Witam Wszystkich

Na początek zaznaczę, że przechowuję monety w kapslach i nigdy ich nie otwierałem. Monety zostały zakupione w PKO także również przypuszczam, że nie były kapsle otwierane.
Dziś zauważyłem na niektórych monetach nalot (taki jak by brud) w pewnych miejscach i brak połysku oraz niewielki odrobinki kurzu na nich, stąd moje pytania:
- czy możliwe że podczas pakowania monet w kapsle(w mennicy) dostały się tam odrobinki kurzu czy jednak kapsle są nie szczelne ?
- czy nalot i strata połysku na srebrnych monetach wpływa na ich wartość i ją obniża mimo tego, że nigdy nie były one wyciągane z kapsla??
- jak uchronić resztę monet przed wystąpieniem nalotu? (monety są cały czas w kapslach)

Dodam, że ten nalot (brud) występuje na monetach które leżą ok 5 i więcej lat.

Proszę o odpowiedź i poradę

Pozdrawiam
Piotrek

Kapsle nigdy nie beda do konca szczelne a nalot to patyna.
Mozesz wymienic kapsle na bardziej renomowane i bardziej szczelne.
Co do wplywu patyny na wartosc lustrzanek zdania sa podzielone, pieknie
spatynowane egzemplarze moga osiagnac lepsza cene natomiast brzydkie "plamiste"
nierownomiernie spatynowane sztuki nizsza.

Valkiria napisał:


Jakiej firmy kapsle polecasz?

Sporo już było pisane na ten temat. Wiecej znajdziesz np tutaj:
www.katalogmonet.pl/index.php?option=com...0&Itemid=1300138

Dzięki. :) Sporo mnie nie było i trochę się zgubiłem. :D

Widzę, że naprawdę nie należy oszczędzać na przechowywaniu monet. Chociaż zauważyłem też fakt, że zwykłe akrylowe, okrągłe kapsle tańszych firm spisują się okej nawet w przypadku GN-ów.