Witam,
Więcej o efektach wspomnianego przeze mnie "szczytowania" w tradycyjnym miejscu. Po euforii przychodzi... ale o tym w moim komentarzu:) Proszę tylko zainteresowanych o cierpliwość aż się ukaże na stronie. Oczywiście będzie też garść informacji o kruszcach;)
Dzisiejszy dzień tylko potwierdza mieszane odczucia w związku z uchwalonym pakietem ratunkowym. Krótko mówiąc, trudno uratować pacjenta tym samym świństwem na które wcześniej zachorował, a na to się niestety zanosi. Lewarowanie EFSF to wirtualne środki, a Chiny czy Brazylia nie są chętne do inwestowania realnych pieniędzy w długi państw europejskich. Po co miałyby to robić? By stracić zainwestowane pieniądze? Takimi głupcami to oni nie są! Możliwe, że dla ochrony swojego wizerunku wrzucą parę miliardów $ i to będzie wszystko... Europa musi sama sobie z tym poradzić. Ostatecznym rozwiązaniem zawsze pozostaje... dodruk euro, ale wtedy wcześniej czy później czeka nas wysoka inflacja, a może nawet hiperinflacja. W takim przypadku państwowe długi w miarę szybko powinny się spłacić, ale niestety odbędzie się to kosztem podatników czyli NAS.
Dobrze, że wreszcie zapadają jakieś decyzje i plany ratowania finansów strefy euro, ponieważ wraz z upływem czasu rosną koszty takiej "kuracji".
W kontekście tego co powyżej napisałem, kruszce jeszcze długi czas powinny być na topie:) Dzisiaj zarówno złoto, jak i srebro wprawdzie potaniały, ale nie ma w tym tragedii. Problemy na świecie szybko nie znikną, a złoto i srebro przynajmniej zabezpieczą nasze oszczędności. Oczywiście mam na myśli metale w formie fizycznej, a nie jakieś wirtualne papierki potwierdzające posiadanie równie wirtualnych kruszców:)
Na koniec małe pytanie: Jaką płynność mają obecnie banki?

A tutaj duża niespodzianka8|
www.pb.pl/2511892,29334,papandreu-bedzie...owego-pakietu-pomocy
No i sprawa się rypła... Teraz wiadomo dlaczego znowu na rynkach spadki. Skoro Grecy nie chcą pomocy kosztem wyrzeczeń, to na nic szczyty i plany ratunkowe. Jak już kiedyś pisałem: bankructwo Grecji jest tylko kwestią czasu. A z tego będzie jeszcze niezły bajzel:/

Tutaj potwierdzenie wyżej zamieszczonej informacji:
www.nytimes.com/2011/11/01/world/europe/...-debt-deal.html?_r=1
Jak widać europejskie zmory sieją postrach nawet u wuja Sama...

Witam,
Papandreu jako polityk sporo zapłaci za ostatni "swój wyskok". Wprawdzie otrzymał wotum zaufania, ale w oczach innych stał się nieprzewidywalny. Co chciał przez to osiągnąć? Przestraszył się ulicy i chciał decyzję o wyrzeczeniach przerzucić na wyborców, a może nie chciał odsunąć się od koryta? Co najmniej dziwne, bo chyba zapomniał, że to za jego rządów, jego ojca i dziadka umożliwiono Grekom życie na zbyt wysokim poziomie, poziomie nie adekwatnym do sytuacji. Na 11 mln ludzi 1/3 pracowała w sferze publicznej z nader hojną pensją, z całą gamą zastanawiających wręcz czasami nawet śmiesznych dodatków. System podatkowy pod zdechłym psem, a afera z emeryturami tylko uświadamia kiepską jakość dotychczas rządzących. Nic dziwnego, że europejski podatnik buntuje się przeciw finansowaniu takiej rozrzutności.
Więcej na ten temat i z tym związanych reperkusjach dla szeroko rozumianych rynków w następnym moim tekście, który już niebawem ukaże się w tradycyjnym miejscu.
Jakoś nie widzę odpowiedzi na moje pytanie o płynności banków:(
To może i ja nie powinienem już pisać...

Witam,
Dzisiaj od rana trwało sprawdzanie "wytrzymałości" Italii, która po Grecji jest następna na celowniku... coraz gorzej z włoskimi obligacjami.
Do tego spowolnienie u naszych zachodnich sąsiadów, a to sprzyja notowaniom kruszców.
Złoto coraz bliżej poziomu 1800 $/oz, srebro w pobliżu 35 $/oz.
Na naszym rynku Au również coraz wyżej wyceniane - dzisiaj trzeba dodać kolejną "stówkę" na uncji.

Czy lawina ruszyła przekonamy sie już wkrótce. Obawy o rozszerzenie się "zarazy" na Włochy i Hiszpanię wpływają na rynki. Wahania nastrojów coraz większe. Tak sie kończy zbyt powolne wdrażanie decyzji przez polityków.
Dzisiaj złoto już wskoczyło na poziom powyżej 1800 $/oz, ale później wróciło trochę poniżej. Srebro zatrzymało się na 35 $/oz.
Nam tylko pozostało tylko obserwowanie dalszego biegu wydarzeń.

Włosi pod murem! Rentowność 10 l obligacji sporo przekroczyła poziom 7%. W przypadku Portugalii i Irlandii taki rozwój wypadków skutkował koniecznością udzielenia im pomocy. W przypadku Italii to już gorsza sprawa, bowiem dochodzi problem skąd wziąć na to tak dużą kasę. Ustąpienie Bunga-bunga też nic nie da, bo kto go zastąpi? Rządzące sfery polityczne we Włoszech wcześniej były mało stabilne, dopiero Bunga-bunga trochę unormował sytuację.
A w kolejce czeka jeszcze Hiszpania...
Trochę dziwiła mnie postawa złota, ale zaczyna ruszać do góry. Już tuż tuż 1800 $/oz.
Sreberko to drugie skrzypce, teraz trzeba obserwować co się dzieje z Au.

Witam,
Ponieważ do tej pory nikt się nie odważył na zabranie głosu w sprawie płynności banków, podam powód dla którego zadałem to pytanie. Odpowiedzią niech będzie ten oto artykuł:
www.bankier.pl/wiadomosc/Grecja-Klienci-...epozyty-2435339.html
Z tym, że piszący chyba się pomylił w jednostkach. Skoro często zamawiano po 600-700 tys euro, to powinno być raczej 5 miliardów, a nie jak napisano 5 milionów euro.
Czy zatem trzymanie pieniędzy w bankach jest bezpieczne? Powiedzenie: masz jak w banku nabiera innej wymowy, a właściwie zaczyna tracić sens... na pewno w Grecji. Padaka w Italii mocno zaboli Francję, której banki mają zainwestowane ponad 400 mld euro w długu tego kraju. No no, za chwilę Francja straci ranking AAA i zostaną na placu właściwie tylko Niemcy.

Złoto... no właśnie, co się dzieje że nie rośnie? Skoro Grecja jest na dnie, Włochy na krawędzi, a w kolejce Hiszpania, to zachowanie złota jest co najmniej zastanawiające. U wuja Sama również nerwowo, giełdy w dół o ponad 3%. Nie ma co, robi się coraz goręcej i nie mam tylko na myśli pogodę za oknem;)

I jeszcze jedno dla informacji. Dzisiaj w notowaniach w PLN za uncję złota trzeba było dać niemal kolejną stówkę więcej. To głównie za sprawą osłabienia się złotego. Coraz bliżej jesteśmy bariery 6000 złociszy:)

Witam w południe;)
Czy coś się zmieniło? Praktycznie nic, nadal rynkami rządzą emocje a w kuluarach pełno plotek i domysłów. Włosi wprawdzie dzisiaj sprzedali roczne bony skarbowe za 5 mld euro, ale po rekordowo wysokiej rentowności (6,08%). Jeszcze nie tak dawno ich rentowność nie przekraczała 4%. Taki skok to szok;) Pozytyw, obniża się rentowność włoskich obligacji.
Co do złota, to inwestorzy mają dylemat. Z jednej strony umacniający się dolar wskazywałby na pozbywanie się kruszcu, a z drugiej strony niepewność związana ze strefą euro podpowiadałaby zakupy i wzrosty notowań. Może znowu bujać kursem.

Witam,
Kolejny tekst tam gdzie zawsze;)
Po wczorajszym obniżeniu ratingu Węgrom dzisiaj przyszła pora na sektor bankowy w Polsce. Złoty się osłabia czyli następny atak na naszą walutę. Nawet prezes NBP się zdziwił perspektywą obniżenia ratingu dla polskiego sektora bankowego przez agencję Moody's...
Biorąc to pod uwagę, w najbliższym czasie należy się liczyć ze wzrostem cen kruszców w rodzimej walucie.

A tutaj coś znamiennego czego nawet nie będę komentował:
www.pb.pl/2517210,19309,czy-wszyscy-mario-dla-nich-pracowali

Najlepszy jest jednak rysunek na końcu, choć ja bym jeszcze dołożył jedną gałąź nad Grecją&Co, na której to my byśmy się znaleźli z paroma innymi państwami;) A tak to jesteśmy w dość doborowym towarzystwie, a za takie uznaję choćby Danię, Finlandię, Norwegię czy Szwecję;))

Witam,
Już tradycyjnie informuję o nowym tekście jaki pojawił się tam gdzie zawsze:)
Patrząc na notowania kruszców, to widać, że podążają ścieżką jaką obecnie kreśli DJIA. Inwestorzy obawiając się o losy strefy euro zamieniają ryzykowne aktywa na bezpieczne. W ostatnim czasie takimi aktywami stały się dolary, obligacje (ale tylko USA, Japonii i Niemiec) i częściowo kruszce (częściowo bowiem nie wszystkie cieszą się równym powodzeniem jak złoto). Dlaczego zatem złoto nie drożeje? Nadal na rynku jest sporo kontraktów i to dzięki nim się gra a nie inwestuje (elektroniczny handel przyspieszył ten proces i umożliwił rynkom szybkie reagowanie na zmieniającą się sytuację). Umocnienie się dolara względem euro jest równiez pewnym wytłumaczeniem. Do zakupów potrzeba dolarów a te zbiera się z rynku. Ponadto obecnie gotówka jest w cenie, a to dzięki problemom finansowym zadłużonych państw.
Niemniej nadal kruszce są w trendzie wzrostowym.

Oj, ten tydzień to kiepsko zaczęliśmy. Złoto spadło prawie o 3% i cena znalazła się poniżej poziomu 1700 $/oz. Srebro trochę lepiej, ale też spada - cena oscyluje wokół 31 $/oz.

Witam,
Złoto trochę odbiło i podchodzi pod 1700 $, srebro również, a jego cena przekroczyła 32 $/oz. Nadal jednak nie tego oczekiwaliśmy od tych kruszców;)

Witam,
Pomimo nie najlepszych danych złoto nie potrafi przebić 1750 $/oz, a sreberko porusza się w przedziale 32-33 $/oz.
Więcej szczegółów z kolejnym tekście w tradycyjnym miejscu.

Witam,
Mario z ECB na chwilę wyprowadził złoto ponownie ponad poziom 1750 $/oz. Chwila minęła a kurs znowu bliżej 1700 $/oz.
Wszyscy czekają na jutrzejszy dzień, bo dzisiaj odbywa się kolacja na 27 talerzy;) Czy będzie przełom? Bo jak do tej pory to tylko zapowiedzi bez jakichkolwiek konkretów.

Dla zainteresowanych tak a propos obecnych problemów strefy euro i panujących zależności bankowych:
www.nytimes.com/interactive/2011/10/23/s...o-crisis.html?src=tp

Witam,
Jak co tydzień w tradycyjnym miejscu pojawił się kolejny tekst podsumowujący miniony tydzień. Oczywiście kto byłby zainteresowany to zapraszam do lektury.

Chciałbym jeszcze wspomnieć o jednym może mało istotnym, ale dość znamiennym fakcie.
Na Łotwie doszło do runu na jeden z banków. Jak niewiele potrzeba, by zaczęły się problemy w bankach...
banki.wp.pl/kat,6602,title,Swedbank-poin...74070,wiadomosc.html

Chciałbym przypomnieć, że swego czasu padło z mojej strony pytanie, na które nikt nie odpowiedział, a szkoda:( W pewien sposób właśnie to pytanie niejako miało związek z tym, co się właśnie stało na Łotwie.

Witam,
Dzisiaj chciałem przestrzec przed pochopnym kupowaniem złota na Allegro. Coraz więcej naciągaczy i ludzi poszkodowanych przez typowych oszustów. Mały przykład tego o czym napisałem:
allegro.pl/show_user.php?search=Baca_rb

Dostawa po 60 dniach roboczych czyli prawie po 90 dniach kalendarzowych... nawet tego nie skomentuję.

Napisałem wyżej o patologii w inwestowaniu przy zakupie sztabek. Jednak samo inwestowanie nie jest prostym sposobem na zarabianie i nikt, a na pewno ja nie napisałem, że jest inaczej.
Po publikacji GUS-u o poziomie inflacji (4,8% r/r) to szczerze mówiąc niewiele jest w miarę atrakcyjnych możliwości lokowania pieniędzy. Lokaty, a zwłaszcza te z podatkiem Belki przynoszą ewidentną stratę, no może raczej utratę wartości tego co się włożyło. Biorąc pod uwagę TFI to też nie jest dobrze:
www.bankier.pl/wiadomosc/Pieniadze-uciek...z-rzedu-2453721.html
Co więc zostaje? Raczej niewiele dla typowego Kowalskiego...
Opisane przeze mnie w komentarzu stopy zwrotu za ostatni rok jednak potwierdzają korzyści płynące z inwestowania w kruszce, a w szczególności w złoto. Problemem jest tylko gdzie i za ile kupić metale szlachetne. Niestety i tu mamy kolejną zagwozdkę. Ceny uznanych krajowych dystrybutorów kruszców są po prostu bardzo wysokie, a to osłabia efekt inwestycyjny. Ten problem raczej trudno obejść. Rozsądnym zatem rozwiązaniem w długim czasie nadal uważam dalsze budowanie swojego zbioru kolekcjonerskiego.
Wprawdzie ostatnio notowania kruszców nie wyglądają zbyt ciekawie, to jednak jest to trochę dziwne. Problemów coraz więcej, a ceny złota spadają. Fundamenty mówią co innego, a rynki robią jakby na przekór wszystkiemu...
Czas pokaże o co w tym wszystkim chodzi.