Faktycznie choćby w latach 2006-07 wyszło wiele godnych uwagi numizmatów, jak Arctowski i Dobrowolski, Noc Świętojańska, czy monety z serii Dzieje Złotego, które mają naprawdę piękne wizerunki. Nie to co Sybiracy czy 180 lat Bankowości...

pssst... kadencja Skrzypka zaczęła się na początku 2007, gdy większość monet na tenże rok miała już pewnie gipsowe odlewy ;)

Ale istotnie jest w tym coś, że monety przestały być zwyczajnie ładne. Na przykład 10zł z Solidarnością i Papieżem ma przykry w formie otok o dość sztampowej czcionce. Jeszcze paskudniejsza czcionka jest na srebrnym Popiełuszce. Wygląda to jakby ktoś w obu przypadkach otworzył MS Word, machnął tekst używając domyślnej czcionki i wkleił z powrotem na projektach monet. Wcześniej jeszcze przeniesiony z 2008 temat 180 lat bankowości... jakby projektował je kowal, a nie znani nam dotychczas grawerzy. Do tego Gajcy i Baczyński - projektowane trochu na odczep się dwukolorowe krążki.

Natomiast przeogromnie podobała mi się nowa 20-tka Getta Łódzkiego - jest cudna :woohoo: Klipa i 10tka z Niemenem też ujdą, choć istotnie nieco za dużo tych Niemenów na okrągłej ;)

Nareszcie. Może to początek uzdrowienia polskiej numizmatyki?
Przyznam że sam przestałem zbierać polskie lustrzanki bo to co dzieję się obecnie na w tym temacie jest chore.
Życzę więcej takich przemyśleń NBP.