guliver napisał:


Myślę, że i tak mogą być wysokie nakłady. Kiedyś NBP upchnął 1 zł z 1995 w magazynach, a do obiegu rzucił jej małe ilości. Nikt nie wiedział czemu ta moneta jest tak rzadka, skoro raporty wskazywały na wysoki nakład. Dowiedzieliśmy się o tym 2-3 lata temu, jak magazyny otwarto a monetę rzucono w obieg.

Jeszcze jedno... w tamtym roku też miałem nadzieję, że może choć jeden nominał będzie rzadki...

Po naszym NBP sensacji również się nie spodziewam, ale po rekordowym 2009r. jednak myślę że niższe będą. zgodzę się z tym że ich niewielką liczbą obecnie nie ma się co sugerować.
Pozdrawiam

W obiegu jest już 6 monet z tego roku, ciekawe czy będzie komplecik ?

nie spodziewał bym sie tego po naszym ukochanym NBP nażucaja wysokie nakłady obiegówek i jak to później zbierac?

Zrozumcie, że obiegówki nie są do tego aby je zbierać! Mają pełnić rolę pieniądza, a nie przedmiotu kolekcjonerskiego.

ja tam je zbieram żeby miec pełne roczniki i później nie narzekac jak wyjdą z obiegu ze którejś nie mam bo wiadomo ze kiedys i tak wyjdą z obiegu :)

Zrozum, że obiegówki są fantastycznym przedmiotem kolekcjonerskim. Dla mnie pociągające jest właśnie to, że dana moneta była kilka(dziesiąt) lat w obiegu i przeszła przez tysiące rąk!...no i zabawa zebrania jak najlepszych stanów :D...coś fantastycznego :D. Dla kogoś uwielbiającego historię nie ma chyba lepszego hobby niż właśnie zbieranie obiegówek :P A tak na marginesie, jak dla mnie ciężko jest nazwać kolekcjonowaniem wykupienie abonamentu na sreberka w jakimś sklepie internetowym czy zakup dopiero co wypuszczonej monety na Allegro. Nie taka jest moja wizja kolekcjonerstwa. Ale każdy ma swoją. Nikogo nie osądzam...jednym słowem co kto lubi ;)

Tajniak miał na myśli to, że NBP nie bije obiegówek po to żebyśmy mieli co zbierać ale po to żeby zaspokoić potrzeby rynku. Gdyby obiegówki były bite dla kolekcjonerów to co rok wychodziłby wszystkie nominał w nakładzie nie przekraczającym kilkudziesięciu tysięcy.

A to, że obiegówki są o wiele ciekawsze od "monet kolekcjonerski", mają swoją historię i są "pociągające" to inna sprawa :D

Oczywiście, tak jak piszą Martin i guliver, obiegówki to właśnie esencja kolekcjonowania monet. To właśnie obiegówki są monetami, które spełniają swoją podstawową rolę. Tajniak, czyż monety II RP nie są właśnie takimi monetami? Przecież wielu kolekcjonerów właśnie w nich widzi piękno numizmatyki.
Pojawienie się monet kolekcjonerskich niejako wprowadziło tylko inną skalę i inną jakość kolekcjonowania, jednak ich rola jest zupełnie inna niż obiegówek. W większości przypadków to okazjonalne emisje narodowych banków dla upamiętnienia ważnych wydarzeń czy też postaci, ale one nie spełniają podstawowej roli pieniędzy, ponieważ nie służą do płacenia za usługi czy też towary. Tak po prawdzie, to bliżej im do medali niż pieniędzy ;)
Ale tak jak już zostało tutaj napisane: każdy zbiera, to co lubi :)

Mozna zbierac obiegowki i monety kolekcjonerskie jednoczesnie nie widze w tym zadnych sprzecznosci.
Wszystko sprowadza sie do naszych zainteresowan i oczywiscie zasobnosci portfela ;)

Masz rację Valkiria, jednak nie zgodzę się jak ktoś twierdzi, że zbieranie monet obiegowych nie ma sensu. Kolekcjonerzy monet średniowiecznych czy z okresu starożytności mieliby za co się pogniewać ;) W tamtych czasach przecież nie było tzw. monet kolekcjonerskich lecz były tylko obiegowe, które spełniały swoją rolę nabywczą. Jeszcze trochę, a nasze monety też może przestaną istnieć, a pieniądz plastykowy zastąpi je całkowicie :huh:

hagane napisał:
Ludzie dajcie na wstrzymanie... chcecie zbierać rzadkie rzeczy? Pójdę do piwnicy włączę tokarkę i będę wypuszczał monetę kolekcjonerską w nakładzie 50 sztuk rocznie. Cena 2000zł/szt. Pasuje? Unikat, cacko i ultramaryna!

lynx napisał:


Myślę, że jeśli nawet to nie tak szybko. Trzeba poza tym zastanowić się co będzie jak system "siądzie", wówczas ten plastik to sobie będzie można włożyć tam gdzie jest zawsze ciemno :)

lynx napisał:

Co do tego się zgodzę. Jeśli ktoś chce zbierać aktualne obiegówki to niech łapie za katalog i wyłapuje na aukcjach (bo w obiegu to już nie bardzo) rzadsze roczniki. Takie 5zł z 1994 w stanie choćby II to już nie uświadczysz poza allegro :D

A wracając do tego co napisał Tajniak - również uważam, że nie ma racji pisząc że obiegówki nie są po to aby je zbierać. Oczywiście, że ich podstawowym przeznaczeniem jest "obieg" ale uważam za całkowicie uzasadnione ich "wyławianie" z tegoż "obiegu" i kolekcjonowanie. Inaczej jakim cudem wzorem naszych przodków moglibyśmy potomnym pozostawić te "ślady" naszej bytności, a zwłaszcza pięknie zachowane "ślady".

Martin_Tychy napisał:


No więc do rzeczy, bo temat nam umknął. Jakie zatem już mamy odnotowane nominały z datą 2010?

Na tą chwilę mamy (właściwie to inni mają bo ja jeszcze nie mam żadnej :P):
- 1 grosz
- 5 groszy
- 10 groszy
- 20 groszy
- 50 groszy
- 2 złote

Chyba wszystkie udokumentowane zdjęciami na różnych forach.

Ostatni raz wracając do wypowiedzi Tajniaka, to wydaje mi się, że miał na myśli tylko i wyłącznie nakład ( rolę jaką mają pełnić) i było to odpowiedzią na narzekanie hagan-a, że NBP wydaje obiegówki w tak dużym nakładzie.

Aż tyle już ich jest :ohmy: ... sądząc po tym, że raczej o nie ciężko wiec pewnie jeszcze większości do obiegu nie wprowadzili....leżą sobie spokojnie w magazynie i czekają na swoją kolej ;)

Są jeszcze 2 gr.

podobno juz sie pokazują , a raczej napewno dzisiaj zdobyłem 1 grosz 2010 tylko nigdzie nie mozna znalesc wielkosci emisji