Witam.
Wiem, że to dział monet, ale niestety nie ma identyfikacji medali więc pozwolę sobie. Mam nadzieję, że nie zostanę usunięty.
Nabyłem ostatnio dość znany medal upamiętniający Antoniego Chruściela ps., "Monter". Medal był wydany przez mennice w dwóch wersjach, ale oficjalnie żadna z nich nie była z emalią. Ja posiadam wersję I ale na rewersie jest emalia a dodatkowo medal na rancie jest numerowany a także w pudelku ze znakiem mennicy i jej nazwą jest umieszczona plomba z metalu tożsamego z medale, na której również jest nr 8. Medal w literaturze przedmiotu nie występuje więc zwracam się do Państwa o pomoc w identyfikacji.
Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam."J"

Witam Pana, Panie Jacku!

Bez obaw nikt nie usunie Pana wpisu, a swoją drogą jest mi niezmiernie miło, że trafił Pan na nasze podwórko :) Zanim jednak spróbujemy coś zaradzić w sprawie tego medalu pozwoli Pan, że poinformuję zgromadzone towarzystwo z kim ma do czynienia :) :)

Chciałem wszystkich poinformować, że Pan Jacek jest autorem bardzo ciekawych tekstów poświęconych naszej historii (a zwłaszcza tej mało znanej) i medalierstwu z tym związanym. Wprawdzie już wcześniej podawałem linki do artykułów Pana Jacka, ale korzystając z okazji jeszcze raz je przypomnę:

ponury-nurt.blogspot.com/2012/05/armia-k...w-medalierstwie.html

ponury-nurt.blogspot.com/2012/08/rocznic...c8562860709105011175

ponury-nurt.blogspot.com/2012/10/cichoci...w-medalierstwie.html

ponury-nurt.blogspot.com/2013/02/wykus-i...o-bohaterowie-w.html

Rzadko się zdarza, żeby ktoś w tak ciekawy sposób przedstawił kawałek naszej historii, a w dodatku poparł to wszystko zgromadzoną kolekcją medali. Panie Jacku wykonał Pan kawał dobrej roboty! I udowodnił, że kolekcjonerstwo to nie tylko zbieractwo lecz przede wszystkim pasja okraszona wiedzą.

Z pozdrowieniami
Lynx

Co do tego medalu, to jak Pan zauważył, jest to bez wątpienia pierwsza (ta wcześniejsza) jego wersja. Dane o tym medalu zawarł Pan w swoim tekście i są one jak najbardziej aktualne, a raczej trudno będzie zdobyć więcej informacji na jego temat, ponieważ może go nie być w katalogu mennicy. Fakt, jest to wersja dosyć nietypowa, bo barwna i w dodatku numerowana w oryginalnym etui. Trzeba byłoby bliżej przyjrzeć się sposobowi nałożenia emalii i najlepiej porównać z innymi medalami z tego okresu o podobnym wykonaniu. Wtedy może łatwiej byłoby ocenić, czy emalia została wykonana firmowo czy to tylko czyjaś amatorska fanaberia ;)
Niestety, nie jest to moja tematyka i nie dysponuję bliższymi danymi, ale biorąc pod uwagę swoje obserwacje mogę powiedzieć, że to limitowana wersja tylko dla wybranych osób - o czym może świadczyć nadanie kolejnych numerów i to jakże oryginalne etui. Spotkałem się z podobną sytuacją w przypadku dwóch medali poświęconych zbrodni katyńskiej (medale z 1988 i 1990 roku). W tym przypadku emitent część nakładu "zmodyfikował" i uzupełnił o kapsułę z ziemią katyńską. Z tego co pamiętam, to przynajmniej w jednym przypadku właśnie te zmodyfikowane medale zostały obite na rancie numeratorem (w odróżnieniu od pozostałej części nakładu). Podejrzewam, że w tym przypadku mam do czynienia z podobną sytuacją.

Panie Jacku, możliwe, że więcej informacji uzyskałby Pan u emitenta, choć minęło trochę czasu i... nie wiadomo czy ktoś będzie miał na ten temat jakąś wiedzę.
Znalazłem dane do emitenta, więc może tam Pan spróbuje:

www.bydgoszcz.pl/informator/wyszukiwarka...we_w_Bydgoszczy.aspx

W ostateczności można też spróbować tutaj:

www.powstanie1944.pl/

Pozdrawiam
Lynx

Witam Wszystkich Państwa,
Tak po kolei chciałbym ustosunkować się do wszystkich stwierdzeń w obu postach.
Oczywiście na początek chciałbym podziękował za słowa uznania, naprawdę bardzo miło czyta się tak pochlebne recenzję.
Co do tekstów to dziękuję za polecenie i ich rozpropagowanie. Jak pewnie wielu z Państwa potwierdzi mówienie czy pisaniu o swojej pasji jest zawsze ogromną przyjemnością. Najważniejsze by nie zabrakło eksponatów :)
Na IKM zaglądałem, co jakiś czas, choć niestety brakowało mi tekstów czy tematów związanych z medalierstwem.
Wracając do samego medalu to powiem tak, że faktycznie może warto by zadzwonić do Bydgoszczy, ale nie wiem czy po odejściu Pana Abramka, ktoś coś jeszcze będzie wiedzieć. Ale oczywiście spróbuje.
Co do emalii na medalu to gdyby nie pudelku i plomba w nim umieszczona i numer to mógłbym mniemać, że to ktoś, sobie pokolorował, no ale te pudelku z plombą i nr.
Stronę powstanie1944.pl znam, choć nie miałem okazji kontaktować się z autorem, ale wiem, że umieszczał tam kilka medali związanych z Powstaniem.
Rozmawiałem z Panem Kazimierzem Kowalem, który jest autorem "Dzieje oręża Polskiego w medalierstwie" i jest dużym znawcą medali menniczych ale i dla Niego też jest to zagadka. Oczywiście czekam też na odpowiedź z Mennicy, ale przychylam się do sugestii, że ktoś tam dla kogoś wydał kilka sztuk takiej wersji z jakiejś specjalnej okazji.
Dziękuję bardzo za wszelką pomoc.
Pozdrawiam."J"

Panie Jacku, szkoda, że nie mogłem więcej pomóc, ale jak sam Pan wie, z medalami to trochę utrudniona sprawa. Trzeba sporo czasu, żeby w tym temacie mieć jakie takie rozeznanie, a o wiarygodne źródła nie jest tak łatwo jak w przypadku monet. Dosyć często spotykam się również z takimi wersjami medali, których na próżno szukać nawet w katalogach mennicy.

Proszę dać znać o efektach swoich poszukiwań z "Monterem"...

Lynx

Witam. Jestem po rozmowie z Panem Henrykiem Olczakiem Prezesem Bydgoskiego koła Związku Powstańców Warszawskich. Niestety Pan Henryk choć zna ten medal w wersji "zwykłej" nie dysponuje wiedzą o jego innej-mojej wersji. Czekam na wiadomość od Mennicy. Pozdrawiam."J"

Cóż, wielka szkoda... ale tak jak przewidywałem, może być to tak ograniczona emisja, że teraz trudno będzie dotrzeć do tych informacji. Ot, cały urok medalierstwa...

Witam,
Ma Pan rację to urok medalierstwa. Nic czekam na odpowiedź z Mennicy, ale może "pomogę" Im i zadzwonię dziś do Nich.
A tu link do medalu już umieszczonego w moim "muzeum"
myvimu.com/exhibit/52154917-135-monter-g...chrusciel-wersja-iii
Zapraszam.
Pozdrawiam."J"

Jacku, zostawmy to "Pan" ;)
Co do linku, to chyba nie zaskoczę, kiedy napiszę, że również znam Twoje wirtualne muzeum :)

Witam,
To miło, że zaglądasz, zapraszam oczywiście wszystkich. Dzwoniłem właśnie do Mennicy i mój mail został przekazany dalej, ale Pana, który się tym miał zająć nie był obecny i Pani powiedziała, że przekaże prośbę o odpowiedź. A wiec czekamy.
Przy okazji zapraszam do nieco odświeżonego tekstu związanego z przedwczorajszą rocznicą:
ponury-nurt.blogspot.com/2013/03/znak-po...edalierstwie_20.html

Pozdrawiam."J"

Witam,
Chwilę mnie było, ale to za sprawą oczekiwania na odpowiedź z Mennicy, którą przed świętami otrzymałem. A więc sprawa wygląda tak, że medal na pewno wydała Mennica, ale na ten moment nie ma żadnego "papierowego" śladu po tym wydaniu. Bardzo pomocna i miła Pani w mailu i rozmowie telefonicznej powiedziała, że były takie czasy, że jak zadzwonił "KTOŚ" kto znał "KOGOŚ" i miał jakąś prośbę to robiło się ponownie kilka medali bez bawienia się w dokumentację itp. Na ten moment, jak dla mnie jest to najprawdopodobniejsza wersja.
Przedstawię jeszcze dwie informacje na ten temat, które również usłyszałem na ten temat.
Medal pokazałem Panu Zbigniewowi Nestorowiczowi, który stwierdził, że medal ten wydany był razem z innymi wersjami przez Pana Abramka i Powstańców Warszawy z Bydgoszczy. Nie do końca zgadzam się z tą wersją, gdyż skoro nawet tak by było to czemu w Swojej książce o tym medalu nie pisze a o innych wydawanych z numerami i emalią w książce (Powstanie warszawskie 1944 medalami pisane) wspomina - np., Jan Mazurkiewicz "Radosław" str 95. Chyba, że było to później po pierwszym wydaniu właśnie na zasadzie prośby, jak napisane powyżej.
Drugą informacją jest taka, że podobno medal ten był kiedyś przedstawiony najprawdopodobniej w "Biuletynie Numizmatycznej" lub innej gazecie branżowej. Osoba, od której ma tę informację postara się poszukać owej gazety. Jeśłi otrzymam przedstawię na forum.
To na ten moment wszystkie informacje, które udało mi się znaleźć. Jeśli komuś z Państwa uda się coś ustalić będę wdzięczny za info.
Pozdrawiam."J"

Witaj Jacku

Wielkie dzięki za informacje. Pomimo, że dotyczą one tematyki, którą akurat ja się nie zajmuję, to świetnie pokazują problemy na jakie napotykają kolekcjonerzy medali. W odróżnieniu od monet, medale to niszowa dziedzina, gdzie niezbyt łatwo (czasami nawet jest niemożliwe) o wiarygodne i sprawdzone informacje. Katalogów też nie jest za wiele, a nawet gdy są, to nie zawsze informacje w nich zawarte są kompletne.

Co do tego medalu, to wszystko wydaje się możliwe. Jacku, jestem pełen podziwu, że udało Ci się zdobyć tyle wiadomości na temat zgromadzonych medali, a z którymi postanowiłeś się podzielić z innymi w swoich artykułach.
Pozdrawiam
Lynx

Witam, Dziękuję za ciepłe słowa (tym bardziej, że pogoda nie dopisuje). Nie wiem, jak inni kolekcjonerzy, ale ja tak mam, że jak mi brakuje jakiejś informacji o medalu to drążę temat aż dojdę do sedna lub do ściany. Brak jakiejś informacji siedzi mi, jak drzazga a tym bardziej taka, która powinna być dostępna.
Pozdrawiam."J"