dzień dobry, panowie
kompletnie nie rozumiem systemu myślenia, który nakazuje wam tak strasznie i święcie się oburzać na podobne inicjatywy; a to dlatego nie rozumiem, gdyż:
- projekt jest komercyjny i w ramach swobody gospodarczej może zaistnieć tak samo jak produkcja i sprzedaż np. płyt disco polo, dewocjonaliów, plastikowych zabawek dla psów etc.etc.
- projekt jest stosunkowo klarownie opisany co zasadza się na stwierdzeniu, że potencjalny sprzedający sonduje rynek ( godząc się zapewne zapłacić allegro prowizję dużo wcześniej zanim otrzyma należność od kupujących-> czyli poniesie koszty ); ktoś chce przetestować możliwość zwiększenia nakładu czyli de facto podniesienia swoich dochodów z danego projektu ( btw przecież NBP też tak robi )
- projekt jest nastawiony na wykorzystanie koniunktury i oparty głównie na \"sensacji\" vide pierwszy, prostokątny, srebro + kolor etc. no ale przecież to nie może być zarzut bo gusta nie podlegają dyskusji, a odwaga i kreatywność oferenta w jednych budzą szacunek, w innych, jak widać zawiść i zazdrość
- a propos litowania się nad kupującymi; czy jeśli pan, który tak współczuje tym \"nabitym w butelkę\" nie lubi np sera brie to również współczuje i lituje się nad wszystkimi wielbicielami sera brie ???
- a propos US lub UKS i potencjalnych kontroli; zakładanie, że sprzedający prowadzi swój projekt nielegalnie głównie świadczy o obsesyjnej podejrzliwości; jest podany nr telefonu, proszę zadzwonić zanim zacznie pan dalej hodować publicznie swoje kompleksy....a do tego wszystkiego ktoś inny jeszcze po zmp-owsku krzyczy \"spekulant i dorobkiewicz\"...
w czym problem, panowie, w czym problem ?
