Witam wszystkich. Zebrałem prawie całą kolekcję monet obiegowych III RP zapakowałem w holdery Leuchtturm powkładane w klaser tej samej firmy. Co o tym myślicie? Czy nic się z nimi nie stanie? Czy 1, 2, 5 groszówki nie będą ciemnieć?

Sam mam tak przechowywane wszystkie obiegówki. Niestety, raczej będą ciemnieć i tracić połysk. Robiłem próby i w sumie po 2-3 latach trzymania w holderze wyjąłem 1 grosz. Był matowy i lekko lepki, ale po delikatnym umyciu w wodzie z mydłem odzyskał połysk ;)
Co ciekawe niektóre z monet robiły się szybciej matowe, a inne przez dłuższy czas zachowywały połysk. Mało tego próbowałem holdery dwóch firm (Leuchtturm oraz Hartberger) i... w obydwu przypadkach było podobnie. Podobna sytuacja występuje z GN-ami. Wizualnie nic się nie działo z wyższymi nominałami obiegówek tj. od 10 gr do 1 złotego. W sumie monety ze stopu CuNi czyli miedzioniklowe lepiej się zachowują w holderach, również te z PRL-u.

No właśnie o to mi chodzi ale szkoda mi kupować kapsle dla 1, 2 i 5 groszówek. A może by tak co rok np. zmieniać holdery na nowe?

Jak dla mnie byłoby to bez sensu... Wszystkich obiegówek licząc od 1990 roku jest w tej chwili ponad 130 (nie licząc odmian). I co roku zmieniać wszystkie holdery? Bez przesady!
Kapsle niby lepsze rozwiązanie, ale biorąc pod uwagę różnice w wielkości monet... a w dodatku też nie masz gwarancji co będzie po dłuższym czasie.
Cóz, sam musisz podjąć decyzję.

Wielkie dzięki za opinię. Pozdrawiam

Nie ma za co. Życzę wytrwałości i zadowolenia w zbieraniu monet. Jedno co zawsze będę w tym przypadku powtarzał, to właśnie obiegówki są tym, co naprawdę można nazwać monetami, a pasję w ich zbieraniu - numizmatyką ;)
Również pozdrawiam