od niedawna monety to moje podstawowe hobby jest :)
mam monety z roznych lat 1815 - albo 2005
ale dopiero od niedawna zawladnely one moim sercem
poruszyly mnie do tego stopnia ze :
korzeniowski - stanie na mrozie w kolejce 6 godzin (sztuk jeden)
sokol wedrowny - stanie w kolejce 8 godzin
ale teraz wykupilem abonamenty
jetsem spokojny :)
ale tak czy i naczej - pomimo osttatnich tak zwiekszonych nakladow to i tak u mnie zawsze pozostanie to przepiekne uczucie, gdy mam juz ta nowa monete :)
i dlatego ja uwazam ze to jest najlepsze hobby na swiecie :)))))))))
a jak wy uwazacie ? ..

zgadzam się... w 90% ;)... zbieranie monet to fajne hobby... ale nie w 100% najlepsze na świecie...

uważałem że monety i tylko monety do czasu aż nie wpadły mi w ręce banknoty polimerowe... do tamtej chwili kolekcjonuję monety i banknoty polimerowe... mają swój specyficzny urok

Ja zaczynałem jako inwestor, ale z czasem połączyłem przyjemne z pożytecznym. To nie tylko hobby dające wiele radoci i satysfakcji ale także bardzo \"edukacyjne\". Żeby zbierac monety ze siata czy jakieś inne starsze trzeba posiadac odpowiednią wiedze, o danym okresie itd. A poza tym można poznac wiele osób.

Może keidys zaczniemy się spotykac w realu i zaczniemy wymieniac monetki między sobą :)

lepszego hobby nie ma i nie bedzie !!!!!!! ja jestem nastawiony pozytywnie w 100%

to jest bardziej uzależniające niż narkotyki :)

ja i tak zachęcam fanów monet to zapoznania się z banknotami... zwłaszcza polimerowymi... też mają swój specyficzny urok... i niejeden polimerowy banknot też kosztuje fortunę :) i ciężko go zdobyć :)

fakt... uzależnia i to bardzo :))

Piotr - no to trzeba będzie zorganizować Zlot pozytywnie zakręconych fanów monet i KatalogU MoneT :))

a ja nigdy nie slyszalem jeszcze o tych polimerowych banknotach - chyba ze chodzi o plytki PCV :)))))

OK nie będę tworzył nowego tematu, chciłem się z wami podzielic pewną miłą dla mnie wiadomością:

Wiem,że to przechwalanie się trochę ale muszę wam o tym napisac, bo jestem tak podekscytowany, że głowa mała:):):)

Dzis wróciłem do domu i czekała na mnie miła niepsodzianka, na biurku leżało kilka złotych rubli Mikołaja II i 2 1/2 dolara 1929 rok Au.
Szczerze się przznam, ze pierwszy raz tzymałem z ręku 100 letnie złote monety- kurde w garstce kilka tysięcy złotych:):).
4szt. 5 rublówki z końca XIX wieku i 15 rubli 1897, oraz 2 1/2 dolara 1929 będę znajomemu sprzedawał, a za transakcję dostałem jedna 5 rublówkę złota z 1898 roku. Pierwsza moja złota moneta w kolekcji tym ważniejsza, zę zbieram kopejki MIkołaja II ale nie zaszkodzi miec tez rubelka z tego okresu.

no no, szczerze gratuluję :)

qrde ja tez gratuluję i zazdroszczę jednocześnie :)....
Życzę wiecej takich niespodzianek :
pozdrawiam :)

Gratulacje!
może zamienimy się biurkami i wtedy u mnie też coś takiego się pojawi...?

hehe:):) dzieki, ale jedne ma to inny tamto, ja np zazdroszczę tym co mają np Sznatdar, NIke, Sobieskiego czy Traugutta z II RP bo ja ich na chwilę obecną nie posiadam a bardzo bym chciał.

To fakt ze wszystkiego mieć nie można
Ale tego typu monetka na pewno zrekompensowałby mi braki
Naprawdę gratuluje

Dzieki:), złota 5 rublówka z 1898 roku jest juz wśród innych carskich i cieszy moje oko. Pozostałe jak pisałem wcześniej sprzedałem, najbardziej żal mi tej 15 rublówki :). Ale cóż znajomy potrzebował pilnie gotówki więc musiałem ( a cena za wszystkie była nad wyraz dobra).

Mam takie ciche marzenie, zęby jeszcze zebrac do tej kolekcji jedną 10 i jedną 15 rublówke i wtedy będe juz naprawdę szczęśliwy. Na chwilę obecną zostaje mi uzupełnainie kopiejek, ale one też maja dusze, są piękne

A wszystko zaczęło się od tego, że zobaczyłem monetę poświęconą mojemu ukochanemu generałowi W. Andersowi. Po prostu kiedy zobaczyłem te czerwone maki na awersie to mało się nie poryczłem ze wzruszenia (a jestem już starym chłopem). Czy wie Pan, że gen. Anders prosił Stalina żeby wypuścił Polaków z sowieckich łagrów klęcząc przed nim na kolanach? Jak Kmicic, który na kolanach prosił księcia Bogusława Radziwiłła o darowanie życia swojemu wahmistrzowi Soroce..Chyba nie ma nic bardziej polskiego..Gen. Anders całym swoim życie zasłużył sobie na najpiękniejszą monetę..i dostał ją..
A później generałowie, dowódcy Polski podziemnej..po prostu odlot
I Hubal..kolejny odlot..
I zwierzęta świata. I wielcy Polacy..

Gratuluję tej monety Piotrze :)

Jednego tylko nie rozumiem, byłeś pośrednikiem między transkacją czy co?

Numizmatyka to oczywiście najlepsze hobby na świecie. Każde spojrzenie na monety (chociaż te tanie z PRL) bardzo mnie raduje. ;] Odnośnie banknotów, każdy zbiera to co lubi. Ja zbieram przede wszystkim monety, ale w mojej kolekcji są również medale oraz kilka banknotów.

Fausto serdecznie witamy na nasyzm forum, z zainteresowaniem pzreczytałem twoją historię (zwłaszcza , że wcześniej korepondowlaiśmy na priv).

Tajniak, tak byłem pośrednikime w transakcji, znajomy poprosił mnie o upłynnienie tych monet. Znaomy nie zna sie na numizmaytce, monety dostał w spadku i nie chciałem aby ktoś przy sprzedaży zrobił go w balona.

Piotr_k84 napisał:


Dziękuję za zaproszenie i za powitanie. Jak już napisałem na privie ja jestem zupełnie świeży w numizmatyce (mam 24 monety, wczoraj kupiłem żółwia, dzisiaj kupuję kolejna monetę), wszystkiego uczę sie od podstaw, nie trakuję monet jako lokaty pieniędzy czy czegoś podobnego, a z resztą na lokatach zupełnie nie znam się. Kupuję monety dla ich urody i moich osobistych wzruszeń kiedy na nie patrzę..Czytam zachłannie Wasze posty i starm się jak najwięcej od Was dowiedzieć..

Oby forum służyło Ci jak najlepiej.

Jest to hobby przynoszące bardzo duzo radości i satysfakcji.
W razie jakichkolwiek problemó, wątpliwości pisz śmało. Każdy tutaj chętnie Ci pomoże.<br><br>Edytowany przez: piotr_k84, w: 2008/05/24 21:51

I ja również też dopisuje się :)
fajnie jest wiedzieć że znowu Ktoś Taki następny załapał numizmatycznego \&quot;BAKCYLA\&quot;
pozdrawiam danila :)

dodam, że dla mnie to prawdopodobnie będzie hobby ostateczne :)