Wakacje, numizmaty i złodzieje
W okresie wakacyjnym wzrasta liczba kradzieży, także tych, których ofiarami padają kolekcjonerzy, również numizmatów. Sprzyjają temu wyjazdy i pozostawianie w domu swoich kolekcji bez opieki. Choć zasadniczo kolekcjonerzy nie chwalą się wszędzie i wszystkim stanem posiadania w swoich zbiorach, informacje o nich trafiają jednak niejednokrotnie w niepowołane ręce, a okres wakacji i pustych mieszkań (domów) jest wymarzoną okazją dla złodziei, którzy zamierzają je przejąć.
Innym miejscem, w którym złodzieje upatrują swoich szans na kradzież walorów kolekcjonerskich są jarmarki staroci i antyków gdzie zazwyczaj gromadzi się mnóstwo ludzi a tłum staje się wielkim ich sprzymierzeńcem.
Sytuacja taka miała miejsce podczas Spalskiego Jarmarku Antyków i Rękodzieła.
W niedzielę, 13 lipca jednemu z handlujących na spalskim jarmarku został skradziony klaser z rosyjskimi monetami z XIX w. Kiedy podczas transakcji z jednym z klientów na chwilę odwrócił się ze stoiska został mu skradziony mały klaser z wymienionymi powyżej monetami. Poszkodowany oszacował swoją stratę na 60 tys. złotych. Początkowo sam próbował znaleźć złodzieja, który wmieszał się w tłum i uciekł (niewykluczone, że złodziei było kilku). Kiedy jego ujęcie okazało się niemożliwe zgłosił kradzież policji. Na miejsce przestępstwa sprowadzono psa, który początkowo podjął trop, jednak szybko go zgubił. W tej sprawie prowadzone jest policyjne śledztwo, szansa zaś pokrzywdzonego na odzyskanie numizmatów jest raczej iluzoryczna.
Autor: Józef Smurawa / Źródło: Tomaszowski Informator Tygodniowy, 18 lipca 2014, nr 29 (1252) s. 4