Jak myślicie o której iść pod nbp aby mieć szanse zakupić złote 25 zł. 40.000 to całkiem sporo ale i całkeim niewiele - wybieracie sie wogóle czy odpuszczacie?

Ja kupiłem miesiąc temu na allegro za 230zł. Teraz na allegro strasznie wysokie ceny :S ale też strasznie dużo osób sprzedaje.

Odpuszczamy :)
Moneta nieciekawa, nakład horrendalny, cena nieproporcjonalna do w/w.

j.w. albo poczekaj jeszcze z miesiac po emisji a dostaniesz ja w cenie kruszcu;)

Uważacie zatem że nie warto stać w kolejce bo jej cena będzie niższa od misyjnej za jakiś czas?

A niech sobie tego liliputa wsadzą w d... Za takie pieniądze można kupić coś ciekawszego, ładniejszego i w przyzwoitym nakładzie. To kolejny pomysł na drenowanie kieszeni kolekcjonerów - podsunę im nowy - niech puszczą czysty krążek z jednej strony z orzełkiem z drugiej i nominałem 1000 zł. i nazwą go tabula rasa. Cena zakupu 3000, a waga np. 10g. Niech sobie graja w te klocki sami, a my jeśli chcemy mieć pełną kolekcję musimy uzbroić się w cierpliwość i obserwować allegro :P

Popieram.
Ostatnio za 230 PLN (z wysyłką) kupiłem białoruską monetę Wieża w Kamiańcu/Kamieńcu Litewskim (info).
Moneta ciekawa, ładna, o nakładzie 2 tys. sztuk.
Z naszego podwórka: senat, Wrocław, Gniezno, 2*malarze i wiele, wiele innych interesujących monet o zbliżonym do tej pchełki nakładzie i podobnej cenie.
Ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, że nie warto kupować tej 25-złotówki? ;)

hehe na wroclaw tez poluje, ostatnio w dobrej cenie byl ale przyspalem;)

Dopiero przed chwilą spojrzałem na plan emisyjny. Dziś była emisja dwójki. Trochę śmieszne pytanie, ale:
Był ktoś? ;)

A po co? Chyba jedyną godną uwagi monetą tej emisji jest 10 zł (no, może jeszcze 200 zł).
Ciekawe, jakie będzie zainteresowanie dziesiątką? Zobaczę jutro (jak uda mi się wstać :P )

Zainteresowanie jednak jakieś jest, choć tak naprawdę trudno powiedzieć coś konkretnego.
Po raz kolejny byłem światkiem tragicznej organizacji sprzedaży przez NBP. Wszystkie 3 typy monet były sprzedawane w tych samych okienkach (zamiast zrobić osobne kasy dla sreberek, złotek i kasy, w których da się kupić wszystko). W głównej siedzibie były czynne 4 (słownie: cztery) kasy, co ostatecznie utwiedziło mnie w przekonaniu, że nie warto osobiście udawać się do NBP (traktowanie klientów jak za PRL - przynajmniej wpisali się dobrze z tematyką monety :S ). Czekałem ponad 1,5 godziny. Następnym razem dołożę 10-15 zł i sobie kupię monetę na Allegro, bo mi szkoda będzie i czasu, i nerwów.
A polityka NBP w zakresie dystrybucji niezmienna - niedługo po godzinie 11 skończyły się monety złote (200 PLN) i ludzie, którzy chcieli je kupić i czekali ponad godzinę w kolejce dostali figę z makiem. A od pośredników jak zwylke nie ma problemu z zakupem.
Czyli burdel organizacyjny, hołubienie handlarzy kosztem "zwykłych" klientów i nienormalne godziny otwarcia kas (wtedy, gdy ludzie pracują).
A sama monetka 10 PLN - fajna. Cieszę się, że ją zdobyłem.

Edit: Sorki, pomyliłem się z tym dołożeniem 10-15 zł. Właśnie znalazłem na Allegro ofertę "sreberko+GN" za 67 zł. Czyli po cenie emisyjnej. WYSYŁKA GRATIS.

dokladnie takie same przemyslenia mialem po jaszczurce;) 1. nbp jest jeszcze w czasach komuny, 2. chyba ktos z nbp cos ma z tego ze sprzedaje sie 9x% handlarzom i ma sie gleboko w powazaniu indywidualnych kolekcjonerow bo nie moge znalezc innego wytlumaczenia

no i 25 zlotowka dryfuje w kierunku ceny emisyjnej, na razie jest to 220 i pare pln, obstawiam ze w czerwcu przelamie bariere emisyjnej...

Jesteś niepoprawnym optymistą, ja daje jej czas do 3 tygodnia maja max. ;)

A ja chciałem zdobyć 25-złotówkę ale oczywiście lipa, po godzinie 10 skończyły się od ul. Kubusia Puchatka- tam jest jedna kasa i dostałem 10 zł pźniej zażałem od wejścia głownego tam gdzie podobno są 4 kasy to kolejka masakra wię sobie odpóściłem bo już stałem ponad 2h, później pojechałem do oddziału na bodajże Świętojarską już nawet nie pamiętam przedłużenie grzybowskiej i tam też już nie było!!!!

Ja byłem w kolejce od ok. 8:45 nie wiem o której było trzeba przyjść by zdobyć ten złoty listek. A po drodze z ciekawości wpadłem do jednego numizmatycznego przy mennicy i pani miłym ciepłym głosem oznajmila że będzie bo koleżanka pojechała do Banku i uwaga w cenie 300zł załamka dziekuję do widzenia, oni sobie normalnie jaja rozbią!!!!!

hehe optymista, no to moze jakies zaklady na te okazje...;) no ale rzeczywiscie ceny tuz przed i tuz po emisji byly oderwane od rzeczywistosci

Fajnie, już pojawiają się aukcje, gdzie cena monety wraz z wysyłką równa jest emisyjnej. Ludzie nakupowali tych złotek, licząc na powtórkę z 50zł, ale to już nie ten nakład i nie te czasy :D Zobaczymy, dokąd doleci - jakieś typy ? :D

Czego można było się spodziewać?! NBP nadal promuje duże nakłady (dowodem następna emisja) i nie potrafi zapanować nad właściwą dystrybucją. Przegrzeją rynek i będzie dramat dla wielu, zwłaszcza tych, co liczyli na szybkie i duże zyski.
Ustalenie ceny na poziomie 220 zł to kpina. Tak dla przypomnienia cena 1 gr złota wg tegoż samego NBP wynosi mniej więcej 94-96 zł za gram. Z tego powodu cena emisyjna - kosmos (powinna oscylować na poziomie 130-150 zł). Cel inwestycyjny - żaden! Nakład - już było to napisane - jak na tego typu monetę bardzo duży (upss!! powinno być napisane olbrzymi). Moneta niczym tak prawdę powiedziawszy nie zachwyca. Jak dla mnie bezbarwna, właściwie bez jakiegoś projektu graficznego. Faktycznie, za tą cenę można kupić o wiele ciekawszy numizmat.
Problemem jest też to, że wielu ludzi na tym się po prostu nie zna i łapie się na zastawioną pułapkę, traktując zakup monet za swoistą inwestycję. Jeszcze trochę i zobaczą, że nic z tego nie wyszło.

Sparzą się i więcej nie kupią już kompletnie nic. NBP strzela sobie samobója. taką akcje to mogą sobie zrobić raz, więcej im się nie uda. Nie ma w PL aż tylu frajerów ilu chcieliby widzieć.

borsuk1977 napisał:

Żebyś się nie zdziwił :laugh: