

    A jeszcze stosunkowo nie tak dawno, bo 2001 w roku, moneta srebrna Sobieski - półpostać 10 PLN, w nakładzie jedynie 17 000 szt., mogła kosztować w chwili emisji zaledwie 37 zł.

    Sam nie rozszerzam już swojej kolekcji o nowe numizmaty. Mam nadzieję, że w końcu rynek sam się wyreguluje i pojawi± się prawdziwie kolekcjonerskie emisje.
    • Offline
    • Oklaski: 0

    Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 9 miesięcy temu #6181

    Witam, sytuacja jaka ma w tej chwili miejsce z nakładami monet \"kolekcjonerskich\" doprowadziła mnie do pewnych przemyśleń na ten temat. Nakłady na rok 2008 są wysokie, nawet bardzo. Dla inwestorów - spekulantów to przysłowiowy gwóźdź do trumny, zakupili kartony monet i teraz sprzedają ze stratą i przyczyniają się do spadku wartości monet i powolutku wypadają z interesu zniechęcając się do niego. Kolekcjonerzy natomiast patrząc na nakłady ubolewają, że monety obecnie emitowane nie są już takie wyjątkowe bo można je kupić w banku przez długi czas po emisji w cenie ustalonej przez NBP, a nawet i taniej na aukcjach internetowych. Przyczynia się to zapewne też do niechęci kolekcjonerów wobec monet III RP, gdyż nie stają się właścicielami czegoś wyjątkowego tylko powszechnie dostępnego. Jeśli chodzi o mnie obecne ilości wybijania monet są dla mnie zabijaniem numizmatyki przez NBP, które połasiło się na szybki zysk ze sprzedaży monet. Na początku pewnie jeszcze udało się zarobić, ale im dalej w las to tylko słyszę o startach i zalegających monetach w okienkach banków. NBP uważałem wcześniej za coś wielkiego, że to narodowy bank, wybijający monety piękne i kolekcjonerskie przede wszystkim, dające radość kolekcjonerom i nabywcom monet z tego, iż posiadają konkretny numizmat jako jedni z nielicznych. Obecnie NBP przejechało się moim zdaniem na tych nakładach pod względem ekonomicznym oraz straciło w moich oczach i może wielu innych ludzi. Nie jest już dla mnie instytucją wyjątkową, dającą uczucie jakiejś wielkości i szacunku dla dobra narodowego tylko maszynką do wybijania coraz większej ilości świecidełek . Uważam, że lepiej zapłacić nawet więcej za monetę i mieć tą wyjątkową z mniejszym nakładem, niż płacić za coś czego jest na pęczki. NBP chyba ma też prawo by część wyemitowanych monet zachować i sprzedać je z zyskiem w późniejszym terminie. Z zyskiem czyli muszą mieć niski nakład i być atrakcyjne i ładne pod względem kolekcjonerskim. Mieliby wtedy stały i w miarę pewny dochód, a nie jednorazowy szybki przypływ gotówki, a potem straty przez kolejne okresy czasu. W ogóle też chodzi tu o numizmatykę, kolekcjonerstwo, które nie polegają na zaopatrywaniu w monety każdego człowieka w kraju tylko na zbieraniu czegoś co jest wyjątkowe i niedostępne dla wszystkich pod względem ilości jak i ceny jaką trzeba za to zapłacić. Oczywiście każdy kolekcjonuje na tyle na ile go stać. Można kolekcjonować tanie monety PRL albo te droższe. Monety złote czy srebrne. Ważne, żeby cieszyło to co się kolekcjonuje. W obecnym przypadku sam rynek to pokazuje, że bądź co bądź wysoka cena monet III RP nie idzie w parze z nakładami. Przy takich nakładach monety muszą więc być tańsze od ceny emisyjnej i tak też się dzieje na aukcjach, a NBP zarabia w ten sposób niewątpliwie mniej. Nie chodzi mi też o to, że obecne monety nie podobają mnie się, ponieważ tak nie jest. Chodzi tylko o to, że nakłady są za duże i przez to cierpi wielu kolekcjonerów. Cierpią ponieważ nabywane monety nie są, aż tak bardzo atrakcyjne. Osobiście nabywam monety z 2008 roku cały czas, gdyż jest to moje hobby i lubię sobie usiąść wieczorem, włączyć lampkę, pooglądać sobie monety i nacieszyć oko, nie martwiąc się, czy jutro moneta wzrośnie o 100% czy też spadnie o 50 %. Lubię po prostu nabywać monety i poszerzać swoją kolekcję mimo, że już ta radość nie jest taka duża jak we wcześniejszych latach, że mam monetę którą ma niewiele osób. Na pewno chęć, aby moneta zyskała na wartości też jest, ale ja patrzę w perspektywie minimum 10 i więcej lat, a nie za 2 miesiące od nabycia pozbędę się jej dla zysku. Moneta kolekcjonerska ma też stanowić jakieś zabezpieczenie na przyszłość, że w razie potrzeby będę mógł sobie sięgnąć po monetę bo być może ona uratuje zdrowie, czy nawet życie bliskiej mi osoby albo nawet mnie samemu, nie chcąc oczywiście aby tak się w przyszłości wydarzyło. Rok \"nakładowy\" 2008 doprowadził wielu inwestujących do strat materialnych i odwrócenie się od numizmatyki. Jednak można go wykorzystać przy niskich cenach monet do zachęcenia wielu nowych młodych jak i starszych ludzi do kolekcjonerstwa. Takiego prawdziwego, nienastawionego na szybki zysk tylko na radość z posiadania. Może to nie udać się w każdym przypadku, ale jeśli nawet 5-10% ludzi udałoby się zarazić tym hobby to już byłoby nieźle. Sam zacząłem interesować się monetami gdy w 2001 roku dostałem na gwiazdkę od dziadka monetę Kolędnicy. Później ten sam dziadek podarował mi złotą monetę z 1900 roku. Zafascynowało mnie to i przyczyniło się do wielu przemyśleń na temat historii tej monety, że ponad 100 lat temu ktoś ją wybił gdzieś tam w Ameryce, a 60 lat później przemierzyła połowę świata i trafiła w ręce dziadka. Potem już się zaczęło szukanie monet w szafach we własnym domu i u dziadków, oczywiście tych z PRL-u, ale każda moneta sprawia mi jakąś większą czy mniejszą radość. Lubię sobie usiąść i popatrzeć na monetę, pomyśleć o jej historii i że ma ona już swoje latka. Chciałbym w przyszłości, abym mógł przekazać monety które zbieram swoim dzieciom, czy wnukom. Żeby miały one jakąś wartość, zarówno materialną jak i sentymentalną, pamiątkę po dziadkach, czy rodzicach. Przekazywaną z pokolenia na pokolenie fascynację numizmatyką i kontynuowanie przez następne pokolenia kolekcjonowanie monet, a nie ogólnodostępnych świecidełek bez większej wartości . Dla mnie moneta też jest pewną inwestycją, ale dającą zabezpieczenie na przyszłość jeśli będzie taka potrzeba. Kolekcjonerstwo nie jest też tanim hobby i jeżeli mam za monetę zapłacić 100 zł o nakładzie 150 czy może już niedługo nawet 200 tysięcy i wartość tej monety będzie z każdym rokiem spadać, aż w końcu jak ktoś na forum dobrze napisał będziemy za nie kupować bułki i chleb, to polskie monety kolekcjonerski przestaną istnieć. Kolekcjonerzy odwrócą się od nich, zaczną szukać innych o niskich nakładach, prawdziwych kolekcjonerskich monet. Osobiście jestem przywiązany bardzo do monet polskich, bo to są monety kraju którego jestem obywatelem i jestem z tego dumny mimo, że dzieje się w tej naszej „kochanej” Polsce tak, a nie inaczej. Kończąc już ten mój długi i subiektywny wywód chciałbym podkreślić, iż jest to moja własna opinia, z którą nie wszyscy mogą i muszą się zgadzać, bo każdy w wyrażaniu swojej opinii ma jakiś tam własny cel i ze mną nie jest inaczej co zapewne można wywnioskować z powyższego tekstu. Po prostu chciałem się podzielić swoja opinią z innymi użytkownikami forum, aby to wyrzucić z siebie i może żeby było mi troszkę lżej, a nie dusić w sobie denerwujące troszkę mnie sprawy no i chyba mi odrobinę lepiej ;-). Pozdrawiam.
  • Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 9 miesięcy temu #6207

    Vaw szczerze i serdecznie gratuluję Twoich przemysleń, zgadzam się z Tobą we wszystkich kwestiach. Ja nimo kolosalnych nakadw także kupuję cały 2008 rok ze względu na to, że lubię sobie czasem zerknąc na moje monety.

    Każdy kij ma dwa końce, bardzo niskie ceny jakie obecnie są mogą przyciągnąc nowych kolekcjonerów, którzy za niewygórowane pieniądze moga rozpocząc zbieranie monet IIIRP. Także w obecny czas jest doskonaly na uzupełnienei swojej kolekcji. Pól roku temu nie mogłem sobie pozwolic na zakup Kolędników za 1.000zł. teraz gdy kosztuje ok 470zł, moge sobie go kupic i tak samo uczynię z klkoma numizmatami sprzed kilku lat, gdyz obecna cena wielu zachęca do zakupu.
    • Offline
    • Oklaski: 0

    Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 9 miesięcy temu #6210

    Dzięki za przychylne podejście do moich przemyśleń, miło że ktoś ma podobne zdanie do mojego. Wiadomo, że teraz jest dobra okazja na uzupełnianie, ale nie powinno to tak wygladać jak wygląda w tej chwili z tymi nakładami, jak też to co było wcześniej z galopującymi cenami monet. Cierpią tylko na tym takie osoby jak my, które podchodzą do monet w troszkę inny sposób. Takie jednak prawo wolnego rynku na którym monety są sprzedawane i trzeba tylko wierzyć, że wszytsko wróci do normy prędzej czy później, by mogło odbywać się na zdrowych zasadach. Z drugiej strony wiele osób, które się sparzyło na handlu monetami dla szybkiego zarobku może się czegoś nauczy na przyszłość i nabierze troszkę pokory, a tacy jak my po przeczekaniu tego okresu - bo zapewne kiedyś się on skończy - będą się dalej cieszyć swoja pasją, bo żebym miał się do niej zniechęcić to nie wiem co by miało się stać. No po prostu mmnie to kręci ;-) . Pozdrawiam.
  • Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 9 miesięcy temu #6231

    Obawiam się, że jesli obniżą nakałdy to ludzie znów owczym pęem rzuca sie na ąłtwy zarobek a co za tym idzie będzie powtóka z rozrywki.

    Wiele osób ma bardzo krótką i wybiórczą pamięć. Zapamięta tylko to, że łatwo można nie źle zarobić a o tym, ze bańka w końcu pęknie nie będą absolytnie myśleli.
    • Offline
    • Oklaski: 0

    Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 9 miesięcy temu #6251

    Może i tez tak być, że bedzie powtórka, ale ci którzy przezyli spadki będą już ostrozniejsi, a takich zawiedzionych na pewno jest wielu. Jednak jest tez duża grupa osób która nie brała udziału w owczym pędzie i są to kolejni ludzie mogący owczy pęd wywołać. Albo trzeba wymyślic skuteczną formę sprzedazy atrakcyjną dla kolekcjonerów i mniej dla inwestorów, czyli taką w której musieliby się troszkę napracować i spełnić określone warunki aby zaopatrzyć się w wiekszą ilość monet. Cały czas myślę nad taką regułą sprzedaży, tzw. złotym środkiem ale coś ciężko mi idzie narazie ;-). Może zmniejszyć nakłady o taką ilośc, która dawałaby w miarę swobodne zaopatrzenie się w monety z jednoczesnym spokojnym wzrostem jej wartości do max 30% rocznie. Może sytuacja rozwiąże się sama w jakiś sposób i nie będzie trzeba nad tym myśleć. Przyszedł taki okres w historii polskiej numizmatyki i może tak maiało być, wszystko na świecie toczy się w sposób zmienny i sinusoidalny. Było cudownie jest tragicznie, przyjdzie zapewne czas poprawy, niewiadomo kiedy tylko.
  • Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 9 miesięcy temu #6300

    Stabilizjację cenową już można zauwazyć. Ceny wielu monet nie leća juz na łeb na szyję - spadły już do ak niskiego poziomu, ze nie ma z czego spadać:).

    Znalezienie złotego środka, o któym piszesz zapewne byłoby zbawienne, ale szybko cwaniaki znaleźli by furtkę i machina znów by ruszyła. Zbyt wielu jest w tym kraju ludzi, którzy nauczyli się że dostaja kase niemalże na tacy, tzreba tylko zakombinowac, a pracowac nie ma komu.
    • Offline
    • Oklaski: 0

    Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 5 miesięcy temu #8502

    Tak się zastanawiam, czy NBP może zmniejszyc nakłady monet juz po ich emisji. Chodzi o to, ze jak np nakład 120 tysięcy, sprzedali powiedzmy 80 no i 40 tysiecy przez 5 lat przykladowo sobie lezy i nikt tego nie chce. Czy wtedy moga sobie skasowac te monety, przetapiajac na produkcje nowych, informujac jednoczesnie, ze skasowano 40 tysiecy nadprodukcji i oficjalny naklad wynosi teraz 80, a nie 120 tysiecy? ;-)
  • Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 5 miesięcy temu #8506

    oficjalnie napewno nie podadza informacji, bo nie mają takieog obowiązku. Idąc za tym tropem każdy kto zniszczył lub przetopił blache musiałby poinformować. NBP i Mennica mają na tyle srebra i złota, ze nie chce im się bawić w przetop i recycling.

    Spotkałem się jednak z taką sytuacją - pewien sklep numizmatyczny kupił od NBP poniżej czeny emisyjnej 300 złotych monet, które zalegaly, a potem sprzedał jubilerowi na przetop. Narobił na tym dosć dużo. Dlatego właśnie jakiś czas temu pewien sklep numizmatyczny na allegro sprzedawał certyfikaty i pudełka do złotych monet.
    • Offline
    • Oklaski: 1

    Odp:Wielkości emisyjne monet 15 lat, 4 miesięcy temu #8928

    Osobiście mam nieco inne odczucia jeśli chodzi o wielkość nakładu w aspekcie kolekcjonerskim.
    Oczywiście jestem dopiero początkujący, więc nie mam porównania. Regularnie zacząłem monety kupować od marca 2008. Zacząłem od Sybiraków. Regularnie kupowałem 1 lub 2 srebra oraz 10 szt NG. Zacząłem, przyznaję na fali artykółów jaką to numizmatyka nie jest dobrą inwestycją. Jednak zdecydowanie kupuję z myślą o długim horyzoncie czasu - kilkanaście lat. W zasadzie na ten moment bardziej to wygląda jak kolekcjonowanie niż inwestowanie, a raczej jedno i drugie.
    Tak czy siak rozumiem, że w roku 2008 nakłady są (na Ag) wyższe 2-3 razy niż w 2007 jednak, mnie osobiście nie przeszkadza, że 150tys. ludzi ma tę samą monetę co ja. Jeśli Polaków mamy 38,6 mln to takie ogólne wskazówki pokazują, że 4 osoby na 1000 mają taką monetę jak ja - nie więcej. Dla mnie do poczucia wyjątkowości kolekcji to wystarcza, natomiast to ile osób ma tę monetę nie wpływa dla mnie na coś równie ważnego - wygląd. Monety srebrne są moim zdaniem bardzo piękne (NG jakoś mnie nie urzekają specjalnie, na złoto mnie nie stać) i to mi całkiem wystarcza + do tego bardzo ciekawych rzeczy się dowiaduję z folderów. Na przykład o osadnictwie polskim w USA.
    Tak jak jednak mówiłem, poza kolekcją liczę na stabilny wzrost wartości kolekcji na poziomie 20-30 rocznie (co moim zdaniem jest fenomenalnym wynikiem inwestycyjnym biorąc pod uwagę możliwości lokowania jakie znam), a nie wiem czy jest to osiągalne przy nakładach jakie były teraz. Na razie rok się zakończył na minusie albo w okolicy 0. Zobaczymy co dalej.
  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: bartek
Wygenerowano w 0.42 sekundy

Nowe zasady dotyczące ciasteczek (cookies). Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Wasze oczekiwania. W razie potrzeby można zablokować ciasteczka w przeglądarce jak to zrobić tutaj.

Akceptuję zapisywanie ciasteczek (cookie) dla tej strony:

EU Cookie Directive Module Information