Moim zadaniem dramatycznie niskie ceny zaczną zwiększać się po nowym roku. Natomiast okres zakupów będzie trwał do końca roku, po tym okresie zaczną drożeć monety, kiedy zauważą to ludzie będą starali się wskakiwać do odjeżdżającego już pociągu. Jedni pewnie jeszcze zdążą i otrzymają pewien, satysfakcjonujący zarobek. Jednak ci co się bardzo spóźnią nie zarobią nic lub niewiele. Ceny monet będą dążyły do granicy cen z Katalogu Fishera. To są moje przepuszczenia, nikt nie musi się nimi sugerować. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Pozdrawiam Figlar007

Na moje wyczucie Nowy Rok nie przyniesie nic spektakularnego. Potrzeba naprawdę dobrej nagonki w stylu Sokoła tylko tym razem na Jaszczurce wtedy coś drgnie. Katalog jest oderwany od realiów bo nie uwzględniał trudności lub ograniczenia wydatków związanych z ogólną sytuacją. Ogólnie jednak wszystko to niewiadoma lepiej nastawić się na kolekcjonowanie a zarobek przy okazji.

Wystarczy popatrzeć ile jest ofert przedsprzedaży husarza...chyba czegoś się ludzie nauczyli na osadnictwie:-)

Pozdr

Tylko że ja nie mówię o monetach z nakladami powyzej 80 tys (z roku 2008/2009), tylko o monetach już zaliczanych do klasyki. W owym momencie jest dno absolutne, taniej nie mogą spaść ceny, gdyż niżej juz jest tylko cena kruszywa, a przeciez w tym momencie niektore 2-3 letnie monety z nakladem ponizej 80 tys mozna kupic po cenie okoloemisyjnej. Nie bede wymieniał bo zostane posądzony o nagonkę (wystarczy wejść na allegro i poobserwować). Podtrzymuje moje zdanie ze monety \"podskoczą\" po nowym roku.

Po nowym roku conajwyżej bedziemy mieli kaca :)

A tak na serio nie widzę żadnych racjonalnych zdarzeń na poczatku stcznia które mogą spowodować jakieś odwrócenie trendu spadkowego. Emisja nawet husarza nie spowduje niczego. Nakład monety nie powinien roznic sie wiele od nakładów tegorocznych ponieważ dość spora czesc ich została sprzedana w przedsprzedaży, czyli zamowienia sklepow sa duże a NBP na pewno postara sie zalac rynek i zdusic spekulacje w zarodku.
Chcialbym zostac mile zaskoczony- obniżka nakladow i wzrostem tak gwaltownie przecenionych monet ale jest to raczej myslenie zyczeniowe.

Widać już niewielkie wzrosty niektorych monet (obserwacje z allegro). Ceny są wyższe niż tydzień- 2 tyg temu, zobaczymy jak się to dalej potoczy i kto będzie miał rację. :)

Społeczeństwo się bogaci, mimo sławnego kryzysu:) Wiele osób szuka takiego hobby, które będzie jednoczesnie jakimś zabezpieczeniem finansowym na przyszłość.

DUżo osób mimo dużych nakąłdów monet, pyta mnie gdzie i jak kupować monety, gdzie najlepiej zamawiać abonamnety. Także nie jest chyba tak źle jak sie mogło wydawać.

Amerykanie stoją w kolejce do lombardów
(Dziennik, ar/20.12.2008, godz. 10:00)
Amerykanie wyprzedają się w lombardach. Za oceanem rośnie ilość przetapianego złota, bo z powodu gospodarczego kryzysu coraz więcej osób pozbywa się złotej biżuterii, w tym ślubnych obrączek - pisze sobotni \"Dziennik\".

W czasach kryzysu inwestorzy tradycyjnie zwracają się ku złotu, a osoby dotknięte krachem często sięgają po ten szlachetny metal jak po deskę ratunku. \"Sprzedając złotą biżuterię zyskują pieniądze na opłacenie rachunków, sfinansowanie urlopu czy choćby na prezenty pod choinkę\" - mówi Eric Harris, współwłaściciel salonu jubilerskiego Niletti Creations na Manhattanie. Obroty salonu, skupującego złoty złom, są w tym roku o 50 proc. wyższe niż w ubiegłym. – czytamy w „Dzienniku”

Amerykańskie portale pełne są ogłoszeń osób, które sprzedają ślubne obrączki czy odziedziczone po dziadkach precjoza, telewizje kablowe emitują setki ofert firm, skupujących złote naszyjniki i bransoletki. Jeden z nich - empiregoldbuyers.com - płaci obecnie 845 dolarów za uncję 24-karatowego złota w biżuterii ważącej 25-50 uncji, czyli 98,5 proc. ceny rynkowej..

\"To się zrobił biznes spod znaku trzech D\" - mówi David Becker, szef portalu Idonowidont.com. dla porzuconych partnerów i rozwiedzionych małżonków. Jego zdaniem, jeśli dotąd powodem pozbywania się złotej biżuterii była śmierć (Death) jej właściciela czy właścicielki oraz rozwód (Divorce), to obecnie doszło zadłużenie (Debt), które jest udziałem coraz większej liczby osób.

Światowa Rada Złota (World Gold Council) podaje, że w III kwartale tego roku do recyklingu trafiły 244 tony złota po średniej cenie 871 dolarów za uncję. Rok wcześniej było to odpowiednio: 215 ton po 680 dolarów za uncję.

A co będzie jak naszych przyciśnie?????
Kredyty trzeba będzie spłacac, i na życie ledwie starcza, a tu zwalniac zaczynają, oj coś mi się zdaje, że nie drożec będzie, lecz taniec!!!!!!!!!

okej, napisałeś o złocie. Ale złoto to nie to samo co srebro. Napisz co myślisz o srebrze, czy wydaje Ci sie ze ludzie bedą też sprzedawać srebro? Pozatym napisałeś o jednej stronie medalu, o ludziach którzy się pozbywają złota, ze względu na kryzys, ale są też z drugiej strony ludzie którzy skupują je jako inwestycje i skupują w tej chwili wszystko co się da, bo wiedzą że kruszce to dobra inwestycja, która z czasem da im spory zarobek.<br><br>Edytowany przez: figlar007, w: 2008/12/20 23:02

Moim zdaniem duże zainteresowanie idzie w dukaty lokalne wystarczy popatrzeć na ostatnią monetę z Wałęsą (70 talarów) której cena emisyjna była ok 200zł. a obecna na allegro to nawet koło 600zł czyli jeśli ktoś 1szt kupił to ma 400zł. zarobku w 2 tygodnie!
Jakiś wpływ to zapewne ma na ceny monet srebrnych z II i III RP. Drugi fakt to że przed świętami i przez święta jak co roku jest dobry moment na kupowanie podobnie jak w wakacje zawsze niższe cenny!

STało się to o czym pisano na początku roku, wraz ze wzrostem nakałdów NBP zmaleje zainteresowanie początkujących osób numizamtyką, gdyż CI co zaczynają chcą od razu zbierać cos o niższych nakładach, aby mieć choć w pewnym stopniu świaodmosć, ze posiadają coś naprawdę rzadkiego.

Wydaje mi sie, ze Piotr trafil w sedno z ta rzadkoscia. Ponad trzy lata temu wiedzialem o starszych monetach tylko tyle, ze byla jakas pieciozlotowka z rybakiem. w miare apetytu i wiekszej wiedzy automatycznie te rzadsze trafily pod radar :) Dzis z ta roznica, ze i tak zbieram dalej, pomimo duuuuzych nakladow. Pozdrawiam i Wesolych Swiat :)))