50 złotych - Władysław IV
Jeśli chcesz dodawać kolejne pozycje do swojej kolekcji skorzystaj z konta Premium - konto możesz kupić <TUTAJ>
Dla kont zwykłych możliwe jest zarządzanie kolekcją tylko do 10 wpisów.
Konto Premium możesz kupić <TUTAJ>
Pytania? Sugestie? Zapraszamy tutaj do dyskusji.
IIR - Jan Jakub Reichel (1746-1801) - nadworny medalier króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Kontynuował prace Jana Filipa Holzhaeussera nad medalami.
W oryginale na awersie istniały jeszcze jedna linijka tekstu: R(egni) 16. D(ie) 20. MAII. - panowawszy lat 16, dnia 20 Maja.)
Projekt monet został oparty na wizerunkach medali, które znajdują się kolekcji "Skarb z Kijowa. Złoty Poczet. Królewska Kolekcja Medali Stanisława Augusta". Złoty Poczet przedstawia złote medale z wizerunkami 22 monarchów Rzeczpospolitej, które zostały wybite w latach 1791-1797 na zlecenie ostatniego króla Polski. Stanisław August Poniatowski był wielkim miłośnikiem numizmatyki. Projekt medali został przygotowany przez jego nadwornych medalierów - Jana Filipa Holzhaeussera i Jana Jakuba Reichela - którzy wzorowali się na portretach królewskich Bacciarellego z Pokoju Marmurowego w Zamku Królewskim w Warszawie. Podobnie jak dwa wieki wcześniej, nową serię monet NBP otwiera numizmat z Bolesławem Chrobrym.
Król Stanisław August sam najlapidarniej opisał, jak powstawała seria medali z wizerunkami królów polskich, gdy już u schyłku życia, na wygnaniu w Petersburgu w 1797 r., takie kreślił słowa do Warszawy: ...To prawda, że sztycharz Reichel jeszcze na kilka miesięcy będzie miał roboty, gdyż jeszcze 5ciu królów powinien wysztychować stemple i one wybić. Ale przychodzi mi myśl, że jeżeli do tego terminu, w którym przez Wisłę i morze będą miały być przetransportowane rzeczy moje do Petersburga rezerwowane, jako to manuskrypta, archiwum, kopersztychy, książki, obrazy, marmury i medale, do której to determinacji ja jeszcze napiszę do Pana z Petersburga, gdyby tedy wówczas Reichel nie byłby jeszcze skończył swojej roboty, mógłby przyjechać sam w jednym transporcie z mojemi rzeczami i skończyć tam tych 5ciu królów. Reichel będąc sam rodem z tamtego kraju, tym łatwiej się do tego udeterminuje, gdyż można mu uczynić otuchę, że Ja go sam do tamtejszej mennicy będę mógł rekomendować. In tali casu trzeba będzie tylko, aby Reichel zrobił przed wyjazdem z Warszawy, z wosku i materii do tego używanej, wyobrażenia tych 5ciu królów, biorąc podobieństwo z tych obrazów, które są w Marmurowym Pokoju, i żeby sobie wykopiował napisy do rewersów, jakie są na zatyłkach tychże portretów w Marmurowym Pokoju. Tudzież niech Reichel uprosi sobie u Xdza Albertrandiego medale boczne, to jest profile tych samych 5ciu królów, aby tym łatwiej mógł swoją zrobić robotę...
Jest to kapitalny skrót wiadomości o sławnej serii 23 medali z wizerunkami królów polskich, sygnowanej przez nadwornych medalierów Stanisława Augusta – Jana Filipa Holzhaeussera i Jana Jakuba Reichla. Serię tę odnajdujemy dzisiaj w wielu zbiorach, wybitą w różnych metalach: zarówno w szlachetnych (złoto i srebro), jak i w brązie, potem powtarzaną w odlewach brązowych i żeliwnych. Wizerunki na medalach są przetworzoną wersją 22 portretów królewskich Marcella Bacciarellego z Pokoju Marmurowego w Zamku Królewskim w Warszawie, a do serii medalierskiej dołożono skomponowany w podobnym stylu egzemplarz z wyobrażeniem Stanisława Leszczyńskiego. Obie serie otwiera więc Bolesław Chrobry, a zamyka August III.
Dziesiąta moneta serii ukazuje Jana Olbrachta, trzeciego syna Kazimierza Jagiellończyka, króla Polski od 1492 r., księcia głogowskiego do 1498 r., nieskutecznie obranego królem węgierskim w 1490 r. Jego krótkie panowanie było trudne, obciążone klęską bukowińską. Na ten czas została zerwana unia personalna polsko-litewska (tron wielkoksiążęcy na Litwie objął jego brat Aleksander). Na medalowym popiersiu króla, w profilu zwróconym w prawo (według portretu pędzla Marcella Bacciarellego), widać podobieństwo rysów twarzy do rzeźby gotycko-renesansowego nagrobka w katedrze na Wawelu. Na medalu król nosi kołpak ze strusim piórem, na płaszczu zawieszony złoty łańcuch z medalionem. Na awersie monety czytamy, nieznacznie skrócony, tekst przeniesiony z rewersu medalu (w tłumaczeniu): Kazimierza syn trzeci, brat Władysława, króla Węgier i Czech, a także Świętego Kazimierza, zwycięzca Tatarów, pokonany w bitwie z Wołochami. Umarł w Toruniu Roku Pańskiego 1501, mając lat 41, w 9. roku panowania, dnia 7 sierpnia. Jan Olbracht, urodzony w 1459 r., był trzecim synem Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki. Przyłączył księstwa zatorskie i płockie do Korony. W polityce zagranicznej skupił się na walce z Tatarami i Turkami, a także dążeniu do odzyskania polskiej zwierzchności nad Mołdawią i Wołoszczyzną, lenn Polski od 1387 r. Wyprawa pospolitego ruszenia szlacheckiego w 1497 r. zakończyła się klęską w bitwie pod Koźminem na Bukowinie, gdzie zginęło około 5 tys. polskiej szlachty (mawiano „Za króla Olbrachta wyginęła szlachta”). Wojnę przerwał rozejm w 1501 r. W celu pozyskania podatków na obronność poszerzono szlachcie przywileje (1496 r., statuty piotrkowskie). Ważne zmiany zaszły w polskim parlamentaryzmie - dotychczasowa Rada Królewska przekształciła się w Senat, a zjazdy sejmików szlacheckich w Izbę Poselską Sejmu, co stworzyło podwaliny tzw. demokracji szlacheckiej. Jan Olbracht zmarł bezpotomnie, został pochowany na Wawelu, a jego serce złożono w bazylice św. Janów w Toruniu.
Oryginalny medal w srebrze ważył 42,19 g
Źródło:
- Marta Męclewska
- Mennica Polska S.A.
- http://www.lazienki-krolewskie.pl
- wikipedia
- emonety.pl