Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup
Witamy, Gościu
Użytkownik: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: 2010 - Nowy sposób dystrybucji monet

    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13025

    Mattyz, jeżeli tak ma być dobrze, to powiedz dlaczego przeciwko rozwiązaniu jakie zaproponował NBP jest większość ankietowanych (właśnie wypowiadających się choćby na podanym przez Ciebie forum)? To też jest proste, logiczne i matematyczne!
    Otóż, to rozwiązanie nie zabezpiecza podstawowej sprawy ważnej dla kolekcjonera, a mianowicie nie masz pewności, że w ogóle otrzymasz monetę. Druga sprawa, jeżeli już "załapiesz się", to na początku, a nawet zaraz po skończeniu aukcji nie wiesz za jaką cenę ją dostaniesz. Czyli coś na zasadzie: kupowanie kota w worku. A pewność taką dopiero uzyskasz, gdy dasz maksymalną cenę - co jak dla mnie jest totalnym absurdem.
    Nie wspomnę już o innych sprawach, na które wcześniej zwracałem uwagę, a pewnie jeszcze można byłoby i więcej podać.
    System aukcyjny zaproponowany w tej formie przez NBP zabezpiecza tylko i wyłącznie jego interesy, a kolekcjonerów ta instytucja ma gdzieś, z wyżej podanych powodów.
    Przy mniejszych nakładach spekulacja wykorzysta system, z korzyścią oczywiście NBP i swoją. Czyim kosztem? Oczywiście kosztem kolekcjonerów, a zwłaszcza tych, których będzie stać na kupienie brakującego egzemplarza monety za bardzo, bardzo wygórowaną cenę. Czyli albo będą nadal bardzo duże nakłady albo my kolekcjonerzy będziemy musieli je nabywać za dużo większe pieniądze od spekulantów, na aukcjach, etc.
    I jeszcze jedno. Niektóre tłumaczenia "pani z NBP" są psu na budę - choćby w kwestii wyjaśnień dlaczego np. Mennica S.A. nie może zająć się dystrybucją całej emisji monet. A dlaczego? Bo jak dobrze ktoś tam napisał, urzędników (a to przecież są pracownicy NBP), nie obchodzi sprawa kolekcjonerów, im chodzi o to, by mieli porządek w oddziałach i nie było takich kolejek przed okienkami, które będzie można zamknąć z uśmiechem o godz. 13.00.

    Dlatego jeszcze raz się spytam:

    CZY KTOŚ Z WAS SŁYSZAŁ O FUNKCJONOWANIU PODOBNEGO SYSTEMU W INNYCH KRAJACH?
    BO JA NIE! CZYLI ZNOWU JESTEŚMY NAJMĄDRZEJSI, NAJ...

    I na koniec: nie ważne co my tutaj sobie powiemy, ONI i tak zrobią po swojemu. Dopiero, gdy im nie wyjdzie, będą szukać czegoś nowego (a znając życie, jeszcze bardziej pokrętnego niż aktualna propozycja, by na samym końcu BYĆ MOŻE przyjąć coś co sprawdziło się gdzieś indziej).
    I tym optymistycznym akcentem, kończę swój post ;)
    Wszystkich zainteresowanych serdecznie pozdrawiam, życząc zarazem skutecznych i udanych... AUKCJI :)
    • Offline
    • Oklaski: 1

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13031

    lynx, jeśli dobrze się wczytałeś w to, co pani z NBP pisała, to był tam podany algorytm ustalania ceny. I wyraźnie z niego wynikało, że cena wcale nie będzie się kształtować dużo powyżej ceny wywoławczej. A dając maksymalną, tylko niepotrzebnie się podwyższa cenę. Oczywiście nie ma gwarancji, że monetę dostaniesz, ale po to właśnie mamy możliwość kupna kilku monet, żeby wypróbować kilka opcji i zwiększyć szansę na monetę.
    • Offline
    • Oklaski: 6

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13043

    A ja jestem przekonany, że ten system (mimo wszystkich wad)doprowadzi do zmniejszenia nakładów (bo w dzisiejszym systemie byłoby to ze stratą dla NBP, a w nowym może być wręcz przeciwnie). I nie wiem jak wy, ale ja się z tego cholernie ucieszę. Bo jak nie to za chwilę polska numizmatyka skończy jak filatelistyka i z naszych zbiorów zrobimy sobie podkłaki pod gwoździe.
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu Ostatnio zmieniany: przez borsuk1977. #13044

    No coż zawsze istnieje alternatywa - przecież nikt nie zmusza nas do zbierania polskich lustrzanek. Można zbierać wiele innych monet, a możliwości są ogromne: od lustrzanek innych krajów, poprzez monety tematyczne, aż do monet jakiegoś kraju z danej epoki czy np. monet złotych lub talarów. Ja za główny cel obrałem monety niemieckie z lat 1871-1948. Pole do popisu jest ogrome, bo niezwykle trudnym jest zbieranie tych monet w stanach menniczych. Ale przecież o to w numizmatyce chodzi, żeby nie było łatwo. Lustrzanki można kupić bez problemu, trzeba tylko dysponować w niektórych przypadach większą gotówką. Przy zbieraniu monet obiegowych liczących około 100 lat to już nie lada wyzwaznie i nawet kasa tu nie pomaga. Bo gdy nie ma czegoś na rynku, to nawet jeśli się pojawi - chętnych jest wielu i każdy gotów zapłacić krocie, zwłaszcza za bardzo rzadkie egzemplarze bite po kilka czy nawet kilkadziesiąt tysięcy sztuk. Może wydawać sie, że to dużo ale w przypadku obiegówek trafienie na okaz menniczy przy takim nakładzie i po 2 wojnach światowych to już prawdziwe wydarzenie. Zachęcam więc wszystkich do zbierania monet obiegowych i okolicznościowych trafiających do obiegu, bo lepiej wydać pieniądze na coś niezwykłego istniejącego w stanie menniczym lub okołomenniczym w kilku-kilkuset egzemplarzach niż wydać ekwiwalent na lustrzankę wytłuczoną w 100 tyś. egzemplarzy (nie zawsze taka moneta musi być droga, często można je kupić bardzo okazyjnie). Nic nie sprawia takiej radości jak świadomość posiadania czegoś niezwykłego i rzadkiego, a lustrzanki dają nam ewentualnie satysfakcję z zakupienia ich poniżej ceny NBP. No bo sami zastanówcie się jaka jest radość z posiadania czegoś co może mieć 100 tyś. osób? Jak dla mnie żadna, a zbieranie ich to tylko suche uzupełnianie kolekcji o kolejne "świecidełka".
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13045

    Witaj borsuk :)
    Doskonale to ująłeś! Ja również od jakiegoś czasu zaczynam się zastanawiać na naszymi "świecidełkami". Może i ładnie błyszczą, a zwłaszcza, gdy jest odpowiednie światło... ;) ale czy naprawdę warto?
    Jest wiele monet, które zapewne jeszcze więcej satysfakcji mogą dać kolekcjonerowi. Również to co napisał Piotr o medalierstwie jest warte przemyślenia. Masz rację, że coś zdobyte z większym trudem bardziej człowieka cieszy, a satysfakcja gwarantowana :laugh:
    W swoich wcześniejszych postach chciałem tylko zwrócić uwagę, że my kolekcjonerzy i tak jesteśmy na szarym końcu, a instytucje nawet tak poważne jak NBP powinny każdy swój projekt dobrze opracować jeszcze przed wdrożeniem, by nie wylać dziecka razem z kąpielą. Mimo wszystko mam nadzieję, że to ja się pomyliłem w swoich sądach...
    Pozdrawiam
    • Offline
    • Oklaski: 1

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13047

    Ja myślę, że projekt jest dobrze opracowany, tylko teraz zrobiło się trochę szumu, bo nie do końca wszystko jest jasne, więc każdy się boi jak to będzie. Zaczną się aukcje i się okaże, że nie ma dramatu.
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13049

    I właśnie to mnie martwi skoro wszystko niby jest dobrze opracowane to dlaczego nie wszystko jest jasne? Faktem jest jednak to, że przekonamy się jak to wszystko wygląda już wkrótce i to na własnej skórze.
    • Offline
    • Oklaski: 6

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13050

    Musimy jednak pamiętać, że od atrakcyjności bieżącego rynku (lustrzanek) zależy cała numizmatyka. Ludzie najpierw słyszą o lustrzankach - że ładne i że atrakcyjne inwestycyjnie i zaczynają je zbierać, a z czasem sporo z nich zaczyna się interesować innymi działami (PRLem, II RP, GG, Wolnym miastem, zagranicznymi, medalierstwem itd). To te "niby blaszki" wpuszczają świeżą krew do całej numizmatyki i rozszerzają liczbę pasjonatów. Jeżeli padnie ten rynek to większość ludzi odwróci się od numizmatyki (nie mówiąc o tym, że nie przyjdą nowi). Od całej numizmatyki. I wtedy dzisiejsze białe kruki (bynajmniej nie tylko lustereczka) będziecie mogli kupować na Allegro za dwa złote. Wbrew pozorom żadna przyjemność. Jeżeli sądzicie, że przesadzam do zerknijcie na aukcje filatelistyczne. Okazy o które 20 lat temu ludzie się zabijali dziś można kupić za grosze, a życiowa pasja tysięcy ludzi, którzy z wielkim wyrzeczeniem (wieloletnim) gromadzili swe kolekcje okrutnie z nich zadrwiła.
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13051

    Witaj Christina :)
    Jak mniemam, to chyba mnie wywołałaś do tablicy ;)
    Wracając do Twojej wypowiedzi z poprzedniego postu. Otóż nie zawsze matematyka wszystko rozwiązuje, a tym bardziej statystyka i różne algorytmy. Gdybyśmy tak do tego podchodzili, to niestety nowy system nie ma zbyt wielu zwolenników i pownien ulec zmianie (o tym świadczą chociażby wyniki zamieszczonej ankiety).
    Christina sorry, ale większość z kolekcjonerów, a do tych ja się zaliczam, nie kupuje kolejnych monet w kilku egzemplarzach (a zwłaszcza z ostatnich emisji). Powód jest prosty, oni nie kupują monet na handel, lecz po to, by ich kolekcja była po prostu kompletna. Pomijam walory estetyczne, ponieważ jednemu będzie się podobał dany wizerunek monety, a innemu nie. Owszem kupuje się następny egzemplarz danej monety, gdy trafi się na egzemplarz w lepszym stanie lub okazję, którą można wykorzystać np. do zamiany, wymiany, etc. Reasumując: gdyby bank zaproponował takie rozwiązanie, żeby kolekcjoner miał coś w rodzaju rocznego abonamentu, to byłoby bardziej rozsądne niż konieczność startowania w pojedynczych aukcjach. A co będzie, gdy nie będziesz mogła wystartować w danej aukcji, bo będziesz akurat w delegacji, na wakacjach, będzie awaria internetu, itp?
    Takich w sumie może drobiazgów jest więcej, ale właśnie to one świadczą o stanie przygotowania projektu. Jak dla mnie jedna sprawa już od samego początku skreśla ten projekt. Każda szanująca się firma chcąca sprzedawać monety MUSI mieć w swojej ofercie sprzedaż wysyłkową, a NBP tego nie przewidział - są za to zapewnienia, że będzie w przyszłości, a dlaczego nie od razu? Ja i zapewne wielu spośród nas nie ma czasu, by ganiać po ich oddziałach paręnaście razy w roku i to w dodatku w tak absurdalnych godziach otwarcia. Nigdy w NBP bezpośrednio nie kupowałem monet i raczej to się nie zmieni. W najgorszym przypadku zrobię tak, jak napisał borsuk.
    I na koniec powtórzę swoje zdanie: NBP nie jest od dystrybucji monet, jest emitentem a także jedynym decydentem w sprawie planów emisyjnych i to on decyduje o wszystkich istotnych elementach kolejnych emisji, włączając w to tematy oraz projekty wszystkich monet. Jeśli się nie mylę, to żaden narodowy bank nie zajmuje się dystrybucją tak rozumianą.
    A tak patrząc na tematy z ostatniego roku, to można mieć wątpliwości, że NBP chodziło o aspekty kolekcjonerskie. Popatrz na ostatni rok - kolejne dziwne rocznicowe emisje, po dwie monety Ag z tego samego tematu, to świadczy o czymś jednak innym. W ubiegłym roku nie zmieściła się zapowiadana w planie moneta tematyczna - Strzemiński. I jak to można oceniać? Czy to służy naprawdę kolekcjonerom?
    A szum? Przecież to NBP rozpoczął ostatnio medialny szum związany z ostatnimi emisjami. Czyżby spadało tak drastycznie zainteresowanie, że trzeba je ponownie wzbudzić?
    Pozdrawiam i życzę udanych aukcji.
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13053

    Lazik masz rację! Jeżeli coś i to szybko się nie zmieni, będzie problem, a piłeczka jest po stronie NBP. Filatelistyka to potwierdza, choć raczej mam znikome w tym względzie wyobrażenie.
    Wielu ludzi widziało chęć posiadania monet nie tylko i wyłącznie z pobudek kolekcjonerskich. Świat się zmienia, a sposób na lokowanie pieniędzy, to od jakiegoś czasu nie tylko lokata w banku. Tylko, że widząc sens kupowania kolejnych monet, ludzie zaczęli rozwijać dalej to zainteresowanie. I niestety, gdy zobaczą, że nie ma to sensu, porzucą i nigdy więcej w to nie wejdą, a wtedy żaden system ich nie skusi.
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13054

    lazik38 napisał/a:
    Musimy jednak pamiętać, że od atrakcyjności bieżącego rynku (lustrzanek) zależy cała numizmatyka.


    Cóż nie mogę się z tym kompletnie zgodzić, raczej jest tak że większość zaczęła swoją przygodę właśnie od obiegówek polskich lub zagranicznych z różnych epok, ewentualnie od 2 zł. okolicznościowych. Raczej mniejszość rozpoczęła swoją przygodę z numizmatyką właśnie od lustrzanek i to z prostych powodów: nikt nie znający tematu nie wiedziałby gdzie i kiedy je kupić (może poza allegro ale tu nikt by nie ryzykował miłości do numizmatyki niejako "w ciemno" płacąc przy tym do zeszłego roku kupę kasy). Poza tym lustrzanki są specyficznym rodzajem monet, z którymi trzeba wiedzieć jak się obchodzić (przez te lata widziałem już jak domorośli numizmatycy wyciągali je z kapsli ochronnych, które traktowali jak zbędne papierki od cukierków), a niestety większość osób, które mają po raz pierwszy w życiu styczność z numizmatyką trafiając na lustrzanki (o ile nie ma przy tym kogoś doświadczonego lub znającego temat) wyjmie je z kapsla i zostawi paluchy na lustrze. A coś takiego może skutecznie zniechęcić do dalszych kontaktów z tymi monetami. Nie wiem jak wy ale ja pierwszy kontakt miałem właśnie z obiegówkami - jako roczne dziecko bawiłem się srebrnymi 5 markówkami z Hindenburgiem i Kościołem garnizonowym w Poczdamie, które dostarczał mi do zabawy dziadek. A potem były srebrne międzywojenne i PRL-owskie obiegówki plus te z Demoludów mając jakieś 6-14 lat.
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13056

    A i jescze jedno numizmatyka nie kończy się na Polsce i allegro - wejdź sobie na ebay i zobacz jak prężnie rozwija się ten rynek na świecie. Zresztą wątpię aby się załamał gdyż monety ludzie zbierają praktycznie od samego początku, gdy pierwsze się pojawiły już znalazły grono osób je zbierających (co prawda może cele były inne, ale zawsze).
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13058

    Borsuk i tak i nie. Wielu a może nawet większość kolekcjonerów właśnie tak jak piszesz zaczynała swoją przygodę, ale to są pasjonaci i prawie każda moneta jest przez nich traktowana z pewnym szacunkiem. Jednak byli i tacy, a sam byłem wiele razy tego świadkiem w sklepie numizmatycznym, że skusili się na ofertę właśnie lustrzanek. Dlaczego? Bo wydawało się im, że kupują coś wyjątkowego, co ma wartość i że ta wartość będzie z czasem rosła. W miarę upływu czasu poznawali temat i dalej się rozwijali. Owszem ja też znam takich ludzi co kapsle otwierali i... i nawet nie ma co kończyć. Widziałem tak "złatwiony" szlak bursztynowy w jego apogeum cenowym.
    Mnie do tej pory cieszy prawie każda zdobyta moneta :)
    Faktycznie ten rynek rozwija się bardzo dynamicznie, rośnie konkurencja, a współczesne projekty są coraz śmielsze, ale zbyt duże nakłady i zbyt wielka oferta mogą to zmienić. Pewnie, że zawsze będą pasjonaci, ale nowi mogą przestać się pojawiać.
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13059

    Jest jeszcze jeden aspekt sprawy, a mianowicie to, że numizmatyka w pewnym sensie jest "chorobą dziedziczną" tzn. bardzo często stajemy się kolekcjonerami czegoś dlatego, że robili to nasi rodzice czy dziadkowie. A my niejako przebywając w tym środowisku po pewnym czasie sami robiliśmy to samo z równym zapałem. Moj syn ma 6 lat i już przejawia zainteresowanie tematem, zresztą póki co nie wyobrażam sobie żeby nie kontynuował mojego dzieła :)
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13060

    I jeszcze jedno. Ja bynajmniej patrzę na to trochę jeszcze innym okiem. Każdą monetę, medal czy inny numizmat postrzegam jak pewnego rodzaju sztukę (dlaczego tak nie postrzegać, skoro projekty opracowują artyści). Borsuk, zobacz jak przepięknie wyglądają niektóre medale i pomimo niskich nakładów (a zwłaszcza w stosunku do monet) ceny nie są astronomiczne, a zainteresowanie na aukcjach niewielkie. Monety jednak mają swoją magię, bo kojarzą się z bogactwem i to jest argument, że zawsze będą cieszyły się większym lub mniejszym zainteresowaniem, nawet w dobie plastykowego pieniadza (zresztą zgodnie z zasadą: słabszy pieniądz, będzie wypierał mocniejszy).
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13062

    Zależy o jakich medalach mówimy :) Ja osobiście nie zbieram medali tylko z jednego względu - nie można mieć wszystkiego. Już tak próbowałem na monetach i po prostu się nie da. Trzeba by mnieć kilka pokoi do trzymania tego wszystkiego, dlatego każdy musi się wcześniej czy później na coś zdecydować. Jedni wybiorą medale, a inni monety. Ciężko jest jednak zbierać i jedno i drugie (chociaż zależy to tak naprawdę od tego co w praktyce zbieramy - jeśli zakładamy zbierać np. obiegówki II RP i medale II RP to nie ma przeciwskazań, ale gdy poszerzymy to o PRL i III RP to zacznie się trudny do ogarnięcia chaos - choć nie twierdzę że jest to niemożliwe).
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13063

    Tylko pozazdrościć! Faktycznie, tradycja rodzinna zaszczepia nam to coś i ułatwia dalszą drogę.
    Niemniej trudności zniechęcają i dlatego tak ważna na naszym podwórku jest rola NBP oraz właściwe podejście do tematu.
    Pozdrawiam i życzę by syn kontynuował Twoje dzieło :)
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13064

    Borsuk faktycznie masz znowu rację. Ja jeszcze się nie "dławię", a staram się kompletować i jedno i drugie z jakimś rozmysłem. Ten zresztą pomysł realizuję od pewnego niezyt długiego czasu, a czy bardziej się rozwinie, to czas pokaże. Pomimo tzw. umysłu ścisłego lubię historię i to w pewien dość może luźny sposób ogranicza moje zapędy. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku bogactwo jest bardzo duże, to jednak niektóre medale są naprawdę rzadko spotykane na aukcjach. Mam zresztą swoich ulubionych medalierów, choć jak coś mi się spodoba... to czemu nie sprawić sobie frajdy z posiadania :) A może i mój syn przejmie kiedyś pałeczkę i to on dokona wyboru?
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu Ostatnio zmieniany: przez borsuk1977. #13065

    Też mam ulubionego medaliera i jednocześnie "twórcę" monet. Jest nim Karl Goetz. Mimo iż nie posiadam żadnego medalu przezeń wykonanego to posiadam kilka monet jego autorstwa. Swoją drogą jeśli będę kiedyś miał okazję kupić medal na bazie monety Amrogowicza to go kupię, bo jest interesujący z wielu względów - www.wda.nazwa.pl/a3_f_900_jpg/xx0793.jpg
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:2010 - Nowy sposób dystrybucji monet 14 lat, 6 miesięcy temu #13067

    Odbiegliśmy znacznie od tematu, ale mam nadzieję, że nikt nam tego nie weźmie za złe.
    Gdzieś widziałem już podobny medal, o ile nie ten sam. Jest bardzo charakterystyczny, a zwłaszcza patrząc na orła i symol, który na nim widnieje. Szkoda, że nie wiedziałem, bo z pewnością dałbym Ci znać i przesłał stosowny link, oczywiście o ile było to na jakiejś aukcji.
    Twój wybór jest oczywiście stosowny do kolekcjonowanych monet, a fakt faktem, że wielu medalierów było również twórcami monet, a najlepszym tego przykładem z naszego podwórka może być Józef Gosławski, który przecież również był rzeźbiarzem.
    Mnie w ostatnim czasie bardzo przypadły do gustu niektóre prace Piotra i Edwarda Gorola.
Moderatorzy: bartek
Wygenerowano w 0.46 sekundy

Nowe zasady dotyczące ciasteczek (cookies). Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Wasze oczekiwania. W razie potrzeby można zablokować ciasteczka w przeglądarce jak to zrobić tutaj.

Akceptuję zapisywanie ciasteczek (cookie) dla tej strony:

EU Cookie Directive Module Information