Watykańskie medale z błędem

W październiku br. rozpoczęto dystrybucję medali okolicznościowych, upamiętniających pierwszą rocznicę pontyfikatu papieża Franciszka. Medale wybiła włoska mennica w nakładzie ponad 6 tys. szt. (200 szt. w złocie [Au], 3 000 szt. w srebrze [Ag], 3 000 szt. w brązie). Autorką projektu jest włoska artystka Mariangela Crisciotti. Uwieczniła ona na awersie postać Ojca Świętego w geście błogosławieństwa. Rewers natomiast zdobią wybrane przez papieża Franciszka słowa z komentarza świętego Bedy Czcigodnego: „Vidit ergo jesus publicanum, et quia miserando atque eligendo vidit, ait illi, sequere me” („Jezus ujrzał celnika, a ponieważ go umiłował, wybrał go i powiedział mu: pójdź za mną”).

Po dwóch dniach dystrybucji zauważono jednak na medalach pomyłkę i zgodnie z decyzją Watykanu zdecydowano się ją natychmiast wstrzymać. Pomyłka polegała na zmianie litery w imieniu Jezus. Zamiast litery „J” na medalu widnieje „L”, przez co Jesus stał się… Lesus’em.

Do błędu nie przyznaje się żadna ze stron. Rzecznik Watykanu odpowiada krótko: „nie my”, a mennica utrzymuje, że błąd znajdował się już na przekazanym im przez Watykan gipsowym pierwowzorze. Nowe wybicie medali, w tym tych ze złota i srebra podniesie znacznie koszty ich produkcji. Do chwili wstrzymania sprzedaży zostały jednak sprzedane cztery z nich. Ich właściciele z pewnością nie będą mieli o to żalu, gdyż wydaje się, że dokonali wielce udanej, wręcz być może życiowej transakcji. Już dziś sprzedane egzemplarze uchodzą za ogromnie porządane numizmatyczne rarytasy.

Autor: Józef Smurawa / Źródło: http://www.telegraph.co.uk/