Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup
Witamy, Gościu
Użytkownik: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1

TEMAT: Dlaczego właśnie numizmatyka?

    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18431

    Witam,
    Zacząłem ten wątek, bo jak się wydaje warto byłoby poznać dlaczego i co sprawiło, że akurat wybraliście zbieranie monet, banknotów a może medali. Dlaczego akurat te blaszki a nie inne?
    Czy Wasz wybór był przypadkowy czy też przemyślany? Co chcecie przez swoją pasję osiągnąć i na jakim etapie jesteście?
    Jak mi się wydaje, szczególnie istotne będzie zdanie tych z Was, którzy "siedzą" w temacie kilka a może więcej lat, bo może młodsi stażem będą mogli skorzystać z Waszych sugestii.
    Zapraszam do dyskusji i wymiany zdań.

    lynx
    • Offline
    • Oklaski: 151
    Numizmatyka uczy czytac znaki czasu.

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18436

    Fajny pomysl Lynx jednak widze ze nikt nie chce byc pierwszy wiec najkrucej jak sie da opisze jak to bylo w moim przypadku.

    Cala przygoda zaczela sie dosyc banalnie podejrzewam zreszta ze jak u wiekszosci z nas.
    Otoz znalazlam u moich dziadkow w domu kilka drobnych monet austro-wegierskich najstarsza chyba z data 1914 wtedy wydawalo mi sie ze to strasznie stara moneta.Dziadkowie oczywiscie pozwolili mi je zatrzymac , pozniej dajac mi jeszcze jako przedmioty "ogromnej wartosci" ich zdaniem ;) dwie srebrne 200zl
    XXX LAT PRL i XXX ROCZNICA ZWYCIESTWA NAD FASZYZMEM.
    Tak wszystko sie zaczelo.Kolekcja powoli rosla najpierw byly to monety austro - wegierskie , obiegowki PRL z racji latwego dostepu i niskich cen od czasu do czasu wpadaly mi w rece jakies monety II RP jednak bylo to malo zorganizowane i przemyslane.
    Nastepnie zakupilam swoj pierwszy katalog Parchimowicza i zaczalo sie odchaczanie co mam a czego jeszcze brakuje i oczywiscie stany zachowania na ktore wczesniej nie zwracalam wiekszej uwagi ;)
    Zaraz pozniej (1995) pojawily sie pierwsze 2 zlotowe okolicznosciowki i zaczelo sie ich wylapywanie oczywiscie z obiegu (dzis mam wszystkie 2zl) zaluje tylko ze nie stac mnie bylo wtedy aby rownolegle kupowac sreberka :(
    W roku 2000 wyjechalam na stale do UK a co zatym idzie zaczelam normalnie zarabiac wkrotce odkrylam ebay i zaczelo sie wszystko na nowo troche na wieksza skale i w bardziej uporzadkowany sposob.
    Dzis nie zaluje ani jednej wydanej na numizmatyke zlotowki choc czesto odmawiam sobie wielu rzeczy dla kolejnej monetki.
    NUMIZMATYKA TO PIEKNA PRZYGODA NA CALE ZYCIE KTO RAZ SPROBUJE NIGDY NIE PRZESTANIE ...

    Sorry za jakiekolwiek bledy i przydlugawa wypowiec ale i tak zrobilam to najkrucej jak sie dalo pomijajac wiele watkow ;)
    • Offline
    • Oklaski: 8

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18439

    A mnie zaraził mój nauczyciel...biologii ;) . Człowiek ten monety zbiera od kilkudziesięciu lat. Ma ogromną wiedzę w tym temacie i nadal pozostaje moim guru ;)od którego zawsze dowiaduje się czegoś nowego. A zaczęło się tak... Jak miałem 7 może 8 lat przypadkowo zobaczyłem u niego klaser z jakimiś monetami (nie pamiętam co to było) spodobało mi się to bardzo i tego samego dnia pozbierałem cały PRL jaki się po domu walał, pobiegłem do niego i pokazałem moje skarby :). Zaraz po tym fakcie dostałem od niego mój pierwszy klaser i jakiś stary katalog Parchimowicza:)...dzięki niemu również mam komplet 2 z 1995 i 6 roku :). Pamiętał o mnie gdy sobie je kupował :lol:
    Mój wybór padł na polskie obiegówki, a to dlatego że uwielbiam historię Polski. Mało który kraj może chyba poszczycić się tak barwną.

    Ot i cała moja historyja. ;)
    • Offline
    • Oklaski: 1

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18442

    Witam,
    Widzę, że dla moich poprzedników również był to jakiś przypadek, a na pewno złapanie tego "czegoś" (niektórzy nazywają to bakcyl :) ).
    W moim przypadków zainteresowanie numizmatyką szło w parze z filatelistyką.
    Pierwsza moja moneta to boratynka, taka "mała czarna monetka z rycerzem na koniu i smokiem" jak na nią mówiłem. Mam ją zresztą do tej pory a to już 30 lat....
    Następne monety to kopiejki z początku XX wieku i to one tak naprawdę spowodowały moje zainteresowanie, nie tyle samym kolekcjonowaniem co szukaniem - najpierw po wujkach, ciociach, kuzynach, potem po kolegach w szkole. W końcu przyszedł czas na giełdy kolekcjonerskie i pchle targi.
    Oczywiście zaczynałem od powszechnie dostępnych monet obiegowych PRL, potem był czas na II RP i WMG. Obecnie jest to uzupełnianie istniejącej kolekcji o braki lub wymiana stanów monet. Choć nie tylko .... ;)
    O ile samo szukanie i zbieranie monet jest dla mnie wielką frajdą, to większą sprawia mi ustalanie co wpadło w moje ręce...
    • Offline
    • Oklaski: 151
    Numizmatyka uczy czytac znaki czasu.

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18446

    Pora na autora pomyslu Lynx jak to bylo z toba ?

    a jesli chodzi o porady dla mlodszych starzem to moim zdaniem
    nie napalac sie na jakas monete (wiem ze czasami to nie latwe) przemyslec dwa razy zanim podejmiemy pochopna decyzje zwlaszcza jesli chodzi o drogie monety.
    I nie myslec taka okazja juz moze sie nie trafic , nic podobnego trafi sie jeszcze nie taka trzeba byc tylko cierpliwym.
    • Wilk
    • Wilk

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18451

    U mnie to nie był przypadek.

    Od dziecka wychowywałem się pośród monet. Mój ojciec zbierał, a teraz ja kontynuuję. Pamiętam jak miałem 4 lata bez przerwy męczyłem ojca. Wyciągałem jego kolekcję i oglądałem zasypując go przy tym tysiącem pytań. Czasem miał dość, ale wykazywał się cierpliwością, bo zawsze odpowiadał. Wiercenie dziury w brzuchu w moim wykonaniu mogło trwać nawet kilka godzin! :)

    Zawsze jak jechaliśmy gdzieś na wakacje całą rodziną, to obowiązkowo po drodze obskakiwaliśmy wszystkie sklepy numizmatyczne. Tak mi zostało do dziś. W sumie wiele miejsc w Polsce kojarzę z lokalizacją sklepów numizmatycznych. :)

    Szczerze się przyznam, że gdy dziś zawiozłem moją żonę do pracy to przy okazji skoczyłem do jednego sklepu numizmatycznego w Katowicach. :) BAKCYL!!!!!!
    • Offline
    • Oklaski: 2

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18453

    Moja przygoda z numizmatyka zaczela sie w wieku 7 lat kiedy to moj dziadek pokazal mi swoje klasery z monetami od tego czasu zaczalem zbierac monety dla dziadka z pewnoscia nie mialy wartosci kolekcjonerskiej ale dziadek zawsze sie cieszyl jak dawalem mu moje "skarby" w wieku 16 lat wyjechalem do hiszpani z moja mama na stale i dalej zbieralem monetki dla dziadka od dwoch lat tez zbieram monety glownie polskie ale terz rzymskie ale tylko w celach inwestycji.
    • Offline
    • Oklaski: 4

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18454

    Ja się zaraziłem od mojego kolegi. Pewnego razu, gdy u niego byłem pokazał mi swoją kolekcję GN. Tak mi się spodobało, że po kilku dniach pojechałem z nim na giełdę i do sklepu nuzmimatycznego kupić pare niedawno wyemitowanych Gn-ów. No i się zaraziłem. Zacząłem interesować się monetami PRL i II RP. Przy okazji dużo się dowiedziałem. I teraz siedzę ciągle w jakiś książkach lub portalach i czytam dalej. Jednak można powiedzieć, że już nie czuję nic do GN. Zdecydowanie wolę monety, które kiedyś naprawdę były w obiegu.
    • Offline
    • Oklaski: 10

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18459

    U mnie było trochę przypadkowo. Jako mały gówniarz wykazywałem zainteresowanie wszystkim co stare. Stare narzędzia, książki, znaczki i pocztówki, płyty winylowe, skamieliny, jakieś szpargały no i rzecz jasna monety. A jako, że miałem i mam wspaniałych rodziców kupowali mi od czasu do czasu jakiś pieniążek :D Mianowicie takie, do których był łatwy dostęp: 'masówki 2GN' czyli w tamtych czasach jelonka, Zygmusia drugiego czy suma. A ja zadowolony pakowałem je do klasera i jakoś mi minęło. Dziękuję bogom, że to był jakiś pierwszorzędny klaser i mimo 10 lat kiszenia się w nim GN-ów nic im się nie stało. Aż do czasu gdy podczas rozmowy na gg kumpel, który dopiero zaczynał przygodę z numizmatyką pamiętając, że na półce u mnie widział klaser zaproponował odkupienie moich dwuzłotówek. Proponował za jelonka 50zł co wydawało mi się ceną niezwykle okazyjną. Ale dla lepszego rozeznania wszedłem na allegro:D Chyba nie muszę mówić jakie ceny były dwa lata temu:D
    Od tamtego czasu na powrót zainteresowałem się polską numizmatyką XX-wieku. Aby nadrobić 'stracone' lata wydałem na uzupełnienie mojej kolekcji sporą* sumę i podobnie jak inni tutaj wcale nie żałuję:D
    * a taka kwota jak na bezrobotnego (wtedy) studenta to mały majątek :D
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18462

    Cóż, jak widzę to do tej pory, większość (z wyjątkiem Wilka i jak wiem Borsuka) miała wcześniejszy kontakt z monetami dość przypadkowy, a dopiero po kilku latach nastąpiła druga odsłona. U mnie nie było inaczej :laugh:
    Mając kilkanaście lat, na strychu u dziadka znalazłem srebrne 50 Pfennigów Wilhelma I z 1876 roku. Innym razem gdzieś dokopałem się do 20 Kopiejek z 1881 roku. Te dwie monety długi czas traktowałem prawie jak talizmany (i mam je do dnia dzisiejszego), ale nie one spowodowały chęć posiadania kolekcji. W latach PRL-u, wpadły kolejne "perełki", które również skrzętnie schowałem, choć część przepadła. Pamiętam, że wtedy ludziska prawie się zabijały o niektóre wydawane monetki. Już wtedy zainteresowanie moje wzbudziły miedzionikle z serii królewskiej - srebrnych nie było szansy zdobyć! Lubiłem historię, a "Poczet Matejki" i w dodatku na monetach to było coś :)
    W 1988 roku od ojca, któremu udało się jakimś cudem zdobyć, dostałem srebrne 50 000 zł z "Dziadkiem". To było wydarzenie - taki skarb w dodatku z Piłsudskim! :laugh:
    Na początku 2005 roku otrzymałem mailem od znajomego artykuł o inwestycjach w monety. To był fajny i celny impuls. Długo nie namyślając się poszukałem gdzie i jak można dokonać zakupów monet i do dzieła! Pierwsze sreberko-lustrzankę Puchacza kupiłem w PKO i dalej już samo poszło :laugh: Początkowa inwestycja zaczęła coraz bardziej mnie wciągać i przerodziła się w hobby :)
    Pewne otrzeźwienie przyszło w połowie 2009 roku...
    O ile nie zanudziłem, to cdn... :laugh:
    • Offline
    • Oklaski: 151
    Numizmatyka uczy czytac znaki czasu.

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18467

    no to czekamy Lynx
    zwlaszcza ciekawia mnie Twoje plany na najblizsza przyszlosc ?
    powrot do sreberek ? ;) a moze cos bardziej wiekowego ?
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu Ostatnio zmieniany: przez lynx. #18471

    Valkirio, na razie nie przewiduję powrotu do lustrzanek. W tym roku, z wyjątkiem może jednej, żadna lustrzanka mnie nie zachwyciła. Poczekam jak zaprezentuje się Grunwald. Jeżeli też nie zachwyci... to możliwe, że stracę w ogóle zainteresowanie, a przynajmniej na duuużo dłużej. Na chwilę obecną coś ktoś kręci z nakładami - zobaczymy co się z tego urodzi ;)
    Z monet srebrnych wolałbym na tą chwilę II RP, PRL i Rosję carską XX wieku.
    Antyk czy starożytność raczej mnie nie pociąga...

    Obiegówki, a i owszem staram się uzupełniać na bieżąco.

    Najbliższa przyszłość?
    To zgłębianie medalierstwa, głównie z Mennicy Państwowej. Szukam informacji, katalogów, etc. Właściwie skompletowałem podstawowe informacje i skatalogowałem większość z plakiet z okresu międzywojennego. Mam też wybraną serię medali, którą chciałbym skompletować, więc jest polowanie ;)
    Nie jest to przypadkowy wybór, ale jak zauważyłem, daje mi sporo frajdy i więcej zadowolenia niż lustrzanki. Jedyny problem, to... medale są dużo cięższe niż monety :laugh:
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18543

    Dziękuję wszystkim za do tej pory udzielone wypowiedzi, ale widzę pewną nieśmiałość ;) pozostałych uczestników forum.

    Możliwe, że temat Was nie rusza, ale... mimo wszystko, czyż nie warto wrócić pamięcią do początku?

    W swoim czasie możliwe, że przyjdzie czas na jakieś konkretne wnioski. Zachęcam do podawania wskazówek dla tych, co dopiero zaczynają swoją przygodę z numizmatyką, a możliwe, że i ci z Was o dłuższym stażu też skorzystają na tej dyskusji.
    Pozdrawiam wszystkich uczestników :)

    lynx
    • Offline
    • Oklaski: 119
    Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
    TPZN nr 46
    forum.tpzn.pl/index.php

    O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 11 miesięcy temu #18544

    Ja już wielokrotnie pisałem o swoich początkach i drodze, dlatego daję szansę innym. A moje wpisy z kolekcjonerską drogą można znaleźć we wcześniejszych wątkach. Chociaż nie wykluczam, że jeszcz eraz powiele to wszystko jeśli będzie taka potrzeba ;)
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    Odp: O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 7 miesięcy temu #20021

    Cóż, postanowiłem odgrzać trochę starszy mój wątek, ale... chyba nadal aktualny ;)
    Już wcześniej zastanawialiśmy się na forum w jakim kierunku można zwrócić swoje zainteresowania zbieracza, zwłaszcza po wprowadzeniu "udogodnień" przez NBP.
    Swego czasu Valkiria oraz Wilk zwracali uwagę na monety z krajów tzw. demoludów.
    Otóż, w ostatnią sobotę odbierałem zaległą partię monet w swoim sklepie numizmatycznym i zwróciłem uwagę na monety, które leżały poukładane na blacie.
    Nie było to nic może szczególnego, ale mimo wszystko mnie zainteresowały. Były to monety z Kazachstanu o wartości 50 tenge. To monety kolekcjonerskie, tematyczne miedzionikle o średnicy 31 mm i nakładzie 50 000 szt. Nakład bajka jak na nasze realia. Trochę przypominają nasze miedzionikle z okresu PRL, choć są ładnie zaprojektowane i przyzwoicie wybite. Kazachski Bank bije 1 monetę rocznie z danej serii, a serii jest kilka. Dla bardziej wybrednych oczywiście jest wersja w srebrze, a nakłady marzenie - 3000 - 4000 szt.
    • Offline
    • Oklaski: 151
    Numizmatyka uczy czytac znaki czasu.

    Odp: O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 7 miesięcy temu #20048

    Gdybys nie napisal ze chodzi o Kazachstan mozna by pomyslec
    ze opisujesz monety Ukrainy :)
    • Offline
    • Oklaski: 107
    Pozdrawiam,
    Lynx

    Odp: O:Dlaczego właśnie numizmatyka? 13 lat, 7 miesięcy temu Ostatnio zmieniany: przez lynx. #20054

    Faktycznie, masz rację Valkiria, obydwa kraje biją monety o podobnych nakładach, a nawet o podobnej tematyce :)
    Dla wielu może to egzotyka, ale moim zdaniem warto się zainteresować. Mało tego, gdy ktoś zbiera monety o określonej tematyce, jest w czym wybierać i wzbogacić swój stan posiadania.
  • Strona:
  • 1
Moderatorzy: bartek
Wygenerowano w 0.30 sekundy

Nowe zasady dotyczące ciasteczek (cookies). Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Wasze oczekiwania. W razie potrzeby można zablokować ciasteczka w przeglądarce jak to zrobić tutaj.

Akceptuję zapisywanie ciasteczek (cookie) dla tej strony:

EU Cookie Directive Module Information