Witamy,
Gościu
|
|
TEMAT: Zabezpieczenie przed kradzieżą
-
Zabezpieczenie przed kradzieżą 13 lat temu #23641
Chciałem się z wami podzielić pewnym spostrzeżeniem. Niedawno zainwestowałem 1700 zł w mechaniczne zabezpieczenie mojego samochodu przed kradzieżą. System (mniejsza o nazwę) jest nowy i zaczyna podbijać Europę. Jak widać tani (jak na blokadę też nie jest), ale serwisy zapewniają, że jeszcze nikt go nie otworzył (przed laty podobnie było z zamkami gerdy). Jakiś czas po montażu tego ustrojstwa udałem się do znajomego mechanika w celu wymiany oleju. Kiedy zobaczył on to urządzenie parsknął śmiechem, a następnie otworzył je przy pomocy wykonanego przez siebie narzędzia - w mniej niż minutę !!! Potem pokazał mi 2 filmiki na youtube na których są dokładne instrukcje jak błyskawicznie sforsować takie urządzenie. Byłem w szoku. Mechanik uświadomił mi jak nieskuteczna jest miażdżąca większość zabezpieczeń które kosztują fortunę, stoją za nimi zapewnienia producentów jakie to cuda i twierdze - a dla przeciętnego (dosłownie - nie trzeba tu kasiarza) złodzieja to mniej niż minuta.
przejrzałem całą masę innych instrukcji dostępnych w internecie na temat otwierania sejfów, kasetek, zamków, gerd itp. i zbaraniałem. Każdy złodziej jest w stanie nauczyć się swojego fachu z internetu (stosując się do rad nauczyłem się otwierać proste zamki przy pomocy spinacza i spinki do włosów - w 20 minut).
Zdałem sobie sprawę, że podobnie może być z zabezpieczeniem kolekcji. Kolekcjonerzy kupują sejfy myśląc że przeciętny złodziej połamie sobie na nich zęby, a jedynie kasiarz dałby im radę (a przecież taki nie zajmie się naszą skromną kolekcją). I w tym myśleniu utwierdzają nas sprzedawcy takich zabezpieczeń mówiąc o ich mocy, ognioodporności - a my wierzymy i żyjemy spokojnie myśląc jak dobrze mamy zabezpieczoną naszą kolekcję. A tu niespodzianka. Może się okazać, że przeciętny dresiarz dostanie się do naszych skarbów w parę minut.
Nie wierzycie...? Sami poserfujcie po necie a zobaczycie... -
- Dodeq
- Dodeq
Odp: Zabezpieczenie przed kradzieżą 13 lat temu #23643
witam,
z tego co się orientuję: wychodzi nowe zabezpieczenie - znajdują się od razu "majstry" którzy grzebią przy zamkach, łamią je aby być na bieżąco z tymi "cudami". Moim zdaniem, żeby kogoś obrobić trzeba mieć najpierw info co gdzie i jak :) raczej "od tak" nikt nikogo nie obrobi przypadkiem z sejfu - z naszych blaszek "w ciemno":) Czasy się zmieniły, dziś przypadkiem nikt niczego nie kradnie od tak, nie będzie się głowił z sejfem, raczej większość takich akcji jest wcześniej zaplanowana, przygotowana i przemyślana. Co do zabezpieczeń, ogólnie- cóż- życie;) nic nie może trwać wiecznie, nawet bezpieczeństwo ;) -
Odp: Zabezpieczenie przed kradzieżą 13 lat temu #23644
Oczywiście, że przypadkiem takie rzeczy się nie dzieją. Ale pomyślmy ile osób z naszego otoczenia wie o tym, że od lat zbieramy monety (i pewnie trochę ich mamy). Rodzina, znajomi - z ich strony pewnie nam nic nie grozi, ale jeśli "chlapną" coś dalej swoim znajomym o Janku czy Krzyśku który zna się na monetach bo zbiera je od lat...? Poza tym rozmawiamy z innymi kolekcjonerami, spotykamy się na giełdach w sklepach i czasem opowiadamy o naszych kolekcjach. Do tego nasz adres (i spora historia naszych zakupów) jest również dostępny dla ludzi z którymi dokonujemy transakcji na portalach aukcyjnych (numizmatyka to szlachetne hobby, ale nie każdy, kto handluje monetami musi być uczciwy). Niektórzy z naszego miasta mogą nas również kojarzyć z niedawnych kolejek pod NBP, w których regularnie nas widywał itp. Złodziejowi czasami wystarczy poszlaka łupu, a niekoniecznie dowód na jego istnienie
|
Moderatorzy: bartek
Wygenerowano w 0.13 sekundy