po emisyjnej mozesz nabywac w oddziałach NBP. Z woreczkami obiegówek mogą trochę kręcic czasem nosem, ale z reguły można nabyc bez wiekszych kłopotów.

Jeśli kupowałbys GNy to lepiej te sprzed roku lub więcej, w niektóych oddziałch jeszcze są. Bo te co sa emitowane obecnie to cięzko schodza.

Piotr_k84 napisał:



Tutaj akurat się zgadzam. Ostatnio w NBP pojawił się otwarty woreczek 2zł Atlanta, oraz miasta 2006.
Co do groszówek to zależy. Jeśli jesteś stałym klientem i wszyscy wiedzą, że prowadzisz np: Tesco to dostaniesz parciaka. A jak przyjdzie młody gościu to 5szt:)

ja nie patrząc czy będzie zysk... bo nie po to zbieram monety... ale jak zyskają na wartości to plus ;)... ostatnio jako dodatkowy element mojej kolekcji zacząłem zbierać próby... jak się znajdzie dobre źródło to pomimo cen katalogowych np 600-2.000 zł można je kupić za 50-200 zł...

Powiedz tylko gdzie mozna za tyle wyhaczyc.

Sderrek zgadzam się blaszki kolekcjonersko, ale worki obiegówek typowo inwestycyjnie

spotkamy się to powiem co, gdzie i jak... masz rację... kolekcjonerskie... ale jak \"za grosze\" mogę kupić 2-3 sztuki drogiej próby to jedną zostawiam w kolekcji a dodatkowe sprzedaję z zyskiem... a zysk przeznaczam na następne zakupy...

A ja posłuchałem jednego goscia z forum i zakupiłem do swojego portfela 2 polskie sreberka \"Kościól w Haczowie\" po 113 zł za sztukę.

Bardzo piękna moneta<br><br>Edytowany przez: riko_2, w: 2008/05/24 20:28

Mnie też się ta blaszka bardzo podoba, ale mam tylko :) jedną sztukę. KUpowałem jeszcze w nbp we wrześniu 2007 (czyli rok po emisji) przed całym szałem spekulacyjnym kiedy to wszystko wykupili.

Jeśli kupiłęś je jako inwestycja-lokata.......a pewnie tak to patrząc na ten nieprzediwywalny rynek ze spienieżeniem będziesz musiał trochę poczekac:).

Wiem, wiem że Polskie lustrzanki w nakładach powyżej 60 tys to kiepska inwestycja, dlatego tylko 2 kupiłem ;)..żeby jednej nie było samotnie.

Na inwestycję ostatnio obrałem woreczki 1 gr (2006 i bieżący rocznik)

...i rynek białoruski. Można ładne lustrzanki z nakładami 5-20 tys kupić.

Choc ja osobiscie te o nakładzie do 10 tys kupuję bo 20 tys jak na Polski rynek to mało, lecz na białoruski już nie tak mało. Mniejsze zainteresowanie.

Wcale nei, ja nie napisałem, że to kiepska inwestycja tylko, ze rynek jest nieorzewidywalny. Równie dobrze z końcem tego roku może byc powtóka z rozrywki i Haczów sprzedasz za 300zł/sztukę. :):)

A ja wcale nie napisałem, że ty tak powiedziałeś :P

Po prostu też twierdzę, że na rynku numizmatycznym można znaleść bardziej trafne \&quot;świecidełka\&quot; w króre należy zainwestować.

kupując 2 sztuki 1 z myślą inwestycjikupiłem...a nóż na koniec roku wzrosną polskie sreberka znacznie.

Najlepiej w wiele gałęzi zainwestować. Coś spienięży się lepiej a coś lepiej niz \&quot;lepiej\&quot; :D